Złamanie kości strzałkowej

napisał/a: Zapasiewicz 2007-01-05 20:04
9 listopada doznałem pionowego złamania wieloodłamowego kości strzałkowej. Nie muszę chyba mówić, że po samym urazie bolało straszliwie.
Trafiłem na fatalnego ortopedę; stwierdził, że wsadzi mi w gips na 6 tygodni i przepisał zastrzyki przeciwzakrzepowe, a kiedy po 18 dniach przyszedłem zmienić gips, bo się wykruszył i popękał, kazał mi go zdjąć i przyjść na wizytę za 4 dni. Kiedy "przyszedłem" (rzecz jasna dalej o kulach, bo nie mogłem stąpać na nodze która dalej była złamana) zapytał się, czemu nie mam gipsu O_o. Mniejsza o to. Stwierdził, że zakładanie ponownie gipsu jest bezcelowe i po 3 tygodniach chodzenia o kulach wszystko będzie w porządku.
Po 2 tygodniach od zdjęcia gipsu poszedłem do "prawdziwego" lekarza. On powiedział, że takie złamanie najchętniej unieruchomiłby w gipsie do pachwiny, a but gipsowy to już na 100%, ale i bez tego się zrośnie. Spytał się czy chcę gips, ja oczywiście nie chciałem, więc dał mi do podpisania dokument, że zrzekam się zakładania unieruchomienia i przepisał mi lekarstwo na krążenie oraz kazał dalej codziennie brać zastrzyki przeciwzakrzepowe oraz pojawić się na kontrolne zdjęcie rentgenowskie za 6 tygodni (czyli w okolicach 22 stycznia).
Z końcem grudnia skończyły mi się jednocześnie zastrzyki oraz tabletki na krążenie. Oba lekarstwa rzecz jasna były na receptę, więc nie mam możliwości dokupienia. Cały czas natomiast biorę Osteomag i Maglek na wzmacnianie kostniny oraz codziennie robię okłady z Żywokostu i kurację poduszką magnetyczną.

Chodzenie, które przychodziło mi dość trudno z początku, teraz jest już o wiele prostsze i od 2 tygodni chodzę bez kul, noga prawie mnie nie boli. Problem jest jednak inny; mam na niej dość spektakularną opuchliznę - noga jest o ok. 1/3 grubsza od zdrowej. Rzecz jasna zmniejsza się przez noc (trzymam w górze, do tego żywokost) i rośnie przez całodzienne chodzenie.

Co robić, żeby nie mieć opuchlizny, jeżeli czuję, że kość jest już zrośnięta? Mogę bez problemu chodzić, nawet mogę podbiec parę kroków, niemal całkiem bezboleśnie.

