zatoki - ból! :(

napisał/a: Volti 2007-10-09 19:40
Mam problem który ciągnie się za mną już od kilku lat może nawet 6 - Ciągły ból zatok. Wygląda to w ten sposób że trochę je podleczę, później mnie przewieje i na następny dzień rano mam głowę ciężka jak kamień.

Tak konkretnie to boli mnie w okolicach czoła i oczów. Ból czasami jest znikomy czasami nie do zniesienia. Jest to taki ból tępy uciskowy, cały czas mi się przez niego oczy zamykają i jestem senny. Często zdarza się tak, ze śpię całą noc ok. 10h, wstanę, ledwie zjem śniadanie. zacznie boleć i później z przerwami śpię cały dzień i znowu noc. Nie mogę normalnie funkcjonować :( Dochodzą do tego zawroty głowy. Trwają one około 2-3 sek jak wstanę z miejsca, w tym czasie czuję też mocniejszy ból w okolicy czoła. Czasami mam te zawroty głowy przez kilka dnia a czasami wogóle.

Dodam do tego wszystkiego, że mam uczulenie na pyłki traw/zbóż. Odczulam się już dwa lata z dobrym skutkiem.
Mam też refluks żołądka (tez już od kilku lat)- cofają mi się kwasy do przełyku/buzi. Brałem już na to tony środków, jednak dopiero niedawno udało mi się to opanować.
Byłem u gastrologa, który powiedział mi, że od kwasów z żołądka mogę mieć stan zapalny zatok i że przejdzie mi to jak kwasy przestaną się cofać. Jednak jak do tej pory nie przeszło.

Jeżeli chodzi o leczenie to poszedłem do lek. rodzinnego najpierw. Dał mi dwa antybiotyki: Amoksiklav i lincocin, które wogóle mi nie pomogły. Do tego dostałem krople otrivin i cirrus. Połknąłem już też dużo ibupromów zatoki które pomagały mi na 1-2h później już przestały pomagać. Zrobiłem rtg zatok nic nie wyszło.

Poszedłem do pierwszego laryngologa zapisał mi krople Nasivin, bioparox i jeszcze jakiś środek na zmniejszenie wydzielania śluzu. Miałem to brać 2 lub 3 tyg i brałem. Trochę pomogło, jak skończyłem brać to się pogorszyło.
Udałem się do drugiego laryngologa stwierdził że mam osłabiony organizm, ponieważ przez te kilka lat wziąłem już sporo antybiotyków. Zapisał mi szczepionkę w tabletkach - Luivac.
Krope Rhinocort tabletki cirrus. Tabletki były na tydzień, resztę miałem brac przez misiąc i się u niego pokazać na kontrolę.
Po dwóch tygodniach miała być poprawa. Właśnie minęły dwa tygodnie, nie ma poprawy a ja nie wiem co robić dalej. Do tych laryngologów muszę jeździć do szczecina (ponad 100km) bo u mnie w mieście lekarze pomogą mi tyle co weterynarz.
Brak mi już sił i zdrowia na leczenie i pieniędzy też. A z każdą wizytą tracę coraz bardziej nadzieję.
Nie wiem co mam robić :(
napisał/a: kryspino1 2007-10-09 21:09
a morze masz powiekszone migdaly sprawdz sie nie znam za bardzo ale morze od tego?? zycze szybkiego powrotu do zdrowia
napisał/a: Mishelle 2007-10-11 19:06
Spróbuj rtg zatok. Ja miałam identyczne objawy i wyszedł mi polip. Warto cos takiego zrobic. Poproś lekarza o jonoforezy -ulga na kilka miesiecy. Moja lekarz jest świetna. Podam ci nazwisko Sadowska ona przyjmuje wSzczecinie na ulicy Kadłubka telefon 091-4226699. Ta lekarz cieszy sie bardzo dobra opinia.
napisał/a: Volti 2007-10-14 16:42
kryspino1 migdały mam wporządku. Jaki one mają związek z zatokami?

Mishelle nieuważnie czytasz, napisałem że zrobiłem rtg zatok i nic nie wyszło.
napisał/a: Peter 2007-10-14 18:32
Nie porównuj do weterynarzy. Mają dość często większą wiedzę, niż niejeden lekarz medycyny ogólnej.
Zacznij od wymazu z nosa i gardła, Być może, że jest tam bakteria oporna na większość antybiotyków lub z zasady trudna do leczenia np. gronkowiec. Zwykle tak jest, że jeśli jesteś alergikiem (a to wynika z Twojego postu), to tym bardziej jesteś narażony na częste infekcje.
Twój stan wymaga złożonego, kompleksowego leczenia. Aby ono było skuteczne, musi być pełne rozpoznanie i właściwie dobrane, kompleksowo leki.
Refluks nie ma nic do zatok (zasadniczo błędna interpretacja lekarza, jedynie można rozpatrywać jakiś szczególny przypadek, np. niewłaściwa budowa anatomiczna), może mieć natomiast związek z gardłem lub krtanią, ale to zupełnie co innego.
napisał/a: Volti 2007-10-19 16:40
Dostałem skierowanie na wymaz z nosa, wyszło mi że:
w warunkach tlenowych wyhodowano następujące bakterie:
Stephylococcus epidermidis (+)

lekarz rodzinny powiedział że to nie jest chorobotwórcza bakteria, już sam nie wie co robić, więc dał mi skierowanie do szpitala na oddział laryngologiczny.
Chyba faktycznie pojadę. Zresztą nie mam innego wyjścia
napisał/a: Peter 2007-10-19 20:03
Faktycznie, nie jest. To może być problem wirusowy i alergiczny. Faktycznie, skorzystaj ze szpitala.