Złamanie 2,3,4 kości śródstopia

napisał/a: motg10 2010-12-23 20:01
Witam
Założyłem konto bo już nie wiem gdzie mam szukać pomocy. Jestem z Białegostoku. Grajac w piłkę złamałem trzy kości śródstopia. Było to w maju tego roku. Zawieziono mnie do szpitala i na operacje czekałem tydzien bo opuchlizna była zbyt duża. Po operacji dowiedziałem się że stabilizowano mi jedną z kości płytką i śrubami(ktore juz beda na stale). Wypuścili mnie do domu i kazali nie obciążać nogi przez 6 tygodni(czas noszenia gipsu). w tym czasie przyjmowałem zastrzyki "clexane". po 6 tygodniach(1 lipiec) poszedłem zdjąc gips. lekarz po zrobieniu rtg powiedział ze wszysto jest ok i mam chodzić normalnie i zgłosić sie na kontrole za 2 miesiące bo do tego czsu juz nie powinno boleć. i tak przez całe wakacje aż do wrzesnia chodzilem z bólem w stopie. Na wizycie powiedziałęm ze noga boli nadal i dostalem skieroanie na rehabilitacje. najblizszy termin to styczen wiec poszedłęm prywatnie. Na rehabilitacji spojrzeli na zdjecie i stope i stwierdzili algodystrofie. przypisli mi serie zabiegów( chłodzenie, masaż ,laser, i takie jakby prady nie wiem jak to sie nazywa) każdy po 10 zbiegów plus cwiczenia na sali . chodziłem sumiennie na te zabiegi. Noga troche pojasniala i nie byla juz tak sino czerwona ale bol zamiast sie zmiejszac to przeszedl dodatkowo na kostke. po skonczonych zabiegach oprocz zmiany koloru stopy nie zmienilo sie nic a doszedl bol kostki. nie wiedzieli co ze mna zrobic wiec poprosili znajomego dr z przychodni sportowej zeby mnie obejrzal(wcisneli mnie bez koljeki). zrobili przeswietlenie kolejne i lekarz powiedział ze mam nie zrosnieta jedna kosc(trzecia) dobrze i niby dlatego mne boli cala stopa i kostka. wiec zalozl mi gips na 4 tygodnie i kazal nie obciazac nogi i przepisal leki ( osteogenon i vigantoletten).przez czas noszenia gipsu chodzilem jeszcze na pole magnetyczne ktore pomaga podobno w zroscie kosci i mozna stosowac nawet jak sie ma metal. 21 grudni zdjal mi gips. zdjecia nie zrobil i ale dal mi skierowanie na zrobienie zdjecia na 4 stycznia 2011. do tego czasu mam nie obciazac nogi i wciaz chodzic na kulach tlye ze juz bez gipsu. sam juz nie wiem co robic moze ktos powie mi o co w tym wszystkim chodzi ;p teraz jeszcze smaruje mascia borowinowa noge bo czytalem gdzies ze pomaga. zapomnailem dodac ze bol stopy i kostki wystepuje tylko przy nacisku( tzn jak staje na noge bo jak leze to nie boli) a jak dotykam reka stopy to czuje taki bol jakbym mial siniaka na calej stopie. od kontuzji mineło juz 8 miesiecy a poki co nic sie nie poprawia. jezeli ktos wiec co mi jest to niech napisze błagam bo chcialbym wkoncu wrocic do sportu ;) dołaczam najnowze zdjeia rentgenowskie. tego odrazu po zlamaniu nie posaidam
napisał/a: motg10 2011-01-05 17:09
Witam ponownie. nie doczekałem się odpowiedzi wiec napisze co na ostatniej wizycie mi powiedziano. 3 kość dalej nie jest do końca zrosnieta. bede za 3 tyg chodzic na rehabilitacje( ultradzwieki na zewnetrzna kostke bo tam mnie boli, laser punktowo na 2 i 3 kosc, jakas mata magnetyczna i cw na tzw. krzyzaku) do tego czasu raz w tyg bede chodzic na zastrzki ( jeden zastrzyk to 2 ampułki traumeel s hell) czyli razem 3 zastrzki.osteogenon i vigantoletten biore dalej na wcmocnienie kosci a te zastrzyki beda na tkanke miekka. 3 razy dziennie mam tez chlodzic noge kompresem zelowym przez 1 godzine. co o tym wszystkim sadzicie?
napisał/a: motg10 2011-01-06 20:47
byłbym wdzieczny gdyby ktokolwiek coś mi podpowiedział bo lecze się juz ponad 8 miesięcy i nie wybrazam sobie dalszego życia bez sportu. już jeden sezon mi wyleciał z gry a niechailbym przegapic kolejnego. pomocy ;) ciagle cos mi strzela w kostce i stopie a na dodatek naczytalm sie ze ten traumell s to lek homeopatyczny a te podobno dziłaja na zasadzie efektu placebo ;/
napisał/a: motg10 2011-01-11 21:30
dziś znów byłem na zastrzyku( 2 ampulki traumella) poprawy poki co nie ma. sorki ze tak sapmuje ten temat ale chcialbym uzyskac jakakolwiek pomoc
napisał/a: marjan10 2011-01-11 22:02
motg10 napisal(a):dziś znów byłem na zastrzyku( 2 ampulki traumella) poprawy poki co nie ma. sorki ze tak sapmuje ten temat ale chcialbym uzyskac jakakolwiek pomoc


