Zaburzenia widzenia, incydenty
napisał/a:
WodnikSzuwarek
2016-07-03 11:19
Nie wiem czy można ten sam post umieszczać w 2 różnych tematach, ale sam nie wiem gdzie to przyporządkować, bo badanie okulistyczne przeszedłem i nie wykazało ono nic złego. Zostałem odesłany finalnie do lekarza 1 kontaktu z ewentualnymi, chwilowymi zaburzeniami w cyrkulacji krwi w mózgu czy może https://portal.abczdrowie.pl/przemijajacy-atak-niedokrwienny-tia
Treść posta:
Witam,
już 3 razy przydarzyły mi się zaburzenia widzenia w przeciągu 4 tygodni. Zaburzenia trwały około 20-30 minut, polegały na:
1 atak: stopniowa utrata pola widzenia tak jakby z prawej strony (chyba obuoczna), ogólnie widziałem wszystko jednak nie byłem w stanie przeczytać tekstu w gazecie, na komputerze. Objaw nastąpił po długiej pracy przed komputerem. Około 12 godzinnej. Stalo się to chwile po północy. Trwało, może 15 minut. Wszystko wrociło do normy.
Dokładnie to pojawiły się w polu widzenia tak jakby białe rozbłyski (delikatne) i to one zaburzały pole widzenia, w szczególności z prawej strony (pola widzenia, nie oka!). Raczej miały charakter obu strony ponieważ przymykając oko albo lewe albo prawe nie byłem w stanie przeczytać gazety (no chyba, że się bardzo wysilałem). Zwaliłem to na zmęczenie.
2. Atak przebiegł podobnie, dokładnie tydzień później. Pracy przed komputerem było mniej i troszkę mnie zaniepokoił własnie dlatego, że sądziłem iż wzrok nie jest przemęczony. Nie przeczę, sam jednak byłem trochę senny i zmęczony. Także stąło się to około północy. Było to dnia 20 czerwca.
Następnego dnia zjawiłem się więc u okulisty. najpierw przeszedłem podstawowe badanie wzroku, które wykazało minimalne pogorszenie w lewej gałce ocznej, które nie wymaga korygowania. Ogólnie lekarz ocenił mój wzrok na bardzo dobry i stwierdzi, że może zmęczenie. Dostałem też skierowanie na badanie dna oka.
Badanie dna oka nie wykazało nic złego. Pani doktor powiedziała, że może jest mój objaw spowodowany chwilowym pogorszeniem obiegu krwi w gałce ocznej/ mózgu.
Przez około 12-13 dni był spokój z objawami. Ograniczyłem siedzenie przed komputerem. Wróciłem do biegania. Ogólnie mam fatalny rok pod względem sportu, kiedyś było go masa a teraz przez studia i prace było jeszcze do własnie 20 czerwca bardzo słabo. Od 3 dni nie biegałem i więcej siedziałem. Raczej prowadziłem standardowy tryb życia osoby pracującej biurowo. Jednak mało spędzałem czasu przed komputerem.
Dziś około 9:40 nastąpił kolejny incydent. Na pewno słabszy od poprzednich, byłem w stanie przeczytać tekst ale sprawiało to trudności. W dolnej części pola widzenia prawego oka miałem znów jasny rozbłysk. Ogólnie w lewym oku ustąpiło to wszystko szybciej niż w prawym.
Oczy mam przekrwione, są trochę suche (chyba alergia, bo zdarzało się to wcześniej).
Zaniepokoił mnie mocno dzisiejszy "atak" ponieważ był zaraz po obudzeniu, i chwili używania komputera. Oczy nie mogły przecież być zmęczone :(
Jedyna wspólna rzecz z poprzednimi to znów przed komputerem podczas skupianiu wzroku na obrazie gdzie występowało sporo bieli i jaskrawych kolorów.
Cięzko mi powiedzieć czy ogólnie mam inne objawy. Trochę senność (raczej od pogody) i tyle. Nie czuje się ogólnie źle. Głowa mnie nie boli ani nic z tych rzeczy.
Treść posta:
Witam,
już 3 razy przydarzyły mi się zaburzenia widzenia w przeciągu 4 tygodni. Zaburzenia trwały około 20-30 minut, polegały na:
1 atak: stopniowa utrata pola widzenia tak jakby z prawej strony (chyba obuoczna), ogólnie widziałem wszystko jednak nie byłem w stanie przeczytać tekstu w gazecie, na komputerze. Objaw nastąpił po długiej pracy przed komputerem. Około 12 godzinnej. Stalo się to chwile po północy. Trwało, może 15 minut. Wszystko wrociło do normy.
Dokładnie to pojawiły się w polu widzenia tak jakby białe rozbłyski (delikatne) i to one zaburzały pole widzenia, w szczególności z prawej strony (pola widzenia, nie oka!). Raczej miały charakter obu strony ponieważ przymykając oko albo lewe albo prawe nie byłem w stanie przeczytać gazety (no chyba, że się bardzo wysilałem). Zwaliłem to na zmęczenie.
2. Atak przebiegł podobnie, dokładnie tydzień później. Pracy przed komputerem było mniej i troszkę mnie zaniepokoił własnie dlatego, że sądziłem iż wzrok nie jest przemęczony. Nie przeczę, sam jednak byłem trochę senny i zmęczony. Także stąło się to około północy. Było to dnia 20 czerwca.
Następnego dnia zjawiłem się więc u okulisty. najpierw przeszedłem podstawowe badanie wzroku, które wykazało minimalne pogorszenie w lewej gałce ocznej, które nie wymaga korygowania. Ogólnie lekarz ocenił mój wzrok na bardzo dobry i stwierdzi, że może zmęczenie. Dostałem też skierowanie na badanie dna oka.
Badanie dna oka nie wykazało nic złego. Pani doktor powiedziała, że może jest mój objaw spowodowany chwilowym pogorszeniem obiegu krwi w gałce ocznej/ mózgu.
Przez około 12-13 dni był spokój z objawami. Ograniczyłem siedzenie przed komputerem. Wróciłem do biegania. Ogólnie mam fatalny rok pod względem sportu, kiedyś było go masa a teraz przez studia i prace było jeszcze do własnie 20 czerwca bardzo słabo. Od 3 dni nie biegałem i więcej siedziałem. Raczej prowadziłem standardowy tryb życia osoby pracującej biurowo. Jednak mało spędzałem czasu przed komputerem.
Dziś około 9:40 nastąpił kolejny incydent. Na pewno słabszy od poprzednich, byłem w stanie przeczytać tekst ale sprawiało to trudności. W dolnej części pola widzenia prawego oka miałem znów jasny rozbłysk. Ogólnie w lewym oku ustąpiło to wszystko szybciej niż w prawym.
Oczy mam przekrwione, są trochę suche (chyba alergia, bo zdarzało się to wcześniej).
Zaniepokoił mnie mocno dzisiejszy "atak" ponieważ był zaraz po obudzeniu, i chwili używania komputera. Oczy nie mogły przecież być zmęczone :(
Jedyna wspólna rzecz z poprzednimi to znów przed komputerem podczas skupianiu wzroku na obrazie gdzie występowało sporo bieli i jaskrawych kolorów.
Cięzko mi powiedzieć czy ogólnie mam inne objawy. Trochę senność (raczej od pogody) i tyle. Nie czuje się ogólnie źle. Głowa mnie nie boli ani nic z tych rzeczy.