Włókniaki
napisał/a:
8d08a7d1acee01adf9700f5c9110a9dc685eb096
2011-03-28 14:00
Witam.
Byłem jakiś czas na usunięciu znamienia na łopatce, ale przy okazji spytałem się o małą narośl na szyi. Okazało się, że jest to włókniak (około 2-3mm). Pani dermatolog stwierdziła, że można to samemu usunąć albo jak chcę to może mi go uciąć przy okazji usuwania znamienia. Postanowiłem sam usunąć. Sterylnym skalpelem, jedno cięcie i po krzyku. Jednak zauważyłem, że niżej oraz z drugiej strony pojawiły się następne. Jakby tego było mało to pojawiły się na powiece i na łuku brwiowym. Staram się je usuwać jak tylko się pojawią i nie zmienią koloru na ciemny. Jak jeszcze nie są większe niż 0.5-1mm. Czy to jest genetyczne czy nabyte? Jak się tego trwale pozbyć, bo usuwanie kilka milimetrów pod gałką oczną jest średnio bezpieczne...
Byłem jakiś czas na usunięciu znamienia na łopatce, ale przy okazji spytałem się o małą narośl na szyi. Okazało się, że jest to włókniak (około 2-3mm). Pani dermatolog stwierdziła, że można to samemu usunąć albo jak chcę to może mi go uciąć przy okazji usuwania znamienia. Postanowiłem sam usunąć. Sterylnym skalpelem, jedno cięcie i po krzyku. Jednak zauważyłem, że niżej oraz z drugiej strony pojawiły się następne. Jakby tego było mało to pojawiły się na powiece i na łuku brwiowym. Staram się je usuwać jak tylko się pojawią i nie zmienią koloru na ciemny. Jak jeszcze nie są większe niż 0.5-1mm. Czy to jest genetyczne czy nabyte? Jak się tego trwale pozbyć, bo usuwanie kilka milimetrów pod gałką oczną jest średnio bezpieczne...
napisał/a:
Butterfly:)
2011-03-28 15:25
Wybacz, ale w ogóle usuwanie tego samemu jest kiepskim pomysłem. Zdecydowanie powinien zrobić to lekarz!!! Z kilku powodów, ale najważniejsze to to, że sam przy okazji możesz uszkodzić jakieś ważne struktury, np, powiekę, nawet kupując sterylne ostrze do skalpela możesz wprowadzić sobie zakażenie a ponadto nie masz pewności, że wszystkie zmiany jakie usuwasz to włókniaki. Natomiast zapobiegać raczej się im nie da.
napisał/a:
8d08a7d1acee01adf9700f5c9110a9dc685eb096
2011-03-28 15:34
Zawsze używam nowego skalpela (jednorazowe), przedtem czyszczę spirytusem salicylowym miejsce. Jakbym miał biegać do lekarza, za każdym razem gdy znajdę taką zmianę to nie miałbym czasu zjeść obiadu... A co do rozpoznania włókniaków to na 99% jestem pewien. Nie krwawią po usunięciu, zostaje tylko czerwona kropka.
napisał/a:
Leerkoo
2015-08-12 20:33
A czy można je usuwać środkami do usuwania kurzajek? Mam ich około 20. Koleżanka usuwała 2 i zapłaciła 100zł... a mnie na taką przyjemność nie stać.