wyniki morfologi krwi a rak

napisał/a: Kasia1808 2009-10-03 10:40
Witam! Jeśli ktoś wie to proszę mi powiedzieć w jakim stadium musi być nowotwór węzłów chłonnych typu ziarnica lub chłoniak żeby można go było rozpoznać na podstawie samych badań krwi?Od 4 lat mam powiększone węzły szyjne.Dwa lata temu miałam robioną biopsję.Wyszło mi tylko lymphonodulitis reactiva.Teraz czuję jakby dwa węzły na szyji w okolicy podżuchwowej zbliżały się do siebie.Nie są bolesne ani nieruchome.Zrobiłam badania krwi.Wszystkie wyszły dobrze.Nawet OB mam tylko 5.Czy powinnam się wię martwić i gdzieś iść do lekarza?
djfafa
napisał/a: djfafa 2009-10-03 10:59
Wskazane USG węzłów. Jeżeli są odczynowe, wskazane dalsza diagnostyka, jeżeli zwókniałe-wyłącznie obserwacja co jakiś czas.
Ziarnica odpada, bo po 3-6 miesiącach od powiększenia węzłów i braku leczenia już by Cię na świcie nie było.
ps. Jest bardzo dużo podobnych tematów na identyczne pytanie.
napisał/a: Kasia1808 2009-10-03 11:11
dziękuję za odpowiedź.a co z chłoniakiem?czy z takiego przewlekłego stanu zapalnego węzłów może sie rozwinąć chłoniak?I czy zwykle badanie krwi może go wcześnie wykryć?
napisał/a: Kasia1808 2009-10-03 11:30
Dodam jeszcze że już w 2007 roku wynik usg brzmiał " powiększone morfologicznie odczynowe węzły chłonne okolicy podżuchwowej obu stron, oraz okolicy karkowej również po obu stronach.Największe z widocznych węzłów na wysokości kąta żuchwy po stronie prawej o wymiarach 25x7mm po stronie lewej 19x8mm.W kolor doppler normalny przepływ krwi (w poprzednim usg w kolor doppler przepływ krwi był wzmożony).W okolicy karkowej węzły 16x6mm i 7x3mm".Po takim usg i badaniu histopatologicznym onkolog i hematolog wysłali mnie do domu.Teraz żeby iść do nich na wizytę muszę czekać 2 miesiące.A te węzły po stronie lewej czuję jakby mi się zbijały w jeden.
djfafa
napisał/a: djfafa 2009-10-03 12:11
Chłonniak byłby "widoczny" w zwykłem morfologii.
Jezeli węzły były odczynowe należało szukać przyczyny infekcji i jak rodzinny a tym bardziej specjalista nie potrafił Ci znaleźć to mógł chociaz przeleczyc Cię antybiotykiem o szerokim spektrum działania.
Moja rada jest taka: zrób badanie TSH, bardzo często powiększenie węzłów szyjnych i podżuchwowych jest związane z problemami z tarczycą.
napisał/a: Kasia1808 2009-10-03 12:46
Zrobiłam badanie tsh jeszcze w 2007 roku.Było ok.To samo z cytomegalią toksoplazmozą i mononuklueozą i zmianami w płucach ( bo miałam pół roku przed powiększeniem węzłów ostre zapalenie płuc).Nawet HIV wylkluczyłam.A węzły nadal są duże i tak jak wspomniałam mam wrażenie że się łączą dwa w jeden.I to mnie martwi.Nie wiem czy iść gdzieś prywatnie do lekarza czy czekać spokojnie te dwa miesiące na wizytę a później pewnie jeszcze z miesiąc na usg i inne wyniki bo tyle to zazwyczaj trwało jak chodziłam na początku.A czy to powiększenie węzłów może być związane z tym że przed ich pojawieniem się miałam bardzo często opryszczkę?W kwietniu 2005 roku mialam atak tego wirusa trwający prawie miesiąc a w czerwcu tego samego roku wykryłam powiększone węzły i poszłam do lekarza.
djfafa
napisał/a: djfafa 2009-10-03 13:11
Byłaś leczona antybiotykami w tym czasie? Na opryszczkę dostałaś lek?
napisał/a: Kasia1808 2009-10-03 13:21
Tak.W czerwcu wykryłam powiększone węzły a jakoś w lutym następnego roku zaczęłąm przyjmować HEVIRAN na opryszczkę (wargową).Ale to była kuracja z mojej inicjatywy ( oczywiście pod nadzorem dermatologa) bo często miałam nawroty tego paskudztwa.Lekarze (onkolog hematolog rodzinny chirurg) nic na ten temat nie wspominali czy to ma jakiś związek czy nie.Kiedy pytałam poprostu zbywali mnie.Mówile że może tak a może nie.Antybiotyków ani żadnych innych leków w tym czasie nie przyjmowałam
djfafa
napisał/a: djfafa 2009-10-03 13:24
Wiesz mi trudno cos Ci więcej mądrego doradzić.
napisał/a: Kasia1808 2009-10-03 13:39
Rozumiem.Trudy ze mnie przypadek.Sama nie wim co myśleć i robić.Niby wszystko ok ale łączenie tych węzłów mnie martwi.I podejście lekarzy do których chodziłam.Nie powiedzieli mi nawet co powinno mnie zaniepokoić i kiedy mam się do któregoś z nich zgłosić.A ja teraz siedzę i myślę czy czekać na tą wizytę za dwa miesiące i czy nie będzie może wtedy zapóźno czy iść prywatnie no ale to trochę wiadomo kosztuje a ja już dwa lata temu prawie połowę badań i wizyt musiałam sama sobie zafundować i nic się z tego nie mam oprócz wyniku który i tak nie podaje przyczyny powiększenia tych węzłów