Znieczulenie zewnątrzoponowe

napisał/a: koala07 2013-08-22 19:36
Witam. Niedługo będę miała operację stopy, dowiedziałam się na razie od lekarza, że zastosowane będzie znieczulenie zewnątrzoponowe. Na czym ono polega? Wiem, że wbija się igłę między kręgi a po zabiegu nie można się przez jakiś czas podnosić. Ile czasu trzeba leżeć? Czy nie czuje się kompletnie nic poniżej pasa? Jeśli tak, to czy zacewnikują mnie skoro nie będę kontrolować oddawania moczu? Czy powikłania typu ból kręgosłupa/głowa występują często?
napisał/a: kordian1 2013-08-22 21:18
Trzeba leżeć ok 12 godzin po zabiegu, jak leżałem kiedyś z pacjentami po takim znieczuleniu na sali było to bezwarunkowe. Tracisz czucie od pasa w dół, niestety zastosowanie takiego znieczulenia wymaga zainstalowania cewnika moczowego. Jeżeli nie będzie się podnosić po zabiegu to zespół popunkcyjny rzadko się zdarza.
Ja bym jednak porozmawiał przed zabiegiem z anestezjologiem odnośnie znieczulenia ogólnego, niby bardziej obciąża organizm ale przynajmniej nie ma ryzyka uszkodzenia rdzenia kręgowego w przypadku gdy lekarzowi ręka zadrży lub igła wejdzie za daleko.
Ja miałem dwa razy operowane nogi (raz lewa raz prawa) przy obu operacjach pomimo zaleceń operatora wywalczyłem z anestezjologiem znieczulenie ogólne, anestezjolog nie ma prawa zastosować znieczulenia na które ty nie wyrazisz zgody.
napisał/a: wikam2 2013-08-23 11:37
Ja miałam ww. znieczulenie podczas cc.
Podawanie go nie bolało, komplikacji, powikłań żadnych nie było. Oczywiście nie czuć kompletnie nic od pasa w dół. Jedyny mankament - podczas schodzenia (?) znieczulenia strasznie bolały mnie nogi.
Osobiście ja bardziej boję się znieczulenia ogólnego. Intubacji, bólu gardła, nudności. Przy cc nie wyobrażałam sobie takowego bo jak zakasłać gdy gardło drapie a brzuch "pocięty"? :)
Po zabiegu (wieczornym) nikt nie powiedział aby się nie ruszać. Toteż siadałam. Rano chodziłam ale to już 12h minęło.
Swoją drogą - dlaczego nie cewnikuje się po znieczuleniu tylko przed?
napisał/a: wikam2 2013-08-23 11:39
Ja miałam ww. znieczulenie podczas cc.
Podawanie go nie bolało, komplikacji, powikłań żadnych nie było. Oczywiście nie czuć kompletnie nic od pasa w dół. Jedyny mankament - podczas schodzenia (?) znieczulenia strasznie bolały mnie nogi.
Osobiście ja bardziej boję się znieczulenia ogólnego. Intubacji, bólu gardła, nudności. Przy cc nie wyobrażałam sobie takowego bo jak zakasłać gdy gardło drapie a brzuch "pocięty"? :)
Po zabiegu (wieczornym) nikt nie powiedział aby się nie ruszać. Toteż siadałam. Rano chodziłam ale to już 12h minęło.
Swoją drogą - dlaczego nie cewnikuje się po znieczuleniu tylko przed?
napisał/a: kordian1 2013-08-23 13:34
wikam napisal(a):Swoją drogą - dlaczego nie cewnikuje się po znieczuleniu tylko przed?

