ZŁAMANA KOŚĆ ŚRÓDSTOPIA

napisał/a: ARTUR1980 2013-09-11 17:09
Dzień dobry. Mam pytanie odnośnie zdjęcia rtg. Ponad 6 tygodni temu skręciłem nogę. Następnego dnia podczas wizyty chirurg nie był w stanie stwierdzić co jest przyczyną opuchlizny stopy. RTG zostało zrobione i tyle-po konsultacji z ortopedą nie mogli dojść do porozumienia czy to pęknięcie kości czy nie. Chodząc tydzień o kuli na następnej wizycie i kolejnym zdjęciu RTG, w ostatniej chwili stwierdził że to pęknięcie 5 kości śródstopia. Założono mi stopę z gipsu i bandaże. Po kolejnym tygodniu, stopę do kolana oklejono gipsem... Mam wrażenie że podejście do sprawy przez "PANA CHIRURGA" jest strasznie lekceważące. Zero tłumaczenia co jak i dlaczego, wymijające odpowiedzi i tyle. Po kolejnych 3 tygodniach i wizycie u tegoż chirurga nadal nic-kolejna wizyta za tydzień. W końcu moje pytanie....Czy to normalna procedura. Czy mogę na następnej wizycie tj 6 tygodni od urazu prosić o zdjęcie rtg? Lekarz nawet nie pytając o cokolwiek wyznacza kolejną wizytę...i następną po poprzedniej....Czy najłatwiej będzie zmienić lekarza? Proszę o poradę
napisał/a: kordian1 2013-09-11 19:20
Niestety takie są realia polskiej służby zdrowia, teraz nam pozostaje czekać aż służba zdrowia zmieni się w służbę chorym ludziom...
Lekarz powinien odpowiedzieć wyczerpująco na wszystkie Twoje pytania, zdjęcie RTG powinno trafić do ciebie albo chociaż płyta CD ze zdjęciem.
napisał/a: ARTUR1980 2013-09-11 20:17
A czy może ktoś doradzić co zrobić gdy ZUS wyśle list o stawienie się na badanie. Do Gdańska z mojej miejscowości jest około 70 km. Dzwoniłem że noga w gipsie, chodzę o kulach i nie po drodze mi żeby się fatygować do nich na konsultację... Kazali wysłać zaświadczenie od lekarza że nie mogę się stawić. Tak zrobiłem ale lekarz od razu mówił że mogą mi kazać się stawić i on na to wpływu nie ma. Mogę się uprzeć i prosić o wizytacje do domu, czy jeśli wstrzymają zasiłek iść do lekarza rodzinnego i poprosić o zwolnienie z przyczyny jak najbardziej widocznej...chętnie bym wrócił do pracy ale "nie bardzo mi pracować" ze sztywną nogą. Czytałem o sprawdzaniu zwolnień przez zus...popieram jak najbardziej tylko dlaczego jak nie można się stawić u nich mam tracić i tak marne pieniądze? Dziękuje z góry za odpowiedzi
napisał/a: kordian1 2013-09-11 23:31
Z ZUS-em nie wygrasz, ja dwa tygodnie po usunięciu nowotworu kości z piszczeli dostałem wezwanie do ZUS-u z prośbą o stawienie się na badanie lekarskie celem stwierdzenia czy aby przypadkiem nie symuluję. Nie pomogło tłumaczenie że ja nie jestem w stanie sobie nawet kapcia założyć na nogę a co dopiero dymać do ich placówki. Chciał nie chciał musiałem wydać 50 zł na takse w jedną stronę.
Teoretycznie zaświadczenie powinno wystarczyć (wtedy wysyłają komisję do domu), jednakże jak pokazuje moja historia ZUS-u nigdy nie pojmiesz.