Wypadające włosy po wizycie u fryzjera

napisał/a: aymara 2014-02-09 18:18
Ok. 3 miesiace temu bylam u fryzjera w celu przeprowadzenia dekoloryzacji (mialam wlosy czarne, chcialam wrocic do naturalnego ciemnego brazu). Mimo ze byl to bardzo profesjonalny salon zabieg byl przeprowadzony wsposob amatorski. Mianowicie zamiast bezpieczniejszego dekoloryzatora fryzjer nalozyl mi na glowe rozjasniacz i trzymal ok godzine. Efekt byl taki ze przy skorze glowy mialam wlosy zolte, reszta ciemno brazowe(mam wlosy za lopatki), pozniej fryzjer nalozyl farbe i po skasowaniu 300 zlotych odeslal do domu. Wiadomo ze na glowie sila rzeczy mialam dwa kolory ale nie wazne. Przez pierwsze dwa dni bylo w porzadku, niestety pozniej wlosy wychodzily garsciami az do teraz. Oczywiscie jest troche lepiej ale rozczesywanie to koszmar, wlasnie podczas czesania wypadami mnostwo wlosow. Bylam u dermatologa dostalam plyn do wcierania na noc i tabletki vitapil ktore jem juz drugi miesiac. Co mam robic? Oczywiscie obcielam juz wlosy ale niewiele to dalo. PROSZE O ODPOWIEDZ to dla mnienaprawde bardzo wazne
napisał/a: kiziaeee 2014-02-11 20:33
Polecam falvit
napisał/a: malinka92zgr 2014-02-17 23:43
Mam bardzo podobny problem. Po ostatniej wizycie i fryzjera wypadanie włosów zwiększyło się o połowę, leci ich ponad 300 podczas każdego mycia, boję się czesać.
Mój fryzjer był na tyle nieudolny, że dostałam łupież, którego przez miesiąc nie mogłam się pozbyć, pojawiły się też strupy i swędzenie skóry głowy.
Z własnego doświadczenia jestem uprzedzona do dermatologów i dlatego nie poszłam na wizytę. Kupiłam Nizoral i sprawa swędzenia i łupieżu przeszła.
A co do wypadających włosów, to zrobiłam badania krwi i okazało się, że mam niedoczynność tarczycy i to prawdopodobnie przez to tak bardzo lecą mi włosy. Polecam Ci kupić jakiś dobry szampon dla dzieci, bez tych wszystkich chemicznych rzeczy.
Włosy wyglądają po nim jak siano, ale skóra głowy trochę odpocznie i będzie lepiej funkcjonowała.
napisał/a: aymara 2014-02-18 19:22
ja nie mialam lupiezu, moze tylko troche przy linii czola luszczyla sie skora przez okolo dwa tygodnie i miejscami na glowie byly strupy pewnie dlatego ze wlosy zostaly spalone a tym samym skora podrazniona. Bylam u dermatologa ale pani doktor po prostu mnie zlekcewazyla, mowiac ze to stres bla bla bla i w zasadzie to wlosy moga wypadac tylko dlatego ze sie denerwuje, mimo ze nie stresuje sie bardzo, zwyczajnie jak kazdy. Leczysz tarczyce? ja od dziecka choruje na hashimoto (przewlekle zapalenie tarczycy) ale nigdy nie mialam problemu z wlosami. uzywam szampono vichy dercos na wypadanie, nie leca mi az w takich ilosciach jak tobie. przy muciu ok 10 przy rozczesywaniu z 30 no i w ciagu dnia po pare sztuk ale wyraznie mam przezedzone wlosy
napisał/a: malinka92zgr 2014-02-18 19:50
Mi się niestety bardzo przerzedziły, dlatego je obcięłam, odstawiłam prostownicę i z codziennego mycia przeszłam na co trzy dni. Leki biorę od niedawna, różnicy póki co nie widać. Lekarz powiedział, że po miesiącu mogę się czegoś spodziewać, dlatego czekam. Ale nie chcę tylko na tym pozostać, bo boję się, że jeszcze trochę i wszystkie mi wylecą. Ostatnio nawet z tej desperacji patrzyłam na peruki.. Dzisiaj zaczęło mnie męczyć swędzenie głowy i strupy, łupież. Doszłam do wniosku, że to może przez to, że mam za suchy skalp. Poczytałam kilka blogów włosomaniaczek i jutro polecę do sklepu po krem (ISANA, Body Creme, Krem do ciała z masłem Shea i kakao), który polecają do kremowania skalpu. Może w tym tkwi przyczyna, mam nadzieję. Od czwartku zaczynam intensywne kremowanie. Mówi się, że paznokcie i włosy idą razem w parze i po nich widać, że coś jest z organizmem nie tak. U mnie paznokcie są świetne, rosną szybko, aż za, bo nie mogę się nacieszyć krótkimi i nie łamią mi się. Mam nadzieję, że te wszystkie problemy przez ten suchy skalp i dojdzie do szybkiej poprawy.
