Zwieszenie na całe życie

Mam problem od około 2 miesięcy mam problem z koncetracją i pamięcią, jak również z nastrojem, dzieję się tak od kiedy zażyłem lsd(wiem nie powinienem moja wina) Ale potrzebuję pomocy i rady.
A mianowicie odbieram to tak jakby mój mozg przez parę dni działał i nagle się odłączał, mniej myśli tworzących się w głowie. Gorzej się dogaduje z otoczeniem zapominam czegoś moje żarty nie są tak błyskotliwe jak kiedyś. Z tego co czytałem pasuje to do opisu schizofreni prostej niewiem czy zażycie lsd mogło doprowadzić do przyspieszenia tej choroby ukrytej we mnie?? Mogę rozmawiać z innymi jak miają te ciężkie dni zawieszenia.
Opisze jaki byłem jeszcze przed tym zdarzeniem:
Byłem nieśmiały ale zawszę starałem się z tym walczyć i chyba mi to wychodziło bo grupa mnie lubiła i akceptowała czy to w szkole czy na podwórku, mam wielu znajomych i kochającą rodzinę.
Proces myślowy był sprawniejszy przed zarzyciem narkotyku teraz myśli jakoś ustały ale nie tak kompletnie bo normalnie funkcjonuje-mniej rozumie złożone historie nie nadorzam.
Czy tak już zostanie?? może powinienem zacząć ćwiczyć moją pamięć więcej czytać i pisać, zapisać się na jakieś lekcje dykcji? czy może powinienem wybrać się do psychiatry czego się wstydzę.
Proszę o odpowiedz.