zrosty w nosie

napisał/a: iloki 2008-05-13 21:00
Dzień dobry.
W połowie kwietnia miałam mocny krwotok z nosa. W szpitalu założyli mi tamponadę, która została wyjęta po 4 dniach. Trochę jeszcze krwawiłam, więc lekarz założył mi gąbkę samo rozpuszczalną. Gdy przyszłam na kontrole okazało się, że zrobiły mi się zrosty w nosie. Lekarz stwierdził, że dopóki jest to świeże, spróbuje usunąć mi to mechanicznie. Przychodzę codziennie lub co drugi dzień do lekarza i mam to rozrywane. Zakładają mi gazę z adrenaliną i jakimś lekiem przeciwbólowym na ok. 30 min. Mam bardzo duży obrzęk w nosie, i po każdym rozerwaniu leci mi krew. Przez pierwszy tydzień kazano mi stosować krople do nosa „Sulfarinol”, a wczoraj kazano mi odstawić i zastąpić to maścią „Rinopanteina”. W piątek poszłam do innego otolaryngologa na konsultacje. Ten drugi lekarz kazał mi odstawić „Sulfarinol” i stosować: „Sterimar Cu” i „Solcoseryl” przez 3 tyg., a kontrole wyznaczył mi za 4 tyg .W poniedziałek jednak poszłam znowu do tego pierwszego lekarza, ponieważ ledwo oddycham tą chorą stroną nosa i znowu miałam rozrywane zrosty i nakładaną adrenalinę. Nie wiem, którego lekarza mam się trzymać. Boję się, że jak nie będę miała tego codziennie rozrywanego to za cztery tygodnie pozostanie mi tylko operacja. Z drugiej strony nie wiem czy to rozrywanie jest dobre, czy jeśli cały czas będę miała rozrywane zrosty to ten obrzęk się nie zmniejszy. Proszę o poradę.
napisał/a: juparana 2015-02-17 18:34
odświeżam temat ze zrostami.

kto i ile z tym walczył i co pomogło najbardziej?

rozrywanie ich boli niestety