wyniki badań-co oznaczaja.

Nabłonki nie są tutaj zmartwieniem. Problemem jest infekcja bakteryjna. Wskazany wymaz z pochwy na posiew w celu dokładniejszej identyfikacji bakterii i określenia antybiotykogramu.
Oczywiście, wdarł się błąd. Tak więc poprawiam, bo myśląca osoba (czekolada) zwróciła słusznie na to uwagę.

zgadzam się z Peterem, że najwazniejsze tutaj sa bakterie i coś trzeba z nimi zrobic. co prawda bardzo liczne nabłonki wykrywa się przy zapaleniu, ale większym zmartwieniem jest tutaj BV. tak wiec na posiew (ja bym zrobiła z pochwy, czemu z moczu?), zeby określic konkretnie już jaka to bakteria i do tego lekowrażliwość, żeby wiedzieć na co jest wrazliwa a na co oporna. do tego jeszcze masz mało lactobacillusów (bakterii kwasu mlekowego), a im ich więcej tym lepiej, bo stanowią naturalna ochronę srodowiska pochwy przed patogenami, więc radziłabym tez zakup jakiegos lacibios femina czyli właśnie probiotyku, zawierajacego te pozytywne pałeczki :)

była robiona bakteriologia ,a poem leczenie i znowu badanie i leczenie i tak wiele miesięcy bez pozytywnych rezultatów.Juz tyle antybiotyków było przepisywanych oczywiscie na podstawie antybiogramu ,a ciagle jest żle .I lekarz kazał zrobic czystosc ,bo niby jest bardziej wiarygodniejsza ,ale sama juz nie wiem.I przed tym badaniem zażywałam Lacibios femina i mimo tego tak mało wyszło tych pożytecznych bakterii.J juz nie wiem co robic a ginekolog staje sie bezradny ,bo juz chyba wszystkie możliwości sie wyczerpały .CHciałabym żeby coś w koncu pomogło bo trudno tak funkcjonować!!!

Jeśli była robiona bakteriologia, to co tam konkretnie wyszło? Wynik bakteriologiczny z reguły dokładnie podaje typ drobnoustroju, a nawet jego właściwości.

ostatnio wyszło Enterococcus faecalis -nie jest czynnikiem etiologicznym.Więc jesli nie to jest przyczyna to co moze byc ? jesli tylko ta jedna bakteria wyszła a więc to wszystko jest dla mnie dziwne.Juz brakuje mi sił do tego.

Ręce mi opadają. Enteroccocus faecalis nie należy do naturalnej flory pochwy!!!. I w Twoim przypadku jest czynnikiem etiologicznym!!!. Naturalna to Lactobacillus. I podejrzewam, że nie ma go chociażby na lekarstwo. I stąd problem.
Ale do rzeczy. Jeśli twój ginekolog nie wie jak rozwiązać problem, to mu podpowiem (niech się nie obraża, bo nie jestem laikiem) , co można zrobić i jest duże prawdopodobieństwo, ze się uda.
A mianowicie (mam nadzieję, ze Twój ginekolog, nie będzie anty):
1. Podnieść odporność Twojego organizmu. I najlepiej za pomocą 2 leków homeopatycznych (naprawdę są dobre) i najlepiej w formie zastrzyków:
- Engystol N ampułki (10 amp)
- Echinacea compositum forte SN (10 amp)
Obydwa leki można w jednej iniekcji co 2 dni.
Po zakończeniu tej kuracji konieczna będzie szczepionka Polyvaccinum zgodnie ze schematem A ulotki. Szczepionkę trzeba będzie podać w iniekcji.
I dodatkowo leki wspomagające
- Lactovaginal kapsułki 1-2 kapsułek dopochwowo dziennie
- Preparat Bio Selen - Cynk 1 tabl. dziennie doustnie.
I trzeba cierpliwości.
I jeszcze jedna ważna uwaga, jeśli załatwiasz potrzebę fizjologiczną, to trzeba się podcierać od przodu do tyłu (nigdy odwrotnie). Ta bakteria bytuje normalnie w dolnym odcinku przewodu pokarmowego, a wtórnie infekuje drogi rodne robiąc duże kłopoty (jak sama już niestety wiesz).
I że nie jestem gołosłowny, wklejam fragment ulotki szczepionki wraz ze wskazaniami do zastosowania (dotyczący Ciebie fragment wyróżniłem):
Wskazania
Przewlekłe i nawracające stany zapalne górnych i dolnych dróg oddechowych w tym zatok przynosowych, nosogardzieli, krtani, tchawicy i oskrzeli. Chroniczne i nawracające nerwobóle: nerwu trójdzielnego i potylicznego, rwy kulszowej, zapalenia splotu barkowego i nerwobóli międzyżebrowych. Chroniczne zapalenia pęcherza moczowego, POCHWY, przydatków i błony śluzowej macicy.

Peterbardzo dziekuje za pomoc.