napisał/a: malinka92zgr 2014-02-18 19:54
Możesz też spróbować olejowania włosów i skóry głowy, też jest dobre. Przez pewien czas używałam zwykłej oliwy z oliwek, włosy były miękki i dobrze się rozczesywały, jednak przetłuszczały mi się szybciej. Na porost dobry jest olejek rycynowy, ale nigdy nie chciało mi się z nim dłużej bawić, bo ciężko go zmyć. Mogę Ci polecić Revalid, jest dobry, u mnie nie sprawił, że włosy bardzo przestały wypadać, ale trochę się do tego przyczynił i pojawił się busz krótkich włosów. Stosowałam około miesiąca, niestety dłuższe branie leków nie wychodzi mi na dobre i bardziej się męczę.
napisał/a: Jadziab 2014-04-05 18:35
Witam,
na wypadanie włosów moja koleżanka poleciła mi Cece MED Prevent Hair Loss i muszę przyznać, że jestem zaskoczona działaniem:) używam szamponu i odzywki a ostatnio kupiłam również ampułki do skóry głowy. Ta linia jest niesamowita może dlatego, że posiada mnóstwo ważnych składników takich jak biotynę, witaminy, żelazo, aminokwasy, proteiny białego łubinu. Spróbujcie bo naprawdę wart:) Jeżeli będziecie mieć problemy z ich dostaniem polecam zaglądnąć do drogerii hebe albo na strone doz.pl Jezeli chcecie się dowiedzieć więcej o tej serii zerknijcie na stronę www.stopwypadaniu.pl
Pozdrawiam gorąco!
napisał/a: MOJA PORADA 2014-04-06 14:41
Bardzo dobra jest Belissa-tabletki. Pomaga na paznokcie, włosy, i skórę. Może pomogłoby wcieranie rzepy we włosy-wzmocnienie cebulek włosowych. Pozdrawiam.
napisał/a: Amadeusz10 2014-12-20 23:38
aymara. Z twojej relacji jasno wynika, że zostałaś zainfekowana jakimś patogenem. Może to być jakiś grzybek, lub bakteria. Tarczyca miała by coś do tego, gdyby nie wiązać tego z wizytą u fryzjera. Przykro mi to stwierdzić, ale nie tylko fryzjerzy nie wiele wiedzą o infekowaniu, ale nawet czasami lekarze. Wystarczy nawet niewielki fragment naskórka na grzebieniu jakiejś osoby, aby mieś problem infekcji, która spowoduje łojotok, zapalenie skóry, a nawet wypadanie włosów. Nie wynika bynajmniej to ze złej woli, lecz raczej z zaniedbania.
Nizoral jest dobry, jak również środki zawierające cynk (Headling shampon). Jednakże lepiej zrobić sobie wymaz skóry głowy na grzyby i bakterie, aby wiedzieć z czym ma się doczynienia. Częstą przyczyną są jakieś drożdżaki.