nikt nie powinien tego uznać za spam, ponieważ potrzebujesz pomocy, a nikt jak narazie nie chce Ci jej udzielić. Ja sam grałem do niedawna w piłkę i właśnie podczas meczu złamałem szczyt kostki. Siedziałem w gipsie i szynie przez 3 miesiące i postanowiłem poszukać pomocy tutaj na forum, ale jak zauważyłem ostatnio rzadko kto interesuje się takimi złamaniami jak Twoje i moje. Pewnie spowodowane jest to przez brak czasu specjalistów, zatem radzę czekać spokojnie i liczyć że ktoś kompetentny się odezwie. Ja zrobię to samo. Zostaje mi modlić się żeby ktoś odpowiedział na moje pytania i liczę, że ktoś Tobie pomoże i że wrócisz do sportu. Ja chyba dam sobie spokój z grą w piłkę, ale to nic pewnego. Pozdrawiam i życzę cierpliwości i szybkiego powrotu do pełni zdrowia;)
napisał/a: wikam2 2011-01-11 22:22
marjan10 napisal(a):nikt nie powinien tego uznać za spam, ponieważ potrzebujesz pomocy,


Dokładnie. A wrecz b. dobrze, ze kolega kontynuuje swój wątek a nie zakłada nowych co niektórzy b. lubią.

marjan10 napisal(a):a nikt jak narazie nie chce Ci jej udzielić.


Jesli ktoś zna odpowiedz to pewnie nie chcący posta ominął. Jesli nie zna to sie nie udziela i tyle. Nie wiem skąd pomysł, że ktoś NIE CHCE udzielić odpowiedzi bo forumowicze są b. pomocni. A za radzenie nie mają zadnych profitów. Lubią pomagać.

Zresztą sam sobie odpowiadasz :

marjan10 napisal(a):... Pewnie spowodowane jest to przez brak czasu specjalistów, zatem radzę czekać spokojnie i liczyć że ktoś kompetentny się odezwie.


Radzę to samo, pozdrawiam i zyczę powrotu do zdrowia.

