Wyniki ft4 ATPO ATG TSH Hashimoto?

napisał/a: haanuaaa 2013-06-24 23:37
Witam,

Dostałam skierowanie na badanie tarczycy od dermatologa, po ich zrobieniu wyszło mi:

TSH : 3,1 (0,27-4,2)

FT4 : 14,6 (10,6-19,4)

ATPO: 488,59 (poniżej 50-negatywny, powyżej lub równy 50 - pozytywny)

ATG: 346,46 ( Poniżej 100-negatywny, powyżej lub równy 100 -pozytywny)

USG:
Prawy płat: 19x17x38 tj.6cm3
Lewy płat: 20x17x36 tj 6cm3
cieśń 3mm

dodatkowo zrobiłam badania wątrobowe, panel alergiczny itd, można powiedzieć "kompleksowo" to co wyszło ponad normę to:

Cholesterol HDL 87,2 (35-80) ale to ponoć ten "dobry" cholesterol
Immbunoglobulina 49 (0-20)
no i robale, ale one chyba nie mają wiekszego wpływu na tarczycę? czy się myle?

i przy okazji wizyty krwiobusu na kampusie zbadałam krew, ot tak, kiedyś oddawałam zanim wiedziałam i mogłam. i hemoglobina wyszła koło 10 jednostek (nie pamietam czego, w każdym razie oddawać można od 12,5)


Endokrynolog po usg powiedział mi tak: przewlekłe zapalenie tarczycy. to geny, nic pani nie może robić, okresowe badania co 6 miesięcy jak zachoruje pani na niedoczynnosc albo nadczynnosc (na co nie wiadomo) to wtedy leki. Spytałam o jakieś skutki uboczne choroby - nie ma, organizm bedzie niszczył tarczyce az zniszczy, problemy z ciążą. Co mogę robić żeby jakoś to złagodzić: nic.
i tu moje pytanie:

Czy jest to fachowa i profesjonalna analiza? Bo po przeczytaniu informacji, choćby tutaj na forum, dopiero dowiaduje się co powinnam a czego nie powinnam jeść i jak to wygląda "z bliska" więc chyba mogę mieć też jakieś wątpliwości co do reszty.
Czy mogę normalnie uprawiać sport przy takich wynikach?

Mam 20 lat, rok temu zaczęły mi mocno wypadać włosy, myślałam, że to od zmiany wody/otoczenia/stresu. zaczęłam brać jakieś żelaza/magnezy i w tym roku z włosami było już ok, od jakichś 3 miesięcy znów wypadają garściami. Paznokcie ze skłonnością do rozdwajania, ale raczej w okresie "okołoprojektowym" więc winę zwalam na kleje.
Ostatnio ogólne zmęczenie, stany depresyjne, ciągła senność, trochę przytyłam, po rzuceniu palenia, ale przy zbilansowanej diecie i dobrym ruchu waga spadała normalnie.

Nie wiem już za bardzo za co się brać najpierw, na pewno zacznę dietę bezglutenową, ale jak uporać się z ciągłym zmęczeniem?

Trochę się rozpisałąm, przepraszam i baardzo proszę o jakieś wskazówki.
djfafa
napisał/a: djfafa 2013-06-25 07:22
Ale jak przeczytałaś forum to już wiesz co my napiszemy :)
Podejście lekarza klasyczne, nasze podejście jak wiesz jest zupełnie inne.
napisał/a: soaring 2013-06-25 08:55
do tego niska hemoglobina oznacza najprawdopodobniej niedokrwistość, więc objawy zmęczenia czy wypadanie mogą być również tym spowodowane. suplementuj żelazo.
napisał/a: haanuaaa 2013-06-25 15:23
dziękuje za odpowiedź, po wynikach atpo,atg domniemam, że to już dość zaawansowany etap choroby?

mam jeszcze tylko pytanie co do suplementacji, nie przepisano mi żadnego leku więc czy mam upomnieć się o Euthyrox ? (pewnie głupie pytanie)

oprócz tego po przestudiowaniu kilku przypadków zamierzam brać

Olimp Omega 3
san T3
Selen
Żelazo, cynk

do tego codziennie sok z 1-2 cytryn i zielona herbata,
czy dodatkowo wspomagać się witaminą C w tabletkach? dawkowanie wszystkiego wg ulotki? Czy coś jeszcze powinnam dorzucić?
napisał/a: soaring 2013-06-26 18:35
Bardziej po usg ocenia się zaawansowanie choroby.
Na poprawę samopoczucia zwykle lepiej działa dieta i suplementy niż hormon.
Suplementy masz wielokrotnie opisane w wątkach, ostatecznie sama musisz zdecydować :)
napisał/a: haanuaaa 2013-12-18 14:12
Witam!

