Zdiagnozowana borelioza u kleszcza, który mnie ugryzł

napisał/a: Defozo 2013-06-27 15:24
Witam, 7 i 8 czerwca byłem na wycieczce rowerowej w lesie, 9 czerwca również przejeżdżałem przez kawałek lasu, ale się nie zatrzymywałem i właśnie tego dnia, późnym wieczorem zauważyłem u siebie kleszcza:
Zdjęcia przed wyciągnięciem:
https://www.dropbox.com/s/bolgswbgc5ub36k/kleszcz%20original.jpg
https://www.dropbox.com/s/5jbx4odjwvvtkga/zbli%C5%BCenie%20na%20kleszcza.JPG

Kleszcz był bardzo mały, ledwo go było widać.
Ciężko stwierdzić ile czasu tam był, ale moim zdaniem, sądząc po wielkości chyba nie był zbyt długo (czyli musiałem go złapać na wycieczce jeszcze tego samego dnia)?

Za pierwszym pociągnięciem chyba nie został dobrze złapany, za drugim pociągnięciem wyszedł idealnie.
Zdjęcia po wyciągnięciu:
https://www.dropbox.com/s/68ya4uxtkfq2zan/ugryzienie%202%20original.jpg
https://www.dropbox.com/s/nbvicz3swu8b01f/zbli%C5%BCenie%20po%20ugryzieniu%201.JPG
https://www.dropbox.com/s/hnnfa4kopi1yf9c/zbli%C5%BCenie%20po%20ugryzieniu%202.JPG

Włożyłem kleszcza do zamrażarki i na drugi dzień oddałem go do badania.

11 czerwca była zimna noc i 12 czerwca zaczęło mnie boleć gardło (tego dnia zacząłem brać Cholinex na ból, ale w następnych dniach stopniowo przestałem, ponieważ ból potem był niewielki).
Dodatkowo jakiś czas później pojawił mi się lekki ból (tylko w momencie dotyku) koło prawej piersi (wyglądało to tak, jakbym się uderzył, więc prawdopodobnie nie ma to związku, ale wolałem o tym napisać), ból ustąpił po ok. 24h.
W następnym tygodniu poszedłem do lekarza w związku z lekkim bólem gardła i lekarz przepisał mi Eurespal, brałem ten lek przez ok. 4-5 dni, ból gardła ustąpił.

Wczoraj (26 czerwca) dostałem wyniki badań:
https://www.dropbox.com/s/0l47t4nhkzznk13/badanie.JPG

Dzisiaj byłem z wynikami u lekarza. Lekarz powiedział, że pierwszy raz widzi wyniki takich badań i że nie jest to badanie na to, czy kleszcz nosił bakterie boreliozy, tylko na to, czy kleszcz jest kleszczem.
Trochę się załamałem (czyżby niewiedza lekarza?).
Lekarz przepisał mi szczepionkę na kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) i po długim namyśle dał antybiotyk na 5 dni.

Mieszkam w województwie małopolskim.

Teraz pytania:
1. Czy można się szczepić na KZM już 19 dni po ukąszeniu celem uniknięcia choroby (czy da to jakiś efekt, szczególnie, że wg map entomologicznych w moim rejonie nie ma zbyt dużo kleszczy chorych na KZM)?
2. Czy przedstawione wyniki badań stwierdzają, że kleszcz był zarażony boreliozą i mógł ją przenieść na mnie?
3. Czy z przedstawionego zdjęcia kleszcza można wywnioskować, że zdążył się on już wgryźć?

Co mam robić w tej sytuacji?

Proszę o pomoc,
Pozdrawiam,
Defozo
napisał/a: mmmaciek 2013-07-22 14:18
Defozo napisal(a):Wczoraj (26 czerwca) dostałem wyniki badań:
https://www.dropbox.com/s/0l47t4nhkzznk13/badanie.JPG

Dzisiaj byłem z wynikami u lekarza. Lekarz powiedział, że pierwszy raz widzi wyniki takich badań i że nie jest to badanie na to, czy kleszcz nosił bakterie boreliozy, tylko na to, czy kleszcz jest kleszczem.
Trochę się załamałem (czyżby niewiedza lekarza?).
Lekarz przepisał mi szczepionkę na kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) i po długim namyśle dał antybiotyk na 5 dni.

