żółte katary

Witam, moja prawie 5 letnia coreczka odkąd poszła do przedszkola boryka sie z żółtymi katarami...lekarze nic jej na to nie dają, laryngolog stwierdził przerośnięty migdał o 50% z twierdzeniem,że zostawiamy...dostawała rhinocort-nie pomagał...katary znikają, potem wracają...nie są jakieś mocno męczące-radzimy sobie płukaniem sinus rinse, sinupretem...ogólnie dziecko mało choruje-3 infekcje na rok...oczywiście lekarze nie chca i nie leczą jej antybiotykiem na ten katar i chwała im za to...nie wiem jak jej pomóc...podobno to dość częsty problem, tak jak pisałam nie jest mocno uciązliwy ale wolałabym sie go pozbyć raz na zawsze...a może poprostu trzeba czekać aż z tego wyrośnie? może ktoś z was miał podobny problem i coś doradzi?