Zerwane więzadło krzyżowe

napisał/a: matirix 2007-08-04 18:09
Witam. Mam 18 lat. Gram w Piłkę Nożną. Zerwałem więzadło Krzyżowe 10 dni temu miałem rekonstrukcje więzadła Krzyżowego. Operował mnie bardzo dobry lekarz który też leczy zawodników Wisły Kraków.

Chce jak najszybciej powrócić na boisko lecz mam dużo obaw. Większość osób pisze że praktycznie już mam po grze.

I mam pytanie czy jest możliwe całkowite wyleczenie takiego kolana ? Czy kolano po dobrej rehabilitacji może być mocne czy raczej jest bardzo duża szansa że zerwę znowu ??

Dziwie mnie to że lekarz powiedział że to nowe przeszczepione więzadło jest 210 % bardziej wytrzymałe i ma być silniejsze od tego zerwanego.

prosze odpisać jak to jest naprawde czy mam szanse wrócić do 100 % formy czy raczej koniec przygody z Piłką czego sobie nie wyobrażam :( ???

Pozdrawiam
napisał/a: Ania_204 2007-08-04 23:02
Wysłałam PW. Pozdrawiam.
napisał/a: NimfaBlotna 2007-08-22 00:55
oczywiscie ze masz szanse na calkowity powrot do sportu, w koncu po to sie robi operacje. Oczywiscie potrzebujesz fachowo prowadzonej i dosc dlugotrwalej rehabilitacji zeby to osiagnac. Generalnie powrot do sportow kontaktowych nastepuje ok 9 m-ca po operacji, chociaz trening typowo pilkarski zaczyna sie juz od 12 tygodnia.
napisał/a: SewerynR 2007-11-09 22:03
Mam problem z kolanem. W wieku 22 lat miałem robioną artroskopie kolana, usunięto mi cześć łękotek i poinformowano, że więzadła krzyżowe są w "strzępach" - jednak nie są zerwane. Zalecono mi po zabiegu rehabilitację ale szczerze mówiąc jakoś wybitnie się mną nie przejęto - nawet stabilizator wymusić musiałem bo lekarz twierdził, że mi nie potrzebny. Teraz mam 31 lat i tak naprawdę niby nic się nie dzieje - tyle, że ostatnio wróciłem okazyjnie do sportu i tu niespodzianka, po wysiłku występuje obrzęk kolana i po zgięciu nogi mam problem z wyprostowaniem - coś w stylu skurczu. Ponadto przy zginaniu kolano "trzeszczy" - jak go nie przeciążam to nic się nie dzieje. Naczytałem się, że koniecznie trzeba więzadła "naprawić" bo jak nie to cały staw się niszczy, tyle że ja od artroskopii nie miałem skręcenia i przy normalnym "użytkowaniu" nic się nie dzieje - więc skoro wtedy były w "strzępach" ale się trzymały to raczej tak powinno być nadal. Czy powinienem coś z tym robić? Jak zaradzić na problemy po wysiłku? Proszę odpowiedź
napisał/a: Ania_204 2007-11-09 22:10
Witam serdecznie.
Kolano trzeszczy, ponieważ wyciera sie chrząstka stawowa i jest to objaw chondromalacji. Leki na bazie glukozaminy zalecam.
Jeśli zbiera sie płyn to wypadałoby zroić punkcję i ponownie zgłosić sie do lekarza. Kolano nie jest przyzwyczajone do wysiłku. Warto też wzmacniac mieśnie czworogłowe kolana, np ćwiczeniami izometrycznymi. To prawda,że powinny więzadła zostać "naprawione". Może warto zrobić usg stawu kolanowego.
Pozdrawiam. Życzę zdrowia.
napisał/a: NimfaBlotna 2007-11-10 00:10
Ania_204 napisal(a): Warto też wzmacniac mieśnie czworogłowe kolana, np ćwiczeniami izometrycznymi.


chyba czworoglowe uda...