Mieszkam w województwie małopolskim.

[...]

Co mam robić w tej sytuacji?


Poszedłbym do lekarza, który specjalizuje się w chorobach odkleszczowych, bo każdemu innemu może się coś wydawać. Zdrowie jest tylko jedno, a borelioza i pozostałe choroby odkleszczowe potrafią zrobić wiele, aby człowiek już nie poczuł się zdrowy.

Pozdrawiam, Mmmaciek
napisał/a: Defozo 2013-07-22 17:54
Dziękuję za odpowiedź.
Skontaktowałem się już ze specjalistą i powiedział, żebym nic nie robił do czasu, gdy pojawią się jakieś objawy. Ewentualnie dla własnego spokoju mogę sobie zrobić badania IgM i IgG.

Pozdrawiam,
Defozo
napisał/a: mmmaciek 2013-07-23 19:18
Defozo napisal(a):Dziękuję za odpowiedź.
Skontaktowałem się już ze specjalistą i powiedział, żebym nic nie robił do czasu, gdy pojawią się jakieś objawy. Ewentualnie dla własnego spokoju mogę sobie zrobić badania IgM i IgG.


"Specjaliście" może to być na rękę, bo on zarabia na późniejszym leczeniu. Wg tego schematu, oznacza to czekanie na jeden lub kilka z kilkuset objawów. W I stadium choroby, gdzie u innych mógł się pojawić rumień (nie u wszystkich się pojawia), wychwycenie ich jest ciężkie. Nie, żebym namawiał Cię na profilaktyczną antybiotykoterpię, ale późniejsza walka (II, III stadium) może być długa, droga i wyboista.

1. Z Twojego opisu i wycinku badania wynika, że Ty i laborant wiecie, czy kleszcz był nosicielem boreliozy. Jeżeli nie masz takiej pewności, to zadzwoń do laboratorium, żeby się o tym przekonać.

2. Nie musi być ani rumienia ani początkowych objawów na tyle istotnych, że wyłapałbyś je spośród innych reakcji organizmu, bo są one nieswoiste (wieloznaczne) - np. mała gorączka, ból gardła, kłucie ucha, osłabienie organizmu, delikatne napuchnięcie stawu.

3. 5 dni antybiotyku to zdecydowanie za mało, jak na próbę ewentualnego wyleczenia w I stadium choroby. Dobre "standardy" zalecają przyjmowanie antybiotyków "pierwszego rzutu" od minimum 30 dni, aż do kilku miesięcy.

4. Badanie - tak! Tylko nie najtańsze (ELISA), lecz co najmniej Western Blot. Poczytaj o minimalnym terminie zrobienia badania od momentu ugryzienia kleszcza oraz w zależności od badania - kontrolnym podaniu antybiotyków, żeby była większa pewność wyników.

Z jednej strony masz tych, którym autentycznie zwisa Twoje zdrowie, a z drugiej ludzi doświadczonych, którzy wiedzą, że nie wszystko jest takie oczywiste. Moim zdaniem, lepiej przejść wczesną antybiotykoterapię, niż potem męczyć się z chorobą. Realnie rzecz biorąc, objawy są widoczne przez chorego dopiero w III stadium.

Pozdrawiam, Mmmaciek
djfafa
napisał/a: djfafa 2015-05-13 10:31
Sezon na kleszcze się rozpoczyna, więc wklejam, ale nie życzę aby się komuś przydało :)

[url_special=http://choroby-zakazne.wieszjak.polki.pl/zakazenia-pasozytami/327428,Ukaszenie-przez-kleszcza-co-musisz-o-nim-wiedziec.html:258rjs8j]http://choroby-zakazne.wieszjak.polki.pl/zakazenia-pasozytami/327428,Ukaszenie-przez-kleszcza-co-musisz-o-nim-wiedziec.html[/url_special:258rjs8j]
djfafa
napisał/a: djfafa 2015-05-19 07:49
A ktoś z Was korzystał z takiej ziołowej terapii?

