Złe relacje z ojcem i członkami rodziny

napisał/a: zwiewna89 2013-02-02 15:47
Witam wszystkich:)
Nie wiem czy piszę o swoim problemie w dobrym dziale, jeśli nie to z góry przepraszam.
Otóż jestem typową córeczką odtrąconą przez ojca. Ojciec nigdy mnie nie chciał, jak byłam mała bił mamę na moich oczach, zamykał mnie w ciemnym pokoju na noc jak nie mogłam spać i płakałam (dlatego teraz nie zasnę bez żadnych proszków). Bardzo się go bałam. Jego rodzina też zawsze uważała mnie i mojego brata za wszystko co najgorsze. Potem inny członek rodziny dał mi nieźle popalić, moja babcia była kochaną kobietą, ale była chora więc często nie panowała nad nerwami. Mówiła mi wtedy, nawet jak byłam dzieckiem, że zabije się dzisiaj w nocy bo zniszczyłam jej życie, nie chciała siedzieć ze mną przy jednym stole albo kiedy jej ból stawał się ogromny nie panowała nad sobą i urządzała całodzienne lub całonocne awantury i kazała mi się wyprowadzać, bo np. jako dziecko nie miałam porządku w pokoju. Wiem, ze to wszystko wynikało z jej choroby, ale raniło mnie bardzo. Bałam się ojca, bałam się babci i bałam się domu. Moja mama bardzo mnie na pewno kocha, ale nigdy nie stanęła po mojej stronie. Nigdy chyba nie porozmawiałam z nią o żadnym moim problemie. teraz, mimo że mam już 23 nie jest lepiej. Mój brat poszedł w ślady tatusia i poniża mnie i wyzywa dzień w dzień.
I dlatego wyrosłam na taką skrzywioną, zgorzkniałą i chorą dziewczynę. Ciągle potrzebuje potwierdzenia swojej wartości, dlatego flirtuje z przeróżnymi mężczyznami (mimo, że mam narzeczonego) bo moja samoocena jest nawet nie niska, a zerowa. Mój narzeczony jest cudowny a ja nie potrafię tego docenić, bo paradoksalnie ciągnie mnie dokładnie do takich facetów jak mój ojciec. Zdarzyło mi się go zdradzić, bo ciągle mi się wydaje że to i tak cud, że ktoś zwraca na mnie uwagę.
Znalazłam też ukojenie w alkoholu i często rzucam wszystko, studia, dom, obowiązki i upijam się naprawdę bardzo.
Właściwie nie wiem, chciałabym po prostu być lepszym człowiekiem. Nawiązać normalne relacje z narzeczonym, chociaż za bardzo nie wiem jak wygląda normalna relacja z mężczyzną i normalne relacje z innymi ludźmi. Chciałabym nikogo nie zdradzać, nie kłamać, tak patologicznie nie szukać akceptacji. Chciałabym wyjść z okresu odrętwienia i zacząć żyć. A przynajmniej spróbować. I nie wiem od czego zacząć, dlatego tu napisałam.
napisał/a: aazz7 2013-02-02 16:34
Postów nie należy dublować!
Potrzeba terapia u specjalisty
napisał/a: zwiewna89 2013-02-02 17:18
Jak dublować, nie rozumiem
napisał/a: aazz7 2013-02-03 17:04
Nie możesz zakładać na żadnym forum tematów w dwóch działach, Ty założyłaś w "depresja" i "seksuolog"
To tylko taka uwaga drobna, moderatorem nie jestem No ale 5.02. mamy dzień bezpiecznego internetu pod hasłem "Surfujesz respektujesz"
Pozdrawiam, naprawdę chciałabym Ci pomóc ale nie potrafię przez komputer, na publicznym forum.
napisał/a: zwiewna89 2013-02-04 13:36
Rozumiem;) ale dziękuję bardzo za odpowiedź