Żoładek, nerwica ... ?

napisał/a: Karol10104 2014-04-07 16:15
Na starcie opisze troche moją sytuacje. Moje problemy zaczęły sie około 1.5 roku temu. Dodam również że mam obecnie 18 lat, a więc tak problem który chce opisać to problemy z odruchami wymiotnymi i samym rzyganiem które jednak rzadko się pojawia gdyż staram się je powstrzymywać. Problem ten pojawił się nagle gdyż na zakończeniu roku szkolnego pierwszy raz wymiotowałem, na samym poczatku pomyślałem że to jakieś jednorazowe zatrucie, jednakże to nie był koniec problem pojawił znów sie dwa dni później i występuję aż po dziś dzień. Byłem z tym u lekarza, badania krwi i kału w normie. Brałem też leki na helibacterium pylori. Jednak jak zapewne się domyślacie nic nie pomogło. Po pewnym czasie zacząłem obserwować moje problemy i je szczegółowo analizować. Stwiedziłem że objawy nasilają się pod wpływem stresu jednakże nie uważam by same one je powodowały. gdyz problem pojawia sie równiez gdy się nie stresuje. Dam kilka przykładów z mojego zycia moze coś sami zaobserwujecie przed pójsciem do nowej szkoly, po wakacjach ,dzień przed miałem natężone problemy z rzyganiem. Kolejnym przykładem jest lekcja edb która z niewiadomych przyczyn mnie stresowała i także problem był natężony. Jeszcze kilkoma przykładami mogą być mecze (trenuje piłkę nożna) a czasem nawet treningi gdy problem również jest natężony. Przed treningami na siłce też mam takie problemy (ale nie odczuwam żadnego nawet najmniejszego stresu). Teraz troche z innej beczki, problemy nasilają się również gdy zjem bardziej obfite lub ciezsze dania. Jednak gdy jestem głodny nigdy takie problemy się nie pojawiły przykład: gdzies mniej wiecej 3.5 h po ostatnim posiłku nigdy nie wystepuja u mnie odruchy wymiotne czuje się dobrze czy to w stresie czy tez nie. Głównym problemem chyba jednak są moje myśli które są chyba głownym czynnikiem. Jestem praktycznie w każdej chwili w stanie wywołać odruch wymiotny, na czym to polega? nie mysle o tym co wymiotuje i ze to jest wstrętne tylko mysle tak jakby o gardle tak jakby coś przez nie przepływało i wtedy zaczyna mnie cofać.Problem jest strasznie uciążliwy nie daje sobie już z nim rady. Dodam również że wystepuje często u mnie taki objaw jakby coś przepływało mi pieczącego w klatce piersiowej to chyba zgaga, czesto tez mi sie odbija. Powiem uczciwie dziwią mnie moje problemy nigdy nie miałem takich problemów wcześniej (mogłem jeść ile chce i co chce i żadnych wymiotów ani problemów nie miałem). Może ktoś zna sposób żeby to wyleczyc (moze jakies tabletki przeciwymiotne albo coś). Zdaje mi się że problem jest od gardła tak jakby coś się tam zwężało i tak jak przy wkładaniu palców do buzi mnie cofa. Proszę o pomoc.
napisał/a: malutka35 2014-04-08 00:19
Czesc,nie wyglada mi to na nerwice,ale jakies zaburzenia jednak masz i to uciazliwe. Nie sugeruje Ci,ze kolokwialnie mowiac jestes wariatem,ale powinienes udac sie do psychiatry,poniewaz to co opisales moze podchodzic pod bulimie. Moze nie do psychiatry,idz do psychologa i opisz mu wszystko,bo mysle ze to ma podloze psychologiczne,i da sie to wyleczyc,czym szybciej tym lepiej. Pozdrawiam ;)
napisał/a: Karol10104 2014-04-08 13:48
Moze i tak być ale nie jestem w stanie sobie wytłumaczyc czemu zawsze po mniej wiecej 3.5 h od posiłku wszystkie objawy mijają całkowicie żadnych wymiotów zadnego odbijania i nie wazne wtedy czy o tym mysle czy sie stresuje czy tez nie poprostu objawy mijaja całkowicie.