[url_special=http://medycyna-alternatywna.wieszjak.polki.pl/ziololecznictwo/327470,Ziolowa-terapia-Buhnera-pomaga-na-borelioze.html:3onpxj3v]http://medycyna-alternatywna.wieszjak.polki.pl/ziololecznictwo/327470,Ziolowa-terapia-Buhnera-pomaga-na-borelioze.html[/url_special:3onpxj3v]
napisał/a: mmmaciek 2015-05-19 16:13
djfafa napisal(a):A ktoś z Was korzystał z takiej ziołowej terapii?

[url_special=http://medycyna-alternatywna.wieszjak.polki.pl/ziololecznictwo/327470,Ziolowa-terapia-Buhnera-pomaga-na-borelioze.html:1bpxcjuj]http://medycyna-alternatywna.wieszjak.polki.pl/ziololecznictwo/327470,Ziolowa-terapia-Buhnera-pomaga-na-borelioze.html[/url_special:1bpxcjuj]


Szacunek za próbę promocji problemu chorób odkleszczowych.

Temat stosowania "ziół na boreliozę i koinfekcje" jest za wąski, bo wraz nią przydałby się dobry lekarz-zielarz, a takowych w Polsce generalnie nie ma.

Cały czas się leczymy się ("sami siebie") m.in. zdrowym odżywianiem, ziołami etc., bo nigdy nie wiadomo, czy choroba odkleszczowa jest do końca wyleczona i kiedy ewentualnie wróci.

Pozdrawiam, Mmmaciek
napisał/a: Amadeusz10 2015-05-22 09:42
napisal(a):Defozo.
Skontaktowałem się już ze specjalistą i powiedział, żebym nic nie robił do czasu, gdy pojawią się jakieś objawy. Ewentualnie dla własnego spokoju mogę sobie zrobić badania IgM i IgG.

Moim zdaniem lekarz miał rację. Jeżeli od ugryzienia kleszcza minął już miesiąc, to nie powinno się stosować żadnej antybiotykoterapii. Bakterie Borrelia burgdorferi już wniknęły gdzie powinny. Wytworzyły też cysty, czyli przetrwalniki na które antybiotyki nie działają. Jeżeli nie ma objawów boreliozy nie należy nic robić. W takim wypadku antybiotykoterapia nie spowoduje wyniszczenia bakteri, one przetrwają w cystach, a także w makrofagach w mózgu (przekraczają barierę krew-mózg). Takim działaniem spowodujemy tylko rozwalenie układu immunologicznego, po którym ta bakteria może zacząć gwałtownie się namnażać i atakować organy.
Z dzisiejszego punktu widzenia uważam, że jeżeli ugryzł mnie kleszcz, to nie idę badać czy był on nosicielem Borreli, bo tracę w ten sposób bezcenny czas. Przyjmuję końską dawkę doxycykliny przez te kilka dni obowiązkowo. Dodatkowo Tinidazol, a jeżeli damy radę to lepiej metronidazol na ewentualne cysty od kleszcza. Czas tu jest bardzo ważny. To bardzo niebezpieczna choroba i trzeba ją niszczyć w zarodku. Potem już jest to bezcelowe. Czasem konieczne, ale puki co nieuleczalne. Co najwyżej zaleczalne, bo nawet po 15 latach z cyst może się rozwinąć i zniszczyć nam życie. Niestety człowiek jest najczęściej mądry po szkodzie.
I nawet gdyby co setny kleszcz zawierał bakterie Borreli, to uważam że warto zastosować od razu w ciemno po ugryzieniu kleszcza leczenie.