Martwi mnie jeszcze jedno. Wyraźniejsza opuchlizna jest po drugiej stronie niż było złamanie (od strony "kostki") - czy może to oznaczać, że uszkodzony jest staw? Nawet jeżeli ruchomość stawu jest stuprocentowa i całkowicie bezbolesna?
napisał/a: ministerpl 2007-01-14 15:02
ja mialem bardzo podobne zlamanie, gips za kolano na 6 tygodni, rechabilitacja 2 tygodnie, codzienne cwiczenia typu stawanie na palce - pieta i po 6miesięcach noga nie jest opuchnieta ani mnie nie boli.
napisał/a: satyna81 2007-02-01 13:00
jestem po podobnym urazie mialam skladana kosc i operowany caly staw kolanowy.Mialam opuchlizne po przeciwnej stronie niz zlamanie a dlatego ze poszly w strzępy więzadła krzyżowe i boczne wszystko mam poskladane ale niestety w gipsie na 8 tygodnie nie wahalam sie zalozylam gips.Oczywiscie mam przepisane zastrzyki przeciwzakrzepowe (nie wiem po co chyba dlatego ze szpitale maja kontrakty na reklame lekow przeciwzakrzepowych ja biorę clexane)jestem dziewczyną i miesiączkuję odstawilam zastrzyki wczoraj bo krwawie za dlugo bo one rozrzedzaja krew.Wątpie w ta kurację przeciwzakrzepową ale cóż.Powinienes sie jednak poddać badaniom,prześwietleniu i jak trzeba zabiegowi i wlozeniu nogi w gips bo potem bedzie tylko lepiej w przeciwnym razie wspolczuje bolu za parę miesięcy.
napisał/a: Peter 2007-02-01 15:05
Leki p/zakrzepowe to nie fanaberia. Sa absolutnie konieczne przy dużych urazach. Myślę, że czytałaś lub słyszałaś coś o zatorach?
napisał/a: aniak238 2007-02-04 11:52
Zapoznaj się z nowoczesną bardzo skuteczną metodą autostymulacji całego ludzkiego organizmu opracowaną przez prof. Kazimierza Piotrowicza na stronie http://www.zdrowieSOS.pl
Posiadając wiedzę w tym zakresie oraz narzędzie, którym można przyśpieszać lub spowalniać aktywność komórek, można nie tylko skutecznie leczyć wszystkie choroby, ale także wpływać na długość życia komórek. Stymulacja procesów komunikacji komórkowych uaktywnia zakodowane w komórkach programy autoregulacyjne, autoobronne i autonaprawcze, co prowadzi do wyzdrowienia, także w przypadkach wielu chorób uznawanych za nieuleczalne. Ponadto każdy może bezpłatnie uczestniczyć w prelekcjach profesora na ten temat, a także wypróbować tą metodę. Skorzystaj bo warto.
Ania
napisał/a: bzbroja 2008-05-12 11:21
Na meczu doznałem kontuzji kostki (jak się później okazało - nie tylko) jak zajechałem do domu miałem mocno napuchniętą kostkę i ogromnego krwiaka. zrobili prześwietlenie - zerwana torebka - i dostałem zastrzyki z heparyny po 10 dniach gis został zdjęty i lekarka powiedziała dziękuje to by było na tyle. po dwóch dniach chodzenia strasznie zaczęła mnie boleć noga jakieś 10 cm nad stawem skokowym więc poszedłem do lekarza i on stwierdził że nie zauważyli ale jest jeszcze pęknięta kość strzałkowa. Gipsu już nie dostałem i powiedziano że mogę chodzić normalnie i po 6 tyg od kontuzji mogę zacząć wracać do sportu.
Minęły już ponad 5 tygodni mogę już swobodnie chodzić ale przy niektórych ułożeniach nogi wciąż boli.
Tu moje pytanie czy jak boli to znaczy że się jeszcze nie zrosło czy ból jest spowodowany np krwiakiem lub uszkodzeniem tkanek przy pęknięciu.?
napisał/a: Olkmen 2008-08-14 07:37
Witam mój pierwszy post na tym forum więc witam serdecznie.

Teraz o co mi chodzi więc mam złamaną kość strzałkową i bardzo duże obtarcie mam druty w nodze (2) gips mam 4 tygodnie ile moge miec jeszcze gips (gips poniżej kolana) i ile może trwać rechabilitacja ??

Po ilu miesiącach wyciągane są druty?

