Zatkane ucho, płukanie u laryngologa i ucho nadal zatkane

napisał/a: Hubson 2015-01-08 11:19
Dzień dobry
Nazywam się Hubert, w nocy z 30 na 31 grudnia 2014 poczułem, że zatyka mi się prawe ucho i towarzyszył temu delikatny ból. Rano słyszałem szum w uchu i słuch znacznie mi się pogorszył na to nieszczęsne ucho. Z racji tego, że lekarze rodzinni strajkują no i dni wolne od pracy zacząłem stosować krople ototalgin. I tak przez kolejne dni zatkanie nie ustępowało. 5 stycznia 2015 wybrałem się więc prywatnie do laryngologa. Pani doktor przejrzała ucho i stwierdziła, że zrobił się korek z woskowiny zatem wypłukała mi je i zacząłem na nie słyszeć jakby lepiej. Poza tym nic więcej nie stwierdziła, a nawet rzekłbym, że rozpoznanie przeprowadziła pobieżnie, a wizyta trwała nie dłużej niż 7 minut. Po powrocie do domu czułem, że ucho nadal jest zatkane, ale w mniejszym stopniu . Nadal nie słyszę na nie w 100% dobrze. Ciągle to uczucie zatkania, szumy, piski, trzaski w uchu. Proszę o poradę co z tym uczynić? Nie chcę wydawać pieniędzy na wizytę wiedząc, że to mi nie pomoże. Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Serdecznie pozdrawiam
napisał/a: kasia971 2015-01-08 16:23
Jeśli nie chcesz wydawać pieniędzy, to pozostaje tylko ostry dyżur laryngologiczny.