ps. Ja mam właśnie złamaną 5 kość śródstopia ale mniej poważnie niż Wy.
napisał/a: motg10 2011-01-12 00:15
dziekuje za odpowiedzi. mam tera pewność że ktoś to czyta. marian przejzalem twoj temat i musze ci poweidziec ze mnie tez boli w miejscu tego "anteriora" z tym ze przy nacisku na podloze jak pochylam sie do przodu. coś jest z nami nie tak ;p lekarz mi mowil ze zdaza sie ze sa jakies przerzuty przy powazniejszyh urazach na sasiadujace stawy. mam nadzieje ze szybko wrocimy do zdrowia. ja bede staral sie po kazdej wizycie informowac tu o postepie leczenia. w lutym zaczynam juz kolejna rehabilitacje i tez napewno zdam relacje.moze kiedys to komus pomoze. teraz "sesja" wiec ograniczony jestem narazie do tych zastrzykow bo nie zajmuja wiele czasu. gleboko wierze ze uda mi sie wyleczyc przed wakacjami ale to juz w rekach lekarzy. pani modernator rowniez zycze powrotu do zdrowia. sporo sie naczytalem i wiem ze 5 kosc to dosc popularne zlamanie.
napisał/a: wikam2 2011-01-12 00:52
Ja właściwie na ten temat nie wiem nic...:) Nie mam gipsu, szyny nic z tych rzeczy a nogę mam odciążyć na 4 tygodnie i tyle...Grunt, że nie boli.
napisał/a: motg10 2011-01-19 17:53
byłem na kolejnej wizycie. znow dostalem zastrzyk z traumellu i teraz ma sie zglosic za 2 tyg na ostatni zastrzyk. skonczyly mi sie leki co bralem na zrost kosci ale lekarz kazl nic nie dokupywac.jak przyjde na ostatni zastrzyk to potem mam odczekac 2 tyg i wrocic na przeswietlenie czyli to bedzie w polowie lutego. jak kosc dalej nie bedzie sie zrastac do konca to lekarz pwedzial ze wtedy moze mnie zekac kolejna operacja zeby zrobic jakis wymaz z miejsca nie zrastania sie poprawnego a potem dostawac zastrzyki z wlasnego osocza. nie jestem poieszony taka informacja i ciagle mam nadzieje ze jednak uda im sie mnie wyleczyc bez koniecznosci kolejnegozabiegu operacyjnego. nie mam juz sil na dalsze operacje bo zyje tylko andziejaze bede mogl jeszcze pograc w pilke a im wiecej tych operacji bedzie tym szanse na powrot maleja. nie wiem ile jeszcze wytrzymam choc i tak jestem zaskoczony ze udalo mi sie to tak dlugo. w konu od maja minelo juz 9 miesiecy
napisał/a: kubcio77 2011-01-19 22:32
Jeżeli chodzisz i przy stapaniu coś cie kłuje albo czujesz jakbys miał np. coś w bucie to ma naderwane ścięgno,Ja tak mam.Idź na usg, to będziesz wszystko wiedział.
napisał/a: marjan10 2011-01-20 10:40
Wiesz... ja obawiam się, że po ponad 3 miesiącach nie uda mi się wrócić do normalnej gry, ale nie ma co się załamywać. Teraz liczę na to, że będę mógł przynajmniej pograć rekreacyjnie. Trudno jest się z tym pogodzić, ale zdrowie ważniejsze. W 2009 miałem uszkodzone więzadła w kolanie i siedziałem w gipsie 2 miesiące. Lekarz mówił, że jak chcę jeszcze grać, to muszę kupić sobie dobry stabilizator i że za rok będę mógł wrócić do lekkich treningów. Jednak dzięki ambicji udało mi się powrócić do treningów po 3 miesiącach od zdarzenia, a po 5 już grałem. Ciężko jest wrócić do optymalnej formy, ale wszystko jest możliwe. Mi udało się to zrobić w rok, na sparingach strzeliłem kilka bramek, sezon też zaczął się dobrze, bo co mecz jakaś bramka i astysta. No ale niestety przetranowałem się i stąd moje złamanie. Radzę wierzyć w swoje umiejętności i w zdolność organizmu do regeneracji. Załamywanie na pewno nie pomoże w powrocie do zdrowia. Optymistyczne myślenie pomaga w leczeniu, wiem po sobie. Nie trać wiary, zdrowia życzę. Pozdro
napisał/a: motg10 2011-02-01 18:54
byłem dzis na ostatnim zastrzyku. potem na rehabilitacji(laser mata magnetyczna ultradzwieki) ktora bede mial jeszcze codziennie do 15 lutego. poprawy nawet najmniejszej dalej nie widac ;/