wyoskie ustawienie rzepki + chondromalacja.

napisał/a: michalj 2011-03-02 16:51
Witam wszystkich.
Mam 17 lat. Za pierwszym razem wykryto u mnie wysokie ustawienie rzepki (ok 5 mm czynnościowo) do tego podatność jej na próbę medializacji jak i lateralizację (ok 10 mm czynnościowo); stwierdzono również fałd maziowy nadrzepkowy grubości 5mm i chondromalację II stopnia w zakresie chrząstki stawowej na kłykciach kości udowej w pełnym zakresie - szer. chrząstki 1,6 - 1,8mm.
Dostałem skierowanie od na rehabilitację na której miałem wzmacniać mięsień czworogłowy uda. i lek (Flexsus) oraz nie mogłem zginać kolan powyżej 90 stopni. Po ukończeniu tych czynności poszedłem na kontrolę.

Na usg wykonanym w ten poniedziałek zostało stwierdzone obustronne wrodzone ustawienie rzepek z przewagą strony lewej (w lewym kolanie w 6 klasie miałem zerwaną jakąś chrząstkę. Zwolnienie z wuefu na cały rok po tym szereg innych kontuzji, który zmusił mnie do raczej siedzącego trybu życia.) oraz mierną lateralizacje rzepek - czynnościowo na ok 6mm prawe kolano i 7 mm lewej. Do tego stwierdzono również umiarkowaną chondromalację w zakresie powierzchni rzepkowej i obciążanych kłykci kości udowej obustronnie - szer chrząstki po ok. 1,6 mm - 1,8 mm

Wiem lekka poprawa jest. Jednak nie to mnie martwi. Przy drugim usg pani doktor powiedziała, że to nic takiego i lateralizację zawsze będę miał przez to ustawienie rzepek, i że teraz mam ćwiczyć mięśnie - przywodziciele ud. Dodatkowo powiedziała, że z sportu to tylko rowerek, base ( pływanie kraulem) i biegi po miękkiej powierzchni. Do tego dodała, że sportowcy też to mają i nie narzekają. Do tego dostałem wapno do łykania.

Moje pytanie zatem brzmi czy moje schorzenia eliminują mnie z pełnego aktywnego trybu życia i wpychają w ograniczony?
Chodzi mi tutaj o wykonywanie przysiadów, przewrotów czy chociażby granie w piłkę nożną. itp.

I jeśli ktoś by podał mi ćwiczenia na te przywodziciele ud do wykonywania w domu bez specjalistycznych maszyn byłbym wielce wdzięczny.

I zastanawia mnie jedno. Dlaczego teraz jest zupełnie inna diagnoza niż po przednio?
napisał/a: michalj 2011-03-02 17:10
Dodam, że mam płaskostopie podłużne i poprzeczne. I chodzę z specjalnymi wkładkami ortopedycznymi.
Przepraszam za 2 posty pod sobą, ale nie mogę pierwszego posta edytować ;/
napisał/a: ankara1 2011-03-19 20:42
Trochę jestem przerażona lekkim podejściem lekarza do tematu. Nie jestem lekarzem tylko osobą po artroskopowym usuwaniu chrząstki w kolanie po 50-tce. Pod koniec roku będę mogła zrobić drugie.Zwyrodnienia rozwijały się u mnie latami od młodości co potwierdzały zdjęcie RTG.Prowadziłam mocno aktywny tryb życia Leczyłam się doraźnie stereotypowymi zabiegami NFI, nikt nie kierował mnie do ortopedy, nie zlecał USG czy rezonansu.
2 lata temu , nie mogąc sobie sama już poradzić poszłam do ortopedy, wyrzucił mnie z gabinetu. Dwa kolejne lata zmarnowałam licząc na poprawę, moimi nogami stał się rower. 2 lata przypadkowo reumatolog skierował mnie na USG i sprawa była jasna.Potem już wizyta u ortopedy, rezonans i skierowanie na zabieg Zainteresowałam się tematem na forum.
Uważam, że (najkrócej):
Chondromalacja ma 4 st. a więc st.2 w w wieku 17 lat to zgroza
Jej zniszczenie oprócz wrodzonych predyspozycji leżą często w urazie lub zaburzonej biomechanice ciała . Płaskostopie, lateralizacja rzepek to wystarczające powody do wycierania chrząstki. Najpierw w najbardziej zagrożonym miejscu a potem już leci.
Nieprawidłowa budowa czy ruch stawu kolanowego mogą uszkodzić więzadła, łąkotkę, inne tkanki miękkie i spowodować uszkodzenia drugiego kolana, potem np. kręgosłupa, biodra, barku itp. Każdy przypadek jest indywidualny.To łańcuszek powiązanych ze sobą uszkodzeń. Nie wyrokuję, gdzie zaczął się problem u ciebie.
Rehabilitacja ruchowa, dobrze dobrane ćwiczenia to rzeczywiście najlepsza forma profilaktyki ale koniecznie zgłoś się do rehabilitanta z prawdziwego zdarzenia. Dzisiaj wydałabym na to każde pieniądze. Nie licz, że lasery, magnetoterapia itp. rozwiązują problem. To wspomagacze.
Ruch jest niezbędny ale nie każdy sport. Jak najmniej obciążeń. Rower absolutnie ok. ale muszę powoli rezygnować z długich dystansów i pod górkę.
Na chrząstkę stosuje się też: preparaty z glukozamina (np.Arthryl- nic mi nie dał) i zastrzyki z kwasem hialuronowym (przede mną) . Nie zawsze, lub do czasu przynoszą skutek.
Myślę, że już USG miałeś dobrze opisane , szukaj więc dobrego ortopedy i rehabilitanta.
Artroskopia pod znieczuleniem to zabieg bezbolesny ale dochodzi się do jako takiego stanu niełatwo.Lepiej jej uniknąć ale czasem niezbędna.
Pisze trochę chaotycznie, każda uwaga to odrębny temat. Po prostu nie mogę wytrzymać, że tak młodzi ludzie nie są kierowania na odpowiednia drogę leczenia. Z tym co miałam 4 lata temu byłam do uratowania. Czuje się ofiarą niefrasobliwości ortopedy NFI.
Jako osoba młoda na pewno pobuszujesz na forum. Jak dojdę do siebie i będziesz potrzebował podeślę bardziej konkretne adresy z polecanego forum. Tylko rzadko otwieram komputer, dochodzę do siebie po artroskopii, unieruchomienie nogi rozwaliło kręgosłup i trudno mi długo siedzieć.
Powodzenia.Zdobądź wiedzę i walcz siebie.
napisał/a: babajaga2 2011-03-25 15:24
Zagdzam się z przedmówcą. Porady specjalisty i rehabilitacja ruchowa to dobre rozwiązanie. Jesli jesteś z Trojmiasta i okolic, znam gabinet rehabilitacji proawdzony przez Dominika Zaglanicznego. To dobrzy specjaliści, nie tylko pomogą z rehabilitacją ale też powiedza co robić, co o tym myśleć, wesprą.