napisał/a: malutka35 2014-04-08 16:14
Napisales,ze myslac o gardle,jakby cos przez nie przeplywalo masz wstręt i odruchy wymiotne. To jest kwestia psychiki.i musisz isc z tym do psychologa. Możesz również mieć refluks zoladka,bo objawy sa podobne,ale to już tez inna kwestia. Ludzie chorzy na bulimie z roznych wzgledow i powodow wywoluja u siebie wymioty,dlatego powinieneś się skontaktować z psychologiem. on Ci pomoze,zobaczysz,bedzie dobrze :)
napisał/a: Karol10104 2014-04-08 17:10
Tylko widzisz czytając o bulimi o przyczynach i specyfice tej choroby, to w żadnym stopniu mnie nie dotyczy. Cytuje z wikipedi Możemy podejrzewać bulimię, gdy osoba: ma nawracające okresy żarłoczności, kiedy zjada olbrzymie ilości pokarmu w ciągu dnia (w okresie 2 godzin) czuje, że traci kontrolę nad swoim zachowaniem w czasie napadu żarłoczności, regularnie stosuje metody zapobiegające przyrostowi wagi ciała, takie jak: prowokowanie wymiotów, nadużywanie środków przeczyszczających i moczopędnych, ścisła dieta, głodówka lub bardzo wyczerpujące ćwiczenia fizyczne, ma minimum dwa napady żarłoczności w tygodniu (i stosuje po nich sposoby prowadzące do zmniejszenia wagi), przez co najmniej trzy miesiące, przesadnie skupia uwagę na swojej sylwetce i wadze. Opisywane zaburzenia w odżywianiu się nie występują dodatkowo w przebiegu anoreksji. Zauważ że nie mam żadnej z tych czynności, po drugie bulimicy chca wywolywac wymioty by utryzmac wage itp, ja wymiotow w zaden sposob nie chce wywoływac, Cytat: Schorzenie to należy odróżnić od zaburzeń związanych z objadaniem się. Chorzy na bulimię, choć zdają sobie sprawę z utraty kontroli nad własnym zachowaniem związanym z odżywianiem się, przejadają się bardzo często, a następnie stosują sposoby kontrolowania wagi ciała, które mogą być niebezpieczne dla zdrowia.

Jest to choroba o podłożu psychicznym, a chorzy na nią zwykle czują się głodni nawet bezpośrednio po jedzeniu. Czasami po wymiotach odczuwają tak wielką ulgę, że przejadają się po to by ponownie je wywołać. Większość pacjentów dotkniętych bulimią to kobiety. Dzielą one dni na "dobre", gdy nie odczuwają przymusu objadania się, i "złe" kiedy nie mogą powstrzymać łaknienia. Są świadome tego, że niepokój, nuda, stres i uczucie przykrości mogą wyzwalać okresy obżarstwa.

Bulimia bardzo często dotyka osoby, które nie akceptują swojego wyglądu, wagi, nie czują się dobrze w swoim ciele i pragną za wszelką cenę polepszyć swoje samopoczucie. Według Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, pracującego nad uściśleniem kryteriów rozpoznawania bulimii, występuje ona od 4 do 6 razy częściej niż anoreksja.


Zauważ też że nie mam żadnych ataków obżarstwa a wymioty nie sprawiaja mi przyjemnosci tak jak jest napisane wyzej.
