wyrośl chrzęstno-kostna

napisał/a: MIRPRU 2008-08-28 11:35
Witam!

Proszę o radę. Moja 14 - letnia córka wyczuła guzka na kości ramieniowej i została skierowana do onkologa. Lekarz po badaniu stwierdził , że jest to wyrośl chrzęstno-kostna (zmiana łagodna) i należy ją usunąć .
Wynik RTG wykazał: Niejednorodne poszerzenie 1/3 bliższej kości remiennej prawej z zaburzeniami (głównie rozrzedzeniem) struktury kostnej i przylegającej kości gąbczastej na odcinku ok. 8 cm. Obrysy kości na wysokości zmiany nierówne, bez ewidentnych odczynów okostnych. Obraz może odpowiadać wyrośli chrzęstno-kostnej do dalszej diagnostyki. Pozostałe widoczne na zdjeciu części kostne bez ewidentnych zmian patologicznych.
Wyniki krwi w normie OB - 3.
Proszę o poradę - czy postawiona diagnoza może być mylna.
napisał/a: Vieri 2008-09-06 10:41
Witaj,

Pomyśl co by było jakby każdy poddawał słuszność diagnozy wątpliwość. Jeśli radiolog i onkolog tak mówią, to prawdopodobnie tak jest. Moim zdaniem zabieg, ale decyzja oczywiście należy do Ciebie.

Pozdrawiam
napisał/a: Jankowa 2008-09-12 20:15
Witam. U mojego 10-letniego brata dwa lata temu wykryto narośł chrzęstno-kostną na kości ramieniowej.Bezbolesną.Co kilka miesięcy był poddawany obserwacji.Prześwietlenia nie wykazywały żadych powiększeń.Każdy koljny opis zdjęcia wyglądał tak samo, czyli NAROŚL CHRZĘSTNO-KOSTNA, BEZ ZMIAN ONKOLOGICZNYCH.Jednak w ciągu ostatnich 6-ciu miesięcy narośl powiększyła się o centymetr (obecnie 5cm/8cm).Lekarz onkolog zalecił usunięcie, bowiem dalszy rozrost może przyczynić się do uszkodzenia kości i ręka może przestać rosnąć. Czy w tym przypadku narośl może być szkodliwa? Czy po usunięciu jest ryzyko odrastania narośli?
napisał/a: sylwia833 2009-03-29 14:16
witam jesli narosl rosnie to radze ja usunac....sama napisalas ze lekarz powiedzial ze jej dfalszy rozrost moze prowadzic do uszkodzen kosci wiec jest szkodliwa a jak jest guz nawet lagodny i rosnie to niestety z czasem moze sie uzlosliwic ....a odpowiedz na drugie pytanie brzmi niesatety ale tak..pozdrawiam
napisał/a: MIRPRU 2010-03-26 08:48
Witam!

Moja córka już jest po usunięciu wyrosli chrzęstno-kostnej ramienia . Wyniki z histopatologi są naszczęście dobre.
Jednak z powodu niekompetencji rejestratorki z poradni, która zagubiła wyniki rtg i nie raczyła poinformować o tym wcześniej niż przed operacją moja córka jest narażona na druga operację, ponieważ lekarz nie wyciął całego guza.
Nie usunięta część zaczyna się powiększać więc córka musi przejść drugą operację , która jest zaplanowana na maj.
Mam nadzieję, że tym razem się uda wszystko wyciąć i już nie będzie musiała przechodzić przez te wszystkie stresy.
napisał/a: aneczka16 2010-04-23 22:37
Witaj,
Ja podobnie mam taki problem. Moja córka również ma wyrośl chrzęstno-kostną na kości ramiennej, od 1,5 roku jest na obserwacji, co pół roku robię jej RTG. wg opisu narośl się nie powiększa. Opinie lekarzy dot. usunięcia są też różne, co prawda nikt nie skierował nas do onkologa, wypowiadali się chirurdzy i ortopeda. Jest to decyzja trudna dla rodziców, prosiłaby Cię o informację, jak Twoje dziecko zniosło operację, kto ją przeprowadza ortopeda czy chirurg, czy po operacji zakładają gips, oraz czy później musi być jakaś rehabilitacja, jak szybko doszła do pełnej formy.
Z góry dziękuję za odpowiedź i życzę zdrowia.
napisał/a: MIRPRU 2010-05-07 12:55
Witam .

Moja córka przeszła operację wyrośli na kości ramieniowej we wrześniu 2008 r. Jak wcześniej napisałam dzięki zagubieniu wyników przez rejestratorkę lekarz musiał się uporać z tą wyroślą trochę w ciemno. Mała część jednak została nieusunięta co wyszło w pierwszym kontrolnym RTG. Lekarz miał nadzieję, że się to wchłonie ale niestety. Ponieważ każdy guz jest ryzykowny nawet łagodny zalecił jego usunięcie. Na początku gdy dowiedziałyśmy się o tym guzie przeżyłyśmy koszmar psychiczny, szczególnie, że chirurg przekazał nas do chirurga onkologa. I myślę, że to była bardzo dobra decyzja. Ja jestem z Katowice więc zapisałam się do Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w Ligocie do dr Madziary. Lekarz wspaniały , zna się na swoim fachu, trafnie ocenia sytuację. Bardzo oddany pacjentom, przesympatyczny. Moja córka właśnie czeka na operację. Pierwszą operację przeszła dobrze, do domu wróciła po dwóch dniach od operacji , przez miesiąc tylko nosiła rękę na temblaku. Ćwiczy na WF normalnie.
Po operacji przez jakiś czas miała poblemy z całkowitym podniesieniem ręki. Ale wydajemi się, że to normalne to była ingerencja chirurgiczna. Teraz z perspektywy czasu uważam, że takie badziewia powinny być usunięte. Każda zmiana może się uzłośliwić i napewno jakoś wpływa na kość więc lepiej to usunąć.

Poddrawiam