zespół Reye'a?

napisał/a: leluchow 2015-02-03 09:08
W ub wtorek temu byłam z synem u lekarza w związku z katarem i bólem zatok. Lekarz przepisał mu aspiryne. Pytałam czy nie jest zbyt mały - ma 10 lat. Lekarz powiedział mi że mogę spokojnie podać. Podałam 2 musujące tabletki i młodemu pojawiły się 3 małe krwiaczki. Odstawiłam aspiryne ale nie mogę przestać myśleć o zespole Reya o którym przeczytałam przy okazji szukania inf o krwiakach. Czy ryzyko rozwoju choroby jest duże? Kiedy mogę odetchnąć że już nic mu nie grozi?
Dziś od podania ostatniej tabletki aspiryny ( w sumie drugiej) minęło 5 dób.
Mój mąż w piątek przywiózł pizzę do domu. W sobotę rano syna bolał żołądek ( mnie bolał w nocy wiec uznałam że z pizza było coś nie tak). W niedzielę nie skarżył się na brzuch. Wczoraj mówił wieczorem że boli go znów brzuch ( twierdził że bolał go już od rana ale nie zauważyłam ani obniżonego nastroju ani mniejszego apetytu). Ból minął wieczorem po oddaniu gazów. Cała noc ok, po wstaniu ok. 15 min pózniej znów go boli. POkazuje wyraźnie żołądek. Ale je normalnie Czy to jeszcze mogą być skutki tej nieszczęsnej pizzy? Czy to może mieć jakikolwiek związek z tą aspiryną? Zwariuję chyba z tymi chorobami
napisał/a: dorothea1 2015-02-03 14:15
Ja bym się nie martwiła, że to zespól Reye'a. Objawy towarzyszące zespołowi to gwałtowne wymioty, biegunki, senność i splątanie, drażliwość i płaczliwość, kłopoty ze wzrokiem, kłopoty ze słuchem, zaburzenia mowy, splątanie, drgawki, utrata przytomności. Syn narzeka tylko na brzuch. Prawdopodobnie to ta nieszczęsna pizza, która u dziecka dłużej jest trawiona. Akurat się zbiegło z aspiryną.
Pozdrawiam