USG to dobry pomysl - warto ocenic stan wiezadel i chrzastki przed podjeciem dalszych krokow.
napisał/a: kasia931 2009-01-29 17:52
Moja mama zerwlala sobie wiezadlo krzyzowe tylne. Jest prawnikiem i chodzi wylacznie na obcasach. Denerwuje sie, ze nie bedzie mogla po operacji i leczeniu chodzic na nich. Czy to bedzie mozliwe? (Nie chce zeby sie denerwowala)
napisał/a: romek.j 2009-02-04 15:44
W rezonansie mam opis, że więzadło przednie jest z cechami zerwania III stopnia..... może odpowiadać śródpochewkowemu zerwaniu wiązadła. Do kontroli MR.
Czy to sie kwalifikuje na rekonstrukcje czy na rechabilitacje?????
Rekonstrukcja w prywatnych klinikach w zależności od miejsca w Polsce ( NFZ - kosmiczne terminy ) kosztuje od 9500 do 20 000 zł. Horror!!!!!!!!!
napisał/a: skrobinho 2009-09-01 21:37
hey:)
mi tez lekarz powiedział, że nie tak łatwo zerwać po rekonstrukcji i że w piłkę jeszcze będę grał:) więc jestem dobrej myśli.. martwi mnie drugie kolano, ponieważ z wiadomych względów jest niesamowicie przeciążone... oby nic nie strzeliło z nadmiaru obciążenia...;(
osobiście chciałbym w piłkę zagrać już na następne wakacje ( wiem to po roku od zabiegu, ale lepiej dmuchać na zimne i poczekać dłużej z czynnym uprawianiem sportu niż wrócić zbyt wcześnie i odnowić uraz) o ile będzie to możliwe - to czas pokaże..na razie leczenie i rehabilitacja przebiega bezproblemowo i łagodnie:)
28 lipca 2009 r. miałem rekonstrukcję przedniego więzadła krzyżowego w prawym kolanie. teraz mija 5 tydzień po operacji. Z każdym dniem jest coraz lepiej. początkowo wiadomo bez zginania, łóżko. W 2 tygodniu (jeśli robi się rehabilitację na fundusz to się trochę czeka) już zacząłem chodzić na rehabilitację = zabiegi bardziej polegały na wylizaniu się z ran - tzn. krioterapia, mobilizacja rzepki, pole magnetyczne... teraz ćwiczę już z rehabilitantem - tzn przy drabinkach, kratkach czy jak to nazwać.. ruchy nogi, zginanie + ćwiczenia w domu (proste izometryczne by wzmocnić mięsień).. chodzę nadal o kulach, choć spokojnie mógłbym je odłożyć.. ale wolę nie ryzykować i tylko w domu staram się powoli, spokojnie, ze staranną uwagą chodzić bez..
jeśli chodzi o sam zabieg to nie boli ( ja akurat miałem całkowite znieczulenie), kolano po operacji też nie... gorzej z resztą nogi... mięśnie bolą strasznie (szczególnie w miejscu pobrania tkanki do przeszczepu), na całej nodze robią się krwiaki, które później spływają do stopy.. jeśli będzie się stawać (pod warunkiem, że lekarz już pozwoli) na stopie, ruszać nogą - to stopniowo opuchlizna będzie znikać, a krwiaki schodzić.. ważne też by robić okłady - lód owinąć ścierką i delikatnie masować mięśnie.. to tak po krótce z własnego doświadczenia mogę powiedzieć..
pozdrawiam i życzę wszystkim szybkiego powrotu do zdrowia:)
napisał/a: skrobinho 2010-03-01 21:49
heyka:)
pisałem wcześniej na temat zerwanego więzadła krzyżowego przedniego w prawym kolanie..
minęło ponad 7 miesięcy od dnia zabiegu (rekonstrukcji)..
biegam, chodzę, funkcjonuje normalnie (nawet niekontrolowane upadki, zimowe poślizgi, wywrotki nie powodują żadnych problemów)
na wiosnę, gdy poprawi się pogoda wracam do piłki:)
wielkie podziękowania dla dr M. Domżalskiego
skrobinho
napisał/a: ziomus18 2010-03-20 18:04
Witam!
Mam 18 lat i w ciągu niespełna roku doznałam 3 kontuzji kolana lewego.
Po 3 miesiącach po skręceniu stawu kolanowego (2ga kontuzja) wróciłam na zajęcia W-F-u. Podczas ćwiczeń w siatkę zrobiłam krok do przodu co skończyło się kolejną kontuzją. Po zrobieniu USG i MRI okazało się, że mam pęknięty tylny róg łąkotki przyśrodkowej i więzadło krzyżowe przednie na granicy całkowitego zerwania. Lekarz zalecił rekonstrukcje więzadła, nie mówiąc nic o łąkotce. Mam pytania odnośnie tej diagnozy:
Czy łąkotka powinna być szyta, czy może tak zostać?
Moglibyście polecić jakiego dobrego ortopedę w okolicach Rzeszowa?
No i chyba dla mnie najważniejsze: Czy będę mogła wrócić do trenowania piłki ręcznej (gdzie wyskok robię z lewej nogi)? A jeśli tak, to jak szybko?
Z góry dziękuje za odpowiedz i pozdrawiam!
napisał/a: ulna 2010-03-20 21:58
Łękotka też powinna zostać zoperowana. Jeśli chodzi o pełen powrót do sportu to bezpiecznie teoretycznie będzie po 16tyg (w przypadku zastosowania technik standardowych) ja bym ten okres wydłużyła nawet 2x w przypadku sportowców i sportów szczególnie obciążających można oczywiście trochę szybciej np. potruchtać, czy stosować ćwiczenia wprowadzające.