Zachorowałem w Afganistanie

napisał/a: marecki292 2015-01-10 16:22
Mam pytanie - Byłem żołnierzem 7 lat i nie występowała u mnie choroba
ani żadne objawy a służba była ciężka bo to był desant. Pomiedzy
studiami doszedłem do wniosku że chce jechać do Afganu, Slużba była
ciężka cały czas oszczały patrole i jeszcze praca w kancelari po 20 30
godzin dziennie, przez piersze miesiące nic się nie działo aż moi
przełożeni doszli do wniosku że troche na boku przyrobią i wystawiali
fałszywe pkt do rozkazu gdzie dostawali za to troche wiecej do wyplaty.
Jak sprawa wyszła na jaw a ja to wszystko wpisywałem w rozkaz, zaczełem
mieć urojenia że tajne służby mnie sledzą i takie tam rożne objawy
wytworcze (zawsze sie bałem że zostane wplatany w jakąś afere
finansową. Po powrocie komisja nic mi nie stwierdziła w kwietniu
żyjąc pol roku w psychozie pewna kobieta stwierdziła bym poszedł do
lekarza i poszedłem przepisała rispolept i objawy zanikły po 2
miesiacach ale nie wyraziłem zgody na hospitalizacje tylko chodziłem do
niej co tydzień, chociarz sie bałem bo tajne służby jezdziły za mną
non stop. Poprawiło sie i odstawiłem leki po pół roku kolejna psychoza
już na punkcie tajnych służb i motywów religijnych. odmroziłem sobie
nogi anputowano mi palce. w wojsku przyznali mi rente ale bez związku ze
służbą wojskową. Sądze sie o jednorazowe odszkodowanie ale w sądzie
administracyjnym powiedzieli że schizofrenia paranoidalna wystąpiła by
bez znaczenia czy byłem narażony na silne przeżycia czy też nie że
stres nie jest czynnikiem który wywabił chorobe z ukrycia tylko że i tak
bym zachorował.
Zastanawiam się jakie opinie są wasze jak powinienem postąpić czy warto
się sądzić tym bardziej że wojsko samo sie przyznało do tego że
zachorowałem na misji.