To na tyle dziękuje za wszystkie odpowiedzi pozdrawiam.
napisał/a: agnieszkasz24 2008-08-17 12:08
Witam, wszystkich "połamańców" Ja również mam złamaną kość strzałkową nogę mam unieruchomioną do kolana bez śrub.W szpitalu założyli mi zwykły gips na 5 tygodni.Myślałam że oszaleje był tak ciężki. Poluzował się po 1,5 tyg.więc zadzwoniłam do poradni przy szpitalu aby go zmienić rejestratorka powiedziała że w tym roku już nie ma miejsc szokkkk!!!.Nic mi nie pozostało tylko prywatna wizyta.Bardzo mi zależało na założeniu lekkiego gipsu ,kupiłam więc w aptece 2 opaski gipsu syntetycznego i pojechałam na prywatną wizytę do chirurga.Okazało się że stary gips był fatalnie założony noga w nim latała , nic nie pomagał tylko zadawał ból uciskając na złamaną kość .Noga wyglądała fatalnie sina opuchnięta(a od wypadku minęło już 3 tygodnie).Teraz mam lekki gips wszystkim polecam .4 września mam wizytę kontrolną jak będzie wszystko ok to pobiegnę na 2 nogach.pozdrawiam i życzę całych kości!
napisał/a: agnieszkasz24 2008-08-23 12:43
Witam wszystkich.
Jeszcze 13 dni zostało do zdjęcia gipsu mam nadzieje że wszystko będzie ok.
napisał/a: Krzychu1 2008-08-27 18:22
Witam.To mój pierwszy post.Miałem wypadek z cuma na statku i doznałem złamanie obydwu kosci strzałkowej i piuszczelowej z przemieszczeniem to było dokładnie 3 miesiace temu.byłbym zapomniał i uraz tkanek miekkich. Wsadzono mi gwóźdz śródszpikowy a strzałkowa została sobie wolna (bez gipsu).Byłem dzisiaj na zdjeciu RTG i okazało sie ze4 nic sie nie zrasta. Może ktoś z Was miał coś podobnego a może istnieja jakieś specyfiki na szybszy zrost kości.Ja do tej pory to
1leki przeciwzakrzepowe
2 zabiegi laser i magnetoterapia
3 leki przeciw ostoroporozie.
napisał/a: agnieszkasz24 2008-08-28 10:08
Krzychu napisal(a):Witam.To mój pierwszy post.Miałem wypadek z cuma na statku i doznałem złamanie obydwu kosci strzałkowej i piuszczelowej z przemieszczeniem to było dokładnie 3 miesiace temu.byłbym zapomniał i uraz tkanek miekkich. Wsadzono mi gwóźdz śródszpikowy a strzałkowa została sobie wolna (bez gipsu).Byłem dzisiaj na zdjeciu RTG i okazało sie ze4 nic sie nie zrasta. Może ktoś z Was miał coś podobnego a może istnieja jakieś specyfiki na szybszy zrost kości.Ja do tej pory to
1leki przeciwzakrzepowe
2 zabiegi laser i magnetoterapia
3 leki przeciw ostoroporozie.


Witam!
Na szybsze zrastanie i gojenie się kości powinieneś brać wapń i witaminę D3,dostaniesz to w aptece bez recepty.Takie lekarstwa są całkowicie bezpieczne ja zażywam suplement diety CALPEROS 500 kosztuje około 30,00 zł,oczywiście są też droższe.
Ja 5.09 mam pierwszą wizytą u ortopedy aż się boję decyzji ponieważ noga nadal mnie pobolewa i palce są spuchnięte.Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do sprawności.
napisał/a: filoou 2008-09-01 20:49
witam,
ja zlamalem kosc strzalkowa 24 lipca...pojechalem do szpitala jak po wyrok: zlamanie ze zwichnieciem.
lekarz na miejscu nastawil mi noge i zwichniecie (bez znieczulenia) i zostawil na oddziale do obserwacji.
w szpitalu spedzilem 5 dni (czw-wto)...w poniedzialek przyszedl do mnie ortopeda i powiedzial ze moznaby jeszcze docisnac ta kosc strzalkowa do siebie i bedzie lepiej sie zrastalo...wiec zabrali mnie na blok operacyjny i zaczeli sciaskac (to byl drugi raz kiedy przekroczylem granice bolu). dostalem gips do pachwiny.
dzis jestem juz z gipsem do kolana, ale nie zmienialem na platykowy bo lekarz powiedzial ze lepiej zostac w starym i przebolec te nastepny 2 tygodnie do zdjecia calkowitego...termin mam wyznaczony na 8 wrzesnia wiec juz sie nie moge doczekac.
biore tak jak Wy zastrzyki przeciwzakrzepowe i wapno + witamina D3. noga w sumie juz nie boli, ale nadal czuje ze raczej do normalnosci to jeszcze troche.
ciekawe ile po zdjeciu gipsu zajmuje przyzwyczajenie sie do chodzenia?? macie jakies doswiadczenia??
pozdr i zycze powrotu do zdrowia
filoou