Złamanie tylnego piszczela.

napisał/a: piana 2009-08-13 22:56
Witam wszystkich.
Ostatnio jeżdżąc wyczynowo na BMX'ie połamałem nogę.
Dzisiaj zdjęto mi gips po 6 tygodniach.
Miałem pęknięty tylny piszczel u prawej nogi w kilku miejscach (bodajże 6?).
Jest to mniej więcej w okolicy kostki.

No więc, wyszedłem ze szpitala jak gdyby nigdy nic...
Nie dali mi żadnych rehabilitacji/skierowania (dlaczego?)
Pani mi powiedziała tylko, że pierwszy tydzień mam chodzić o obu kulach, drugi o jednej trzymając ją po przeciwnej stronie co złamana noga, a trzeci tydzień już bez kul, i po tych trzech tygodniach mam się zgłosić na kontrolę.
Niedawno pojeździłem troszkę na stacjonarnym rowerku z lekkim obciążeniem (nawet dobrze dawałem radę :) ) i pochodziłem po działce i domku w tą i wewte odczuwając lekki ból przy zginaniu stopy w mniej więcej okolicach środka stopy/palcy...
Noga ogólnie nie boli, jedynie gdy wykonuje gwałtowniejsze/mocniejsze ruchy, jest lekko napuchnięta w kostce.
Martwię się tym, że nie dali mi żadnych rehabilitacji, bo przeczytałem na jakimś forum, że z powodu braku rehabilitacji bóle mogą się nawracać, mogę kuleć itp.
Poradźcie mi co zrobić? Może znacie jakieś ćwiczenia na rozruszanie tej nogi/mięśnia?
Proszę o w miarę możliwości pomocne posty i szybką odpowiedź :)