ZALEGAJĄCA WYDZIELINA
napisał/a:
pianistka1
2014-02-10 18:30
Witam,
Mam 16 lat i od grudnia 2013 roku mam problem z zalegającą wydzieliną.
Przed wigilią miałam operację wyrostka robaczkowego najpierw metodą laparoskopu a w ostateczności zwykłą.
Zaraz po operacji dokuczało mi zaleganie flegmy, nie mogłam jej odkrztusić. Pielęgniarki oklepywały mnie, ale poza tym nie dostałam żadnego leku. Po powrocie do domu przez ok. tydzień miałam problemy z oddychaniem i odkrztuszaniem oraz dokuczał mi kaszel. Robiłam inhalacje z Mucosolwanu i po tygodniu wszystko mi przeszło. W pierwszym tygodniu ferii objawy powtórzyły się i pojechałam do lekarza rodzinnego, który po osłuchaniu stwierdził ze nie usłyszał żadnego "skrzeczenia" , ale że mój kaszel jest już przewlekły. Dostałam ACC 200 i Eurespal. Po wybraniu wszystkich tabletek poczułam się znacznie lepiej, ale ciągle czułam, że coś mi zalega. W tamten wtorek podczas lekcji prawie zablokowało mi oddech. Pojechałam kolejny raz do lekarza, który też nic nie usłyszał, ale dał mi skierowanie do poradni alergologicznej (dodam, że w dzieciństwie miałam astmę i jestem alergikiem) oraz na badanie krwi. Tyle że do poradni trzeba czekać ze 3 miesiące, a bardzo się męczę z tą wydzieliną..
Zastanawiam się co może mi dolegać. Proszę o pomoc .
Mam 16 lat i od grudnia 2013 roku mam problem z zalegającą wydzieliną.
Przed wigilią miałam operację wyrostka robaczkowego najpierw metodą laparoskopu a w ostateczności zwykłą.
Zaraz po operacji dokuczało mi zaleganie flegmy, nie mogłam jej odkrztusić. Pielęgniarki oklepywały mnie, ale poza tym nie dostałam żadnego leku. Po powrocie do domu przez ok. tydzień miałam problemy z oddychaniem i odkrztuszaniem oraz dokuczał mi kaszel. Robiłam inhalacje z Mucosolwanu i po tygodniu wszystko mi przeszło. W pierwszym tygodniu ferii objawy powtórzyły się i pojechałam do lekarza rodzinnego, który po osłuchaniu stwierdził ze nie usłyszał żadnego "skrzeczenia" , ale że mój kaszel jest już przewlekły. Dostałam ACC 200 i Eurespal. Po wybraniu wszystkich tabletek poczułam się znacznie lepiej, ale ciągle czułam, że coś mi zalega. W tamten wtorek podczas lekcji prawie zablokowało mi oddech. Pojechałam kolejny raz do lekarza, który też nic nie usłyszał, ale dał mi skierowanie do poradni alergologicznej (dodam, że w dzieciństwie miałam astmę i jestem alergikiem) oraz na badanie krwi. Tyle że do poradni trzeba czekać ze 3 miesiące, a bardzo się męczę z tą wydzieliną..
Zastanawiam się co może mi dolegać. Proszę o pomoc .