Wrzodziejące zapalenie jelita grubego- moja krótka historia.

napisał/a: Martyś_aaaa 2014-03-12 15:25
do justyna87
Stosowałam asamax 500, ale teraz stosuje wyłącznie czopki PENTASA i doraźnie loperamid na zmianę z taninalem (tylko w przypadku mocnych boleści i częstych biegunek).
napisał/a: justyna873 2014-03-13 09:12
Witam,
Wczoraj wieczorem wzięłam pierwszą dawkę pentasa 4 saszetki granulatu naraz i w nocy myślałam, że się wykończę, to była moja najgorsza noc do wc chodziłam co godzine i leciałam ze mnie woda z krwią powiedzcie mi proszę czy to może być reakcja na ten pentasan, bo nigdy tak nie miałam, że aż tyle raz w wc i jeszcze w nocy a dzisiaj to przeszłam jakąs masakrę normalnie aż mi się życ nie chce po takiej nocy- jestem jakaś osłabiona boli mnie głowa bardzo i ogólnie ledwo żyje i do tego chce mi się wymiotowa,jak rano wstała i napiłam się herbaty to od razu poleciałam do wc, Proszę pomóżcie mi nie wiem sama co mam robic odstawić to lekarstwo czy brac dalej. Proszę powiedzcie co o tym myślicie!! Pozdrawiam Serdecznie
napisał/a: debiut2 2014-03-13 09:25
Musisz pilnie i koniecznie skontaktować się ze swoim lekarzem,
nie znam twojego leku.. ale kiedy mam ostry atak choroby to latam w nocy co 2 h jak w zegarku, po każdym posiłku, herbacie.. nawet na sama mysl o jedzieniu.. ale wierz mi, będzie lepiej.. to tylko kwestia czasu.. z ciekawostek: nie moge spać na lewym boku bo zaraz lece do WC.. idiotyczne, ale prawdziwe.
Pić nie możesz przestać bo sie odwodnisz.. ja w chorobie piję 4 rumianki dziennie,
spróbuj jeść pokarmy tzw "bezresztkowe" w okresach ataku jem głównie mięcho i ciasteczka z maki przennej i miodu, wygoogluj dietę bezresztkową, w necie jest napisane co powinnaś jeść.
napisał/a: justyna873 2014-03-13 09:33
No muszę się zebrac i jechać do lekarza, jejku Ja nigdy tak nie miałam robiła 3-5 kupek dziennie ale to max, a dziś to leciało ze mnie jak nigdy-przerażające to jest dla mnie w nocy się zastanawiałam czy nie jechać do szpitala, bo już nie mogłam da sobie rady. Może za dużą dawkę wzięła na jeden raz i jeszcze na wieczór tam pisze że dolegliwości niepożądane biegunka, wymioty, ból głowy. A powiedz mi jak u Ciebie jest z tą krwią w kupce czy jest często i dużo. Na jedzenie i picie nie mogę patrzeć, bo od razu boję się odwiedzenia wc.Dziękuję Ci za informację i Serdecznie Pozdrawiam
napisał/a: debiut2 2014-03-13 10:14
Po pierwsze nie denerwuj się, nie umierasz, tylko masz ostry atak, dawkowanie leku i jego rodzaj uzgodnij z doktorkiem.
Skoro jest kilka leków, to znaczy że nie wszystkie służą danej osobie.
ja swój najgorszy atak miałam w listopadzie i grudniu.. krew przy każdym wypróżnieniu, latanko do WC na każde bulbulbul w jelitach.
Biegunkę wprawdzie mam nadal, ale juz z minimalną ilością krwi, i wypróźnienie tylko rano. i brzuch mnie wcale nie boli.
Jak widzisz będzie lepiej, to tylko kwestia czasu.
Grunt to nie panikować.
Trzymam za Ciebie kciuki, za jakiś czas się oswoisz z chorobą i nauczysz się z nia postepować. Będziesz wiedział co jeść, a czego unikać. Nie jest łatwo na poczatku.. ale najgorzej sie poddać.
Napisz jak poszła wizyta u lekarza.
:)
napisał/a: justyna873 2014-03-13 15:27
DZwoniłam do polikliniki okazało się, że lekarz mój na urlopie do poniedziałku, Ale pielęgniarka tak miła zadzwoniła do niego i powiedziała co mi się dziej i co mam zrobić Pan Doktor kazał brac 2x dziennie po 2 saszetki i zobaczyć reakcję, bo ponoc w moim przypadku to najlepsze lekarstwo. Ale szczerze to aż boję się tego wziąśc:( Chociaż troszkę mi się uspokoiła już tak nie biegam do wc i nawet zjadłam kanapkę i wypiłam szklankę soku) Dziękuję za wsparcie i pomoc)
napisał/a: debiut2 2014-03-13 15:35
Z sokami to uważaj.. niestety w ostrej fazie gonią.. najlepiej rumianek, wode niegazowaną, słaba herbatę.. żadnych jogurtów, mleka, kefiru.
Biszkopty sa dobre :)
wszystko sie uspokoi za jakiś czas, nie martw sie.
napisał/a: justyna873 2014-03-14 22:42
Hej