Wrażenia dla pacjenta - bezcenne
Po intubacji faktycznie zdarza się ból gardła gdy rurka podrażni, nudności też nie zaprzeczę zdarzają się chociaż nie zawsze.
Moja żona miała również cesarkę i miała znieczulenie ogólne, to jest chyba kwestia dogadania się z anestezjologiem i ogólnego stanu zdrowia.
napisał/a: wikam2 2013-08-23 14:09
Jeśli chodzi o wrażenia no to ... rozumiem już :D
Ja do szpitala poszłam z nastawieniem na tylko i wyłącznie ogólne. Bo a)nie chciałam nic widzieć, słyszeć, b) szpila w kręgosłup? Lol...bez kitu :D Ale właśnie anstezjolog i pielęgniarki mnie tak nastraszyły...że kaszel, gardło...że umrę nim kaszlnę, że obudzę się na pewno z rurką w gardle, że nie dam rady wymiotować i masę innych rzeczy. Nie wiem dlaczego tak zrobili....czy z uwagi na dziecko, czy im się nie chciało podawać ogólnego, czy co.....
napisał/a: modjaa 2013-09-06 13:50
Ja także miałam zewnątrzoponowe przy cesarskim cięciu,faktycznie nic nie czułam i było ok,jedno wkłucie anestezjologa,nic nie boli tylko takie lekkie jakby przechodzenie "prądu" na parę sekund się czuje jak przechodzi po organiźmie.
Niestety minęło 9 miesięcy a mnie cały czas boli ciągle kręgosłup i nogi tak jakbym miała to opisać to bolą mnie najbardziej w "przegubach" zgięciach -w stopach,takie uczucie po siedzeniu jak chcę wstać to brak sił i energii,naprawdę potworne osłabienie nóg i kręgosłupa po całości a zwłaszcza w tym odcinku w którym się wkłuwano.Zastanawiam mnie to wszystko i nawet dokumentację medyczną wyciągnęłam ze szpitala.Może to konkretne znieczulenie takie ma niepożądane odczyny po aplikacji,mam to co mi zapodali na piśmie,teraz tych nazw nie mam przy sobie bo jestem poza domem,ale może muszę zagłębić się w skutki uboczne tego znieczulenia bo nikt mnie o tym nie poinformował a wiem,że powinien i musi- bo tak pisze w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia.
Zgodę trzeba podpisać na zabieg medyczny ale faktycznie nikt nie informuje o skutkach konkretnie zapodanego znieczulenia.Wiem także,że mam prawo wyboru znieczulenia ale jak wybierać jak nagle jadę rodzić :),a dzidziuś fik główką w górze a nie na dole :).
napisał/a: modjaa 2013-09-06 14:00
Zapomniałam dodać,że też byłam cewnikowana przed zabiegiem i chyba też wtedy podczas tego pobytu załapałam gronkowca i stąd moja wizyta ogólnie na tym forum bo lekarka do której chodzę nie do końca chce szybko wyleczyć no bo jak mnie szybko wyleczy to jak ona dalej ma zarabiać,czyż nie?...
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-02-10 21:31
Po porodzie przyda się każdej mamie:

[url_special=http://babyonline.pl/urlop-wychowawczy-wzor-wniosku-o-urlop-wychowawczy,prawo-dla-rodzicow-artykul,12325,r1p1.html:23jgsst4]https://mamotoja.pl/urlop-wychowawczy-wzor-wniosku-o-urlop-wychowawczy,prawo-dla-rodzicow-artykul,12325,r1p1.html[/url_special:23jgsst4]
napisał/a: Masa 2018-09-20 12:39
Witam.
Dwa dni temu miałem zabieg artroskopi kolana ze znieczuleniem od pasa w dół. Dawno nikt tutaj nic nie pisał a wiem bo sam szukałem ze ludzie będący przed zabiegiem szukają informacji. Od ostatnich postów minęło wiele czasu a że czasy się zmieniły wygląda to wszystko inaczej niż dawniej. Przed zabiegiem dostałem kroplówkę odkażającą. Następnie udałem się na salę zabiegową. Usiadłem na łóżku na którym przeprowadzana jest operacja i wygiąłem plecy w koci grzbiet. Zlano mi plecy czymś lodowatym (znieczulenie powierzchowne) po czym poczułem tylko lekkie ukłucie. Następnie położyłem się i poczułem ciepło rozchodzące się po nogach a chwilę potem zaczęły mi one drętwieć. Po około 10-15 min znieczulenie już działało. Lekarz zapytał czy chcę "głupiego Jasia" żebym się nie denerwował ale powiedziałem że spoko nie potrzebuję. Następnie przygotowano mi nogę do zabiegu i zaczęto operację. Cały czas widziałem jej przebieg na monitorze. Po godzinie było już po wszystkim. Po zabiegu jeżeli tylko znieczulenie ustąpi można wstawać. To już nie te czasy że trzeba leżeć na płask nie ruszając się i inne tego typu rzeczy. Wszystko idzie do przodu i w tej dziedzinie również. Po godzinie zaczęło mi ustępować stopniowo znieczulenie by po około 3 godzinach ustąpić całkowicie. Pamiętajcie nie ma się czego obawiać. Nic nie boli i nic się złego nie dzieje. Lekarze wiedzą co robią.
Pozdrawiam wszystkich czekających na zabieg i powodzenia !!!