zachowana ochrona antykoncepcyjna?

napisał/a: kasiocha85 2012-01-24 18:14
Witam wszystkich mam takie strasznie nurtujące mnie pytanie.
Otóż stosuję tabletki antykoncepcyjne Yasmin od 6 lat nigdy nie zdarzyło mi się zapomnieć tabletki aż do wczoraj;(była to niestety trzecia tabletka z pierwszego tygodnia dlatego mam obawy. Jednak moje pytanie dotyczy tych 12 godzin na zażycie tabletki ponieważ zwykle biorę je codziennie ok. godziny 19. Drugą tabletkę z pierwszego tygodnia wzięłam ok godziny 21a nie jak zwykle o 19 ponieważ nie miałam ich ze sobą dlatego nastąpiło lekkie opóźnienie następnego dnia(czyli dzień 3 tabletki)tabletka nie została przyjęta i wzięłam ją dopiero rano o 7:30 w dzień czwartej tabletki. Teraz zastanawiam się czy antykoncepcja została zachowana w przypadku gdy jednego dnia wzięłam ją później o dwie godziny a dzięki temu odstęp czasu pomiędzy ostatnią tabletką a tą zapomnianą wynosił niecałe 11 godzin??dodam tylko że mam obawy ponieważ w ciągu 7-dniowej przerwy dwa dni przed zapomnieniem tabletki kochałam się z moim chłopakiem bez zabezpieczenia.
Za odpowiedzi serdecznie dziękuję i pozdrawiam
napisał/a: wikam2 2012-01-24 19:44
Poczekaj...jeśli tabletki bierzesz zwykle o 19.00 a raz wzięłaś o 21.00 to oznacza, że od trzeciej przyjętej tabletki o 21.00 do 7.30 następnego dnia minęło 34h racja?
napisał/a: kasiocha85 2012-01-24 20:33
od drugiej tabletki do wzięcia tej trzeciej zapomnianej rano o 7 :30 minęło 34 godziny to fakt i co to w takim razie oznacza??
napisał/a: wikam2 2012-01-24 22:08
No, że musisz zastosowac się do tego co mówi ulotka nt. ominięcia tabletki tygodnia pierwszego gdzie przerwa wyniosła więcej niż 12h.
Te 2h przesunięcia nie mają żadnego znaczenia :)
napisał/a: kasiocha85 2012-01-24 22:24
Czyli mogę nie mieć ochrony antykoncepcyjnej??ja to rozumiem tak każdego dnia od połknięcia tabletki jest i tak 24 godziny do momentu aż tabletka powinna być przyjęta czyli w moim przypadku od 21 do 21 następnego dnia a te 12 godzin to zapas od 21 do 9 rano kiedy powinnam przyjąć tabletkę w razie gdy jej zapomnę...czyż nie jest tak??czy sie mylę
napisał/a: wikam2 2012-01-24 22:33
Tak, przepraszam Ty masz rację nie ja.
Mineło 34h od przyjęcia tabletki jednej i drugiej ale przecież tu chodzi o to ile godzin sie spoźniłaś od czasu kiedy tabletka winna być przyjęta.
napisał/a: kasiocha85 2012-01-24 22:38
I to mnie właśnie zastanawia czy w tym przypadku powinnam liczyć czas od 19 to wtedy wychodzi na to że spóźniłam sie pół godziny czy o czas od tabletki do tabletki bo wtedy by było 10,5 godziny??
napisał/a: wikam2 2012-01-24 22:55
Wiesz...ja chyba powinnam iść już spać bo zakręciłam się jak słoik :P
Tabletki bierzesz o 19.00
To, że drugą wzięłaś 2h później nie ma żadnego znaczenia.
Ale nie można sobie zmieniać pory przyjmowania kiedy się chce i o ile się chce bo w końcu coś moze nie wypalić. Nie może być tak, że tabletkę bierzesz o 19.00 a przyjęcia następnej "przesuwasz sobie" na 7.00 (no bo w końcu mieścisz się w 12h, które niczym nie grozi) a, bierzesz o 7.30 i tzn, ze spoźniłaś się tylko 0,5h.