Aga 71 powiedz mi jeszcze czy miałaś bóle karku i głowy z tyłu na dole??? Bo dziś mnie dopadły takie bóle plus jakieś dziwne osłabienie!! Wypiłam szklankę lnu, bo znajomy mi polecił i jakby było troszkę lepiej!!! Pozdrawiam serdecznie :)
napisał/a: slawmal1 2014-03-16 22:25
Na WZJG choruję od stycznia 2012 roku.
Tydzień temu miałem kontrolną kolonoskopię. Całkowita remisja.
Nie biorę od pół roku żadnych leków (brałem Pentazę).
Uważam, że wyleczyła mnie dieta dr Kwaśniewskiego i pomoc dietetyków z Poznańskiej Arkadii.
Kiedy zachorowałem grzebałem w necie jak sobie z tym poradzić i na jednym z forów wyczytałem o dietach nieskowęglowodanowych. Potem przyjaciel którego pół rodziny hula na Kwasniewskim powiedział spróbuj, i tak nic masz nic do stracenia.
U mnie zadziałało bardzo szybko. Po roku w obrazie kolonoskopowym były jeszcze widoczne nadżerki ale po dwóch latach jelitko całkowicie czyste tak że pan doktor się zdziwił.

Net mi pomógł więc i ja wrzucam swoje trzy grosze. Ktoś nieznajomy mi pomógł, może i ja komuś pomogę!
Powodzenia i głowa do góry! To cholerstwo można pokonać!!!
napisał/a: slawmal1 2014-03-16 22:27
A na marginesie... len? Przy WZJG błonnik to strzał w stopę. Przecież nawet w zdrowym jelicie przyspiesza jego perstaltykę.
napisał/a: justyna873 2014-03-16 22:36
Hej

No właśnie też tak myślę, ale polecila mi to osoba, która też choruje na WZJ i jej to pomogło!!! I w sumie mnie też odziwo pomaga czuję się lepiej i kupki już rzadziej - chociaż biorę też pentase- po której dosyć źle się czułam na początku, teraz już nawet nawet.

Jeśli możesz to napisz co jadłeś bo czytałam trochę o tej diecie i różni się od tej zaleconej przez lekarza:) pozdrawiam Serdecznie
napisał/a: slawmal1 2014-03-17 09:17
http://www.optymalni.pl/listy/15-10-2010-wrzodziejace-zapalenie-jelita-grubego-lek-med-przemyslaw-pala

http://forum.dr-kwasniewski.pl/index.php?PHPSESSID=c9rjvk3fi85tuh57lvrvs84cc2&action=search2

http://www.optymal-btw.aktis.i.p.pl/

http://www.jedzoptymalnie.pl/index1.php

http://www.kobiecepasje.pl/?page_id=1461

http://www.optymalni.poznan.pl/wprowadzenie-do-zo/na-czym-polega-dieta-optymalna.html

http://www.jedzoptymalnie.pl/index1.php

Tu linki pod którymi znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania. Nie chcę pisać co jem bo po pierwsze tego dużo a po drugie na pierwszy etap diety przy naszym schorzeniu listę i ilość produktów powinien ustalić Ci dietetyk. Nie dlatego że to konieczne ale dlatego że on łatwiej w bezpośredniej rozmowie wyjaśni Ci wszystko i dostosuje Ci dietę do początkowego etapu walki z chorobą.

Skieruj swoje kroki do ośrodka "Arkadia". To takie placówki certyfikowane przez dr Kwasniewskiego znajdujące się w zasadzie na terenie całej POlski. Tam znajdziesz lekarza i dietetyka. Nie wiem gdzie mieszkasz wiec trudno mi coś podpowiedzieć. Jeśli poszukasz w necie stowarzyszenia optymalnych to na pewno znajdziesz coś takiego w swojej okolicy. Jest nas sporo w Polsce.

ps. a lekarze gastrolodzy to w wiekszości niestety "barany". Wiedzą jaki lek na co przepisać, ale zdecydowana większość nie ma zielonego pojęcia o biochemii a co za tym idzie , co powinien pacjent jeść żeby nie chorować. Co więcej, wcale ich to nie interesuje . Mojego obecnego pytałem po pierwszym diagnozującym badaniu co w takim razie mam jeść na co mi odpowiedział żeby nie jeść ciast z tłustymi kremami (sic)!!! dr n. med.!!! Podpowiedział mi dopiero ortopeda (młody więc nieskażony rutyną) " wie Pan, to taka choroba jak gdyby chciał Pan odgarniać śnieg kiedy pada. Co Pan odgarnie to znowu nasypie. Medycyna konwencjonalna sobie z tym nie radzi. Ja na Pana miejscy skorzystałbym z czegoś niekonwencjonalnego. Nie żeby szedł Pan do szamana z wahadełkiem ale jakiś dobry dietetyk byłby wskazany."
Poszedłem.. i jestem zdrowy!!! Oczywiście tak długo jak długo będę uważał na to co jem