Piszę po pół roku stosowania suplementów i diety zarówno bezglutenowej jak i beznabiałowej.

Chce przede wszystkim dowiedzieć się czegoś więcej na temat hormonu TSH może ktoś zauważył że po czymś konkretnym mu się poprawia/obniża,ale pogarsza chodzi mi o jedzenie, suplementy?

Jeśli chodzi o te pół roku to nie wiem czyto kwestia stresu i przemęczenia wtedy, ale porównując moje samopoczucie to niebo-ziemia.

Nie mam migrenowych bólów głowy,nie chodze wiecznie zmęczona i osłabiona, a jeszcze niedawno potrafilam spac 8-9 godzin a mimo to spac z w dzien jeszcze jakies 2h. Bałam się jak to bedzie z dietą, zwłaszcza, że szybko przytyje od tych ryżowo-kukurydzianych rzeczy (bo na tym najczesciej bazowałam), ale nawet nie drgnęła. Powiem więcej - od tamtego czasu bardziej skupiłam się na tym co mam jesc nie jak i kiedy i odlozylam cwiczenia tez z braku czasu, a mimo to schudłam 2 kg.

No ale wyniki:

ft3 - 3,71 pg/ml ref. [2-4,4]
ft4 - 1,34 ng/dl ref [0,9-1,7] było 14,6 pm ol /l

ATPO - 212,7 IU/ml ref [0-35] było 488,59
ATG - 217 IU/ml ref [ 4,5-115] było 346,46
TSH - 3,2 ulU/ml ref [0,27-4,2]

niewiem jak to z tym stosunkiem ft3ift4 no i tsh podskoczylo troszke, tym się martwie.
djfafa
napisał/a: djfafa 2013-12-18 14:18
Patrz na objawy i nie skupiaj się na wynikach. Skoro czujesz się lepiej to nie ma co przejmować się minimalnym spadkiem czy wzrostem jakiego hormonu.
napisał/a: haanuaaa 2014-04-28 10:30
Wracam z najnowszymi wynikami, nie ukrywam, że z bananem na twarzy:)

Anty-TG: 154,7 IU/ml ref. [4.5-115]
Anty-TPO: 172,9 IU/ml ref. [0-35]

TSH: 1,39 UlU/ml ref. [0,27-4,2]

Cały czas dieta (kilka dni zupełnie bez i od czasu do czasu wkradło się coś zwłaszcza nabiałowego) no i suplementy:
OmegaForte (EPA+DHA+VITE) - 3x1000mg
Witamina C - 200mg + od czasudo czasu szklanka soku z cytryny
Selen+witE - 100ug/200ug (zależy co jem)
i teraz zaczęłam Witamina D - 1x50ug(2000j.m.)

Wizyta u endokrynologa za tydzień, ale już musiałam wstawić spadki :)
Jestem super wdzięczna temu forum, inaczej pewnie byłabym już na lewotyroksynie, a tak cały czas wierzyłam, że skoro komuś się udało to i mi :)

Pozdrawiam
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-04-28 10:37
Gratuluję! Bo wyniki bardzo dobre!!!!
napisał/a: haanuaaa 2015-10-06 15:49
W celu nieco odświeżenia i (kto wie) może odrobinki mobilizacji dla kogoś moje wyniki już po roku:

FT3 : 3,20 pg/ml [2,02 — 4,43]
FT4 : 1,14 ng/dl [0,93 — 1,71]

FT4 26.92% [ wynik 1.14, norma (0.93 - 1.71)]
FT3 48.96% [ wynik 3.2, norma (2.02 - 4.43)]


TSH: 1,17 µIU/ml [0,27 — 4,20]

ATPO : 150,20 IU/ml [0,00 — 34,00]
ATG: 72,70 IU/ml [0,00 — 115,00]

Cośtam pospadało, ale przyznaje się : nie trzymam nic - diety ani suplementacji - wiec nie jestem specjalnie z siebie zadowolona.
Jednak zaczęłam chodzić spać max o 23, wysypiam się i samopoczucie mam ok.

