Związek ze zgwałconą dziewczyną

napisał/a: czezz 2015-10-09 01:28
Dzień dobry,

Od kilku tygodni spotykam się z nową dziewczyną. Do tego poniedziałku wszystko świetnie grało i ten związek zaczął przeradzać się w coś poważniejszego.
Z tego powodu Ona, postanowiła (zupełnie nie potrafię zrozumieć dlaczego?) wyznać swoje mroczne sekrety.
Wszystko było do przełknięcia oprócz historii, w której został zgwałcona przez 4 mężczyzn.
To miało wydarzyć się kilka lat temu i ona twierdzi, że ma już to za sobą.

Natomiast ja nie potrafię przejść nad tym do porządku dziennego. Przestałem z nią sypiać i praktycznie się nie widujemy.
A to przecież zupełnie nie tak. To ona została skrzywdzona i powinna dostać ode mnie pełne wsparcie. Nie potrafię się pogodzić, że oni mogli jej zrobić coś takiego!

To pewnie cholernie egoistyczne z mojej strony, ale nie potrafię jej już więcej okazać tego samego uczucia co wcześniej.
Ta świadomość... nie potrafię o tym myśleć. Kompletnie zrujnowało mnie to psychicznie i ciężko mi wyobrazić sobie dalej związek z nią.

Co robić ? Ona jest taka dobra :(((
napisał/a: N-Gine 2015-10-14 17:23
Witaj, czezz :)

Wiesz, nie jestem żadnym specjalistą ani osobą wtajemniczoną w psychologię, a jedynie zwykłym, szarym człowiekiem, ale po przeczytaniu Twojej historii naprawdę chciałbym Ci pomóc. Słuchaj, stary...

Zastanawiasz się, dlaczego dziewczyna chciała Ci wyznać swoje "mroczne" sekrety...
Otóż dlatego, bo po prostu czuje do Ciebie coś więcej, bo chce byś stał się osobą, z którą otworzy swój nowy, czysty rozdział swojego życia. Czuje, że jesteś osobą która nie dopuści do powtórzenia tych okropnych sytuacji i osobą, z którą bycie pozwoli jej definitywnie zapomnieć o tym, co się stało. Owszem, mogła Ci tego nie mówić, ale jest dziewczyną mądrą i lojalną wobec Ciebie - i za to powinna dostać u Ciebie duży plus. Widocznie szczerość jest dla niej podstawą związku.

To dobrze, że zdajesz sobie sprawę, że powinna dostać od Ciebie wsparcie. I masz rację. Wydaje mi się jednak, że patrzysz na to wszystko w sposób, w jaki nie powinieneś tego robić. Pomyśl sobie - gdybyście byli parą od lat i ktoś wyrządziłby jej tą krzywdę dopiero teraz, to czy też miałbyś do niej taki stosunek? Czy też nie potrafiłbyś sobie wyobrazić z nią dalszego związku? Założę się, że nie. Wyobraź więc sobie to jako zdarzenie niedawne, bo jakby na to nie patrzeć dowiedziałeś się o tym kilka dni temu. Zachowaj się jak mężczyzna, bo jesteś nim!

Co masz zrobić? Nie unikaj jej, broń Boże! Spotkaj się z nią, porozmawiaj. Nawiąż do tamtej historii, porozmawiaj o tym. Daj jej do zrozumienia, że to dla Ciebie okropna wiadomość, ale mimo wszystko chcesz kontynuować waszą znajomość/przyjaźń/coś więcej. Pokaż jej, że jesteś osobą, która pozwoli jej znów poczuć się bezpiecznie i spokojnie. Zaznacz, że to dla Ciebie całkowicie nowa sytuacja, ale pragniesz się z nią oswoić, bo ta dziewczyna naprawdę dla Ciebie coś znaczy. Jeżeli jest dobra, na pewno to zrozumie i obdarzy Cię ogromnym kredytem zaufania.

Być może los postawił ją na Twojej drodze, byś pokazał samemu sobie, jak wielką masz wartość i żadne zło nie zniszczy Twoich planów, Twoich nadziei. Ta dziewczyna Cię potrzebuje, a skoro tutaj jesteś i to piszesz, to znaczy również, że Ty potrzebujesz jej. Spójrz w jej oczy i dostrzegnij w niej osobę o wielkim sercu, która potrzebuje właśnie Ciebie. Przytul ją i poczuj ciepło osoby, która w końcu czuje się przy kimś bezpiecznie i może przy kimś zasnąć spokojnie.

Spójrz w przyszłość i zapamiętaj, że "ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy..."! Wierzę w Ciebie :)
napisał/a: zuzanna_k 2015-10-20 15:28
wiesz *czezz bardzo Ci sie dziwe ze zadajesz takie pytania. Teraz sie zastanów gdyby Ci o tym powiedziala za 3 lata, np. już po ślubie, co byś powiedział? Pewnie to, że czemu wcześniej nie powiedziała i zawsze byś znalazł powód by się od niej odsunąć. Zrobiłeś z niej nie ofiarę a kata. Zatanów się nad swoim zachowaniem, bo jej nie zgwałciłeś, a zachowujesz sie jak jeden z tych czterech.
napisał/a: migotka88 2015-11-28 12:31
na pewno jest to sytuacja niezwyczajna, fakt, ze ona powiedziala, ze ma to za sobą tez mnie troche dziwi, ale moze dlatego, ze w twoim opisie wyglada to tak, jakby ona powiedziala ci o tym i machnęła ręką. Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. zgodze sie tez z przedmowca, ktory powiedzial, ze zachowujesz sie jak jeden z tych czterech, a nawet jak i pewnie wiecej ludzi, ktorzy juz po calym zdarzeniu nie patrzyli na nia jak przedtem