Wypróżnianie się - częste i męczące

napisał/a: darcio4321 2009-05-28 13:10
Witam,

Opisze krotko "swoja historie" i zadam pytanie na koncu.

Mam 20 lat i kilka kg nadwagi. Od malego bylem zbyt duzo karmiony, co teraz ma swoje negatywne skutki. Nigdy wczesniej nie mialem problemu, o ktorym chce wspmniec. Meka zaczela sie ponad roku temu. Gdy wstaje rano, wlasciwie zawsze musze odrazu isc do toalety. Wyprozniam sie normalnym kalem. Po okolo 30 minutach czuje kolejna potrzebe pojscia do toalety i wtedy kal jest bardziej rzadki. Sytuacja powtarza sie po kolejnych 30minutach, choc ten czas jest rozny, tutaj juz zaczyna bolec mnie brzuch i mam kompletne rozwolnienie. Tak jest codziennie. Rzadko zdarza sie, ze nie zrobie rano kupy, wyjde z domu i wszystko bedzie ok. Jest to dla mnie prawdziwy koszmar, bole sa bardzo okropne, a nie raz musialem wstrzymywac sie jak tylko moglem i okropnie przy tym cierpialem, poniewazn ie mialem mozliwosci wyjscia do toalety. Kiedy cos zjem w srodku dnia, automatycznie po chwili znowu gna mnie do toalety, a gdy odpuszcze sobie pojscie, zaaczyna bolec brzuch w taki sam sposob. Kiedys, co podejrzewam za przyczyne tego, choc to moja czysto hipotetyczna mysl, bralem tabletki wspomagajace odchudzanie, niby jakies ziolowe, nie wiem. Nic nie pomogly, musialem po jakims czasie odstawic, bo zle na mnie dzialaly. Jezeli sie bardzo przed czyms stresuje, mam jakis lek takze pojawiaja sie silne bole brzucha i koniecznosc pojscia do toalety, gdzie kupa jest rzadka. Szczegolnie odczuwalem to przy klotniach z partnerka, gdzie bylo duzo nerwow i strachu przed samotnoscia. Ogolnie mam dosc nerwowe zycie, dosyc czesto sie denrwuje, choc staram sie coraz bardziej ograniczac te nerwy do zera. Problem jest bardzo meczacy, strasznie utrudnia zycie,a ja nie mam pojecia co robic.

CO jest tego przyczyna ? Jak leczyc ? Dodam, ze u lekarza na zadnych badaniach nie bylem. Jakos sobie z tym radzilem, ale mam juz dosyc. Bardzo prosze o wyrozumialosc i pomoc. Czy to jakas powazna choroba ?

Z gory bardzo dziekuje za odpowiedz.

Pozdrawiam
napisał/a: dimedicus 2009-05-28 18:28
Być może że jest to związane z nerwicą i stresem.Wskazane jest wykonanie badań wstępnych i ewentualne badanie gastrologiczne(skierowanie od ogólnego)Leki wskazane do zastosowania są na receptę,więc nie mogę ich polecić.Na pewno wskazany będzie lek na odstresowanie i uspokajający stosowany przy takiego typu schorzeniu oraz leki poprawiające perystaltykę jelit.
napisał/a: fanta11 2009-06-24 09:12
Dlaczego wszystko zwalacie na stres mam identyczny problem jak kolezanka , kazdego ranka jak tylko zjem sniadanie mam silny bol brzucha i musze leciec do toalety bo mam rozwolnienie, po obiedzie mam to samo, prawie po kazdym posilku. Bóle sa silne i nie do zniesienia, nie wiem co jest tego przyczyna. Czy ktos z was rowniez na to cierpi?
napisał/a: angel1110 2010-03-30 12:23
Ja mam bardzo podobny problem do opisanego ale już od 3 lat;/ I miałam kolanoskopię gastroskopie i dużo innych badań początkowo okazało się ze mam bakterie helicobacter pyroli po czym ją wyleczyłam a dokuczliwe objawy nadal nie mijały to skierowano mnie do psychologa ,iż stwierdzono ze mam jelito drażliwe tzn. problem tkwi w mojej psychice, ale ja jak i mój psycholog po wysłuchaniu mnie zwątpił że mam aż takie objawy mając tylko jelito drażliwe, nie dałam za wygrana i fakt straciłam dużo kasy ale zapisałam się do prywatnego gastrologa a on wysłał mnie do szpitala na testy oddechowe po czym okazało się że mam nietolerancję fruktozy tzn..nie mogę jeść owoców, warzyw, słodyczy, gdyż zawierają fruktozę i przez prawie 3 lata się tak męczyłam nie wiedząc co mi jest a tu proszę myślałam jak większość że odżywiam się super zdrowo i to na pewno nie jest przez to a tymczasem jedząc "Zdrowe" owoce i warzywa trułam się przez co mam powikłania takie jak np.nadżerki na żołądku...I tak minęły trzy lata wykryto co mi jest ale ja nadal się męczę bo długo nie leczona nietolerancja rozregulowała moje jelita,żołądek i na dodatek leży już to w mojej psychice i mimo leków odpowiedniej już diety, jest ze mną źle...dlatego lepiej mimo wszystko iść na wszystkie badania i się trochę przemęczyć bo później może być za późno;(