Złamanie kostki bocznej podudzia prawego z podwichnięciem

napisał/a: F.Urhel 2009-11-20 22:13
Dobranoc Kuśtyku, jesteś miłym interlokutorem i masz bardzo zgrabne, smukłe kości, szczególnie strzałkowa.
napisał/a: Kuśtyk 2009-11-20 22:26
Hehe, no mi też się miło konwersuje gdybyś miał jeszcze jakieś pytania to pisz, tutaj albo na PW, chętnie podzielę się doświadczeniami
napisał/a: Kuśtyk 2010-01-07 17:36
Tak teraz myślę, a co by było jakby mi nie wyciągnęli zespolenia nigdy? Albo np zgłoszę się za późno. Miałam przyjść po roku, ale przyjdę po 14 miesiącach, a jakbym przyszła pod dwóch latach to by mi już nie wyciągnęli nigdy?
napisał/a: araya 2010-01-15 13:01
Ja doznałem złamania dwukostnego podudzia prawego 2 stycznia 2010.W tym samym dniu noga została usztywniona w łusce.Po tygodniu zdjęcie kontrolne rtg i decyzja o operacji,która została przeprowdzona 11 stycznia.Założono mi 2 śruby i jakąś rynienkę w kości strzałkowej.Wczoraj to jest 13 stycznia wyszedłem ze szpitala.Problem jest taki ,że noga nie została usztywniona w żadnym gipsie.Mam chodzić o kulach oczywiście bez obciążania chorej nogi.Rehabilitant zalecił mi poruszanie stopą w stawie skokowym w górę i w dół.Oczywiście noga jest obolała i dość spuchnięta ale wykonuję te ćwiczenia które mi zalecił.Za ok 14 dni mam iść do zdjęcia szwów.Napiszcie czy słyszeliście aby nie usztywniano nogi w żaden sposób po operacji.
napisał/a: L.K 2010-01-15 17:02
Cześć Araya!
Mnie leczono gipsem tylko gipsem więc nie do konca jestem wlaściwym czlowiekiem do udzielania odpowiedzi. Ponieważ połamałam się w styczniu 2009r.(piszczel w 1/3 + strzałeczka) to mam lekko "obczytany" temat. Z tego co wiem nie wszystkim zakładają gips po operacji. Zależy to od techniki zespolenia, rodzaju urazu i decyzji lekarza. Zapraszam na fajne forum połamanych http://www.odzyskaj.info/viewforum.php?id=9 gdzie piszą ludzie o swoich urazach i rehabilitacji. życzę dużo zdrowia i cierpliwości. Czas leczy rany ale nie da się ukryć trochę długo to trwa!
napisał/a: araya 2010-01-15 18:04
Dziękuję L.K za wiadomość.Już tam idę
napisał/a: bialy1 2010-02-02 09:10
witam,

25.01 miałem operację na złamanie kostki bocznej typu weber B, jest już 7 dni po operacji (od 5 dni jestem w domu) a kostka dalej mnie strasznie boli, szczególnie w nocy, tak że nie moge spać. Ból wcale sie nie zmniejsza i troche mnie to niepokoi.
Czy to normalne? a jeśli tak, to kiedy powinno mi sie polepszyć?, bo zaczynam sie niepokoić, że coś jest nie tak...

pozdrawiam połamańców
napisał/a: Kuśtyk 2010-02-10 08:46
Mnie po operacji bolało jakiś tydzień, lekarz mi powiedział, że to normalne żebym nie szczędziła środków przeciwbólowych. Tylko, że po jakiś 4 dniach mnie bolało coraz mnie a Ty mówisz, że się nasila, lepiej to sprawdzić, możesz zadzwonić do lekarza i powiedzieć mu o tym, prawdopodobnie karze Ci przyjechać, a jak nie no to znaczy, że jest ok.
Teraz patrze, że trochę dni upłynęło od posta, to jak się to skończyło?
napisał/a: bialy1 2010-02-10 19:57
jest już lepiej, od dwóch nocy normalnie śpie (bez środków przeciwbólowych, których nie biore już od 6 dni, bo mi nie pomagały)..
w poniedziałek miałem zdjęte szwy i założyli mi lekki gips, wszystko sie ładnie goi, tylko mam naderwane więzadło i musi sie to jakoś zrosnąć.. za 2-3 tygodnie zdejmą mi gips i zacznie sie rehabilitacja...
napisał/a: asiek280690 2010-10-27 23:40
Wszędzie szukałam, aczkolwiek nigdzie nie mogę znaleźć pożądanych informacji;)
A więc w kwietniu tego roku miałam wypadek na koniu, koń się przewrócił przygniatając mi prawą noge...
Okazało się ze złamane mam obydwie kostki podudzia prawego oraz duzego palca.
Przeszłam zabieg, gdzie załozono mi dwie sruby, załozono mi gips.
Po 6 tygodniach ściągnneli mi gips, potem wiadomo, jeszcze 2 tygodnie kuli, a potem proby samodzielnego chodzenia;)
Co miesiąc chodziłam na kontrole do mojego lekarza prowadzącego, ortopedy.
Nie miałam zrobionego zdjęcia po ściągnięciu Gipsu.
Wszystko się goiło ładnie, już chodzę , noga w miarę mi nie puchnie, czasami tylko gdy ją bardziej przemęczyłam.
Chodziłam nawet w butach na obcasach, co nie sprawiało mi żadnego bólu, ani dyskomfortu.
Na wyciąganie śrub zostałam umówiona na 5 miesięcy.
Ostataniego czasu jednak, dokładnie, 4 dni temu gdy wysiadałam z auta i stanęłam na nogi, zrobiłam dwa kroczki i przeszył mnie straszny bol, prezczekałam min utke, zrobiłam nastepny i przeszył mnie jeszcze gorszy bol.... tak wielki ze stanęły mi łzy w oczach i stwiedziłam ze nie dam rady zrobim zadnego kroku więcej.
Stałam tak z 3 minutki, czekając az bol ustapi... Ból ustąpił faktycznie.
Przez te 4 dni sytuacja sie nie powtorzyła az do dziś, sytacja podobna, aczkolwiek pojechalismy oglądac auto, wszytsko spoko, wsiadałam do auta, po 40 minutach drogi znów wysiadłam z auta i sytuacja ta sama, z tą róznicą ze bol 2 razy mocniejszy i juz nie przechodzący...pokolałam opierajac się na ramieniu chłopaka.... W domu nie moge stanąc na noge, zauwazyłam lekkie posinenie w obrębie kostki wewnetrznej
(bo bol czuje własnie tam )...
Jtro wybieram się do lekarza...
Czy miał ktos podobną sytuacje, czym to moze byc?