Zmieniłem troche ocene mojej choroby, wiem że zawsze przechodzi mi po 3-4 godzinach od posiłku i nie wiem jak bym sie starał nie potrafie mysleniem a nawet stresem wywołać zadnego cofania itp. Czeste zgagi mogą być spowodowane refluksem przełykowo zołądkowym albo czyms innym, niedługo wybiore sie do gstarologa i dowiem się dokładniej co mi jest. Nie przecze jednak że nie ma to jakiegoś podłoża psychicznego, jednakze wątpie by to była bulimia gdyż nic do tej choroby nie pasuje.
napisał/a: malutka35 2014-04-08 18:05
no to wykluczając bulimie niepokoi mnie fakt,ze jak myślisz o swoim gardle zbiera Ci się na wymioty... ok,mam nadzieje,ze to refluks-odbijanie,zgaga itd.
napisał/a: ~Anonymous 2014-04-08 18:25
Kojarzy mi się to przepukliną rozworu przełykowego. Pozdrawiam.
napisał/a: Karol10104 2014-04-23 19:00
Byłem z tym u lekarza gastrologa, okazało się że mam refluks żoładkowy, przepukline rozworu przełykowego, zapalenie przełyku, i nazdzerki na dwunastnicy. Biore od kilku dni antybiotyki i ipp jednakze nie pomagają mi, dzisiaj znowu zwymiotowałem, nie wiem czy to do końca możliwe ale jestem prawie pewny gdzie na 70 % ze to ja sam w jakiś sposób mysślami wywołuje wymioty, dlatego ze gdy o tym nie mysle problem znika. A to co mi wyszło na badaniu zdaje mi się że to nie jest przyczyna mojego problemu tylko skutek dwuletniego problemu z wymiotami co zaskutkowało zapalniem przełyku i innymi. Jak myślicie, już sam nie wiem co o tym myśleć,boję się że moje nie pozdbede sie moich problemów. Co o tym sądzicie prosze o pomoc. Chce jeszce dodac na koniec że mam jakieś bakterie w żołądku. I gdy dzisiaj wymiotowałem objawy nudności zniknely i ppoczułem sie lepiej.
napisał/a: ~Anonymous 2014-04-23 19:51
Antybiotyk dostałeś na Helicobacter Pylori. Niestety żeby to wyleczyć trzeba trochę czasu. Myślę że wymioty były pierwszą wskazówką do tego żeby zacząć się diagnozować,nie na odwrót. Wyszukaj dietę antyrefluksową i nie stresuj się :) Pozdrawiam.
napisał/a: Karol10104 2014-04-23 21:40
Jednakże sytuacja nie jest taka prosta jak się Ci wydaje, dlaczego? Otóż dlatego że problemy pojawiły się dwa lata temu, za każdym razem jak wymiotuje wcześniej o tym myśle, powiem więcej czcesto sie dobrze czuje ale zaczynam o tym myślec i mam odruch wymiotny. A więc powtarzam pytanie czy możliwe jest abym myśleniem powodował wymioty??? Patrząc na każda sytuacje w której się gorzej czuje, to własnie myśli i stres powodują wymioty nic więcej, ale z drugiej strony to się wydaje nie dorzeczne. Jest jescze jedno czy faktycznie ta nieszczeszsna bakteria i refluks mogą się utrzymywać od dwóch lat (wcześniej nigdy problemow nie miałem z niczym) i mogą powodować że pod wpływem stresu i jakis tam innych czynników odruch wymiotny występuje. Dodam jeszce taki przykład: przedwczoraj strasznie się źle czułem z rana ciągnęło mnie do wymiotów, włączyłem sobie jakąs tam gierke na kompie by o tym nie myśleć i faktycznie gdy moje myśli przestały krązyc wokół tego tematu objawy mineły jednak gdy znow zaczałem myślec wszystko wróciło.
napisał/a: ~Anonymous 2014-04-23 22:18
Niestety,jeśli złapiemy HP to takie problemy mogą być latami. Śluzówkę leczy się bardzo długo odpowiednimi dietami,witaminami,lekami. Duży wpływ ma stres zważając na częste napięcie mięśni np. przeponę. A czy samo myślenie o wymiotowaniu spowoduje wymioty to już chyba kwestia psychiki.
napisał/a: ~Anonymous 2014-04-25 22:44
Czemu myślisz o wymiotowaniu?