Oczywiście tak na prawdę tabletka dziala do 36h :P i takie przesunięcia nie muszą niczym grozić ale nie warto ryzykować!
2h przesunięcia to już wystarczający czas na zaburzenie swojego rytmu.
Przesunięcie o 12h to już większy wyczyn.
Generalnie producent tabsów przyjmuje, ze będą one zażywane o STAŁEJ porze i te 12h bezpieczeństwa liczy od godziny stałej.
I tak - przyjęłaś drugą tabletkę o 21.00 - to jeszcze było bezpieczne. Kolejną 10,5 godziny po czasie kiedy miałaś ją zażyć ( nie da się powiedzieć/określić czy liczyć to od 19.00 od 21.00 a czy może jeszcze inaczej) czyli spóźniłaś się o niecałe 12h.
Mozna to odliczyć od godziny 19.00 czyli spoźniłaś się 12,5h...
Co teraz? Ja osobiście założyłabym, ze anty mam zachowaną. Ty postąp jak uważasz za słuszne. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi ile można sobie przesuwać godzinę przyjęcia.
Widzisz czasem jak ktoś chciał przeskoczyć z przyjmowania rannego na wieczorne i na odwrót to tak robił byle zachować to 12h. Ale to tak czy owak było już 12 spoźnienia.
Czy ja w ogóle brzmię zrozumiale?
napisał/a: kasiocha85 2012-01-24 23:03
Owszem to jest sensowne co mówisz;) nie miałam zamiaru przeskakiwać na przyjmowanie ranne po prostu zauważyłam że nie przyjęłam tabletki więc zrobiłam to jak najszybciej...no nic pozostaje czekać w takim razie i zrobić test za 3 tygodnie...ale to będą najdłuższe 3 tygodnie jakie można sobie wyobrazić;/tak czy inaczej dziękuję za pomoc doceniam to i pozdrawiam;)
napisał/a: wikam2 2012-01-24 23:06
Nie ma za co :) Na Twoim miejscu nie przejmowałabym się ciążą!
Ja wiem, że ominięcie tabletki nie jest bezpieczne ale generalnie przyjmowanie ich w dalszym ciągu nie pozwoli tak ot po prostu na zapłodnienie. Do ciąży potzreby jest płodny śluz, który Twoje tabletki tak zagęśzczą , ze płodnym nie będzie. Lepiej ominąć 3 tabsa niż pierwszego.
Zresztą - 6 lat przyjmowania tabletek to długo. Nie wiem czy owulacja ruszyłaby sobie tak szybciutko zaraz podczas przerwy. Spokojnie! Żadnej kryzysowej sytuacji nie było ;)
napisał/a: milka006 2012-01-27 19:45
Hej dziewczyny
Ja mam dość podobny problem. Otóż postanowiłam zmienić czas przyjmowania tabletki o 2 godziny zawsze brałam je o 18 teraz postanowiłam że będzie to o 20 dlatego też o tej porze przyjęłam pierwszą tabletkę po 7-dniowej przerwie drugą tak samo jednak o trzeciej zapomniałam i wzięłam ja dopiero o 7 rano a kolejna znów o 20. Czy mam to traktować jako zapomnienie tabletki i przekroczenie dozwolonych 12 godzin ze względu na nową godzinę brania tabletek??czy mój organizm akceptuje taką zmianę od pierwszej tabletki czy nadal oczekuje dawki hormonów o starej porze??wiem ze pierwszy tydzień jest tygodniem wysokiego ryzyka i nie wiem jak wysokie ryzyko wystąpienia owulacji jest w moim przypadku?dodam tylko ze miałam niezabezpieczony stosunek w przerwie..
napisał/a: kasia2377 2012-01-30 20:12
Podłączam się do tematu. Dzisiaj powinnam wziąść druga tabletkę po przerwie. Zawsze biorę o 12:00, dzisiaj po raz pierwszy zdarzyło mi się zapomieć i wzięłam 4 godz.później jak tylko mi się przypomniało. Mam rozumieć że jutro biorę normalnie o 12 i udaję że nic się nie stało? :)