Dodatkowo byłam u ginekologa i jest 'podejrzenie' PCOS, jednak albo mało aktywne albo lekarz nie wiedział co mi powiedzieć, bo musiałam sama wypytać czym to się leczy i czy są jakieś alternatywy, on nie wiedział ? nie przepisał mi nawet witaminy C :(

Ale myślę, że skoro jest Hashimoto to i PCOS jest możliwe, tylko teraz pytanie ginekolog nie wiedział związku tarczycy z jajnikami. Czy endokrynolog będzie w stanie przepisać mi coś innego niż lewotyroksynę zwracając uwagę na to, że źle nie dzieje się tylko z hormonami tarczycy?

Moimi problemami teraz jest nadal lekki, ale ciągły podskórny trądzik, który chyba powinien już się skończyć, ale mam już dość odchodzenia od dermatologów z receptą na oczyszczanie twarzy, tabletkami anty lub popularnym antybiotykiem


Wydaje mi się, że u mnie zapalnikiem było jednak odchudzanie, typowe odchudzanie nastolatek. Czyli nierosądna. Później już rozważniej, ale ponad pół roku ćwiczeń, efekty żadne + całodzienne zmęczenie. Dopiero kiedy dałam sobie spokój z ciągłą walką, samopoczucie dużo lepsze. Jem bardzo mało, nie mam apetytu, moja waga stoi w miejscu, nie tyję, ale nie ukrywam, że chciałabym zrzucić cokolwiek, bo czuje się 'spuchnięta'

Jestem aktualnie na etapie poszukiwania sprawdzonego endokrynologa w województwie podlaskim lub pomorskim, może akurat zajrzy tu ktoś kto takiego lekarza zna :)

Pozdrawiam:)
napisał/a: haanuaaa 2016-06-15 10:33
Witam po dłuższym czasie.
Przychodzę tym razem ze zmianami demielinizacyjnymi w mózgu. Otóż mam dwa zwapnione ogniska, ogólnie stan zapalny ciągle się utrzymuje, lekarze kręcą głowami, stwardnienie/zapalenie mozgu, ale nic konkretnego nie uzyskuje. Na moje zdanie, że skoro stan zapalny jest w kilku miejscach może dobrym sposobem byłoby zając się całym organizmem nikt mi nie chce pomóc, narazie jestem na etapie leczenia się u specjalisty od chorób zakaźnych, jeśli to mi jakoś nie pomoże - przechodzę na naturoterapie.

Dodam jeszcze, że cała przygoda zaczęła się miesiąc temu kiedy to przez kilka dni chodziłam jak pijana, bez możliwości precyzyjnego uchwycenia drobnych przedmiotów, schodząc po schodach jak na haju. w głowie kompletna mgła, ciągła senność. Przeszło :)

Tarczyca badana kilka miesięcy temu - hashimoto ledwo zauważalne, nie robiłam jeszcze przeciwciał, ale ogólnie samopoczucie oprócz tego incydentu - ok

Przychodzę jednak z konkretnym pytaniem odnośnie suplementów. I tak wiem, że jest cały wątek poświęcony temu zagadnieniu, zebrałam to chyba w jedno i chciałabym się tylko upewnić, że czegoś nie biorę za mało/dużo.

Będę wdzięczna za każdą opinię.

Omega 3 - 1000mg - 3-4 kapsułki - w zależności czy jem jakieś inne dodatkowe źródło
Selen 200mcg - 1 szt
Żelazo "profilaktycznie" - niski poziom ferrytyny
Witamina d3+k2 5000i.u. + 100mcg - co drugi dzień? ( mam poziom 13,4ng/ml [poniżej 20 - niedobór])
askorbinian sodu - łyżeczka rozpuszczona w szklance wody?
magnez +b6 60mg - 3xdziennie - częste skurcze

w planach ashwagandha, ale to chyba z niczym nie koliduje, ale narazie portfel wyczyszczony do złotówki.
Omegę przyjmuję z tłuszczami, magnez całkiem osobno, resztę zazwyczaj po posiłku. Za bardzo nie wiem tylko kiedy przyjmować tę wit.C, czy też całkiem osobno czy może dobrze ją z czymś łączyć.

z góry dziękuję za pomoc:)