Wizyta prywatna u dentysty

napisał/a: Anna85 2010-08-04 08:04
Czy ma ktoś pojęcie i może mi powiedzieć ile kosztuje wizyta prywatna u stomatologa. Ukruszyła mi się górna czwórka i muszę to naprawić. Ile mogę zapłacić za taką "przyjemność".
napisał/a: wikam2 2010-08-04 10:44
Wszystko zależy chyba od gabinetu. Być może także od materiałów.
Mój dentysta zrobi mi to za około....200zł? Mój wcześniejszy zgarnąłby z 1000zł.
Kolezance ukruszyła się dwójka i z tego co mówi płaciła 100zł.
Więc to dość duża rozpiętość cenowa.
Jesli wiesz z jakiego gabinetu skorzystasz to może w necie znajdziesz jego cennik.
Mozesz też zadzownić i spytać o koszt.
Pozdrawiam :)

ps. Mnie ukruszyła się czwórka. Zapłaciłam 280zł ale dentysta przy okazji oczyszczał zęba bo twierdził, ze jest w nim mała dziurka.
napisał/a: Paulla 2010-08-04 18:21
U mnie taka przyjemność w zależności od gabinetu 150-250 zł. (wielkopolska).
napisał/a: Anna85 2010-08-19 11:00
A ja dzisiaj wróciłam od dentysty. Miałam ułamany kawałeczek z przodu 4 górnej, zdrowy ząb. Dentystka zrobiła mi to bardzo niedbale, bo nie odbudowała mi go, żebym miała prostego jak wszystkie, tylko poprawiła, a dalej wygląda jak ułamany. Jestem wkurzona.
napisał/a: wikam2 2010-08-19 13:07
No to nieciekawie....może pojdziesz na poprawkę?
Mnie dentysta "dosztukował" ząb jak należy...nie widać w ogole, ze coś było nie tak...
napisał/a: ivi.kiwi 2010-08-19 14:01
Kiedys leczylam zabki u pewnego pana, ktory leczyl mi zeba kanalowo przez pol roku a na wizyty codzilam co dwa tygodnie i pan kasowal 100zl.. po pol roku zab sie rozlecial.. poszlam do innego dentysty a tam za czyszczenie - dosyc czeste bo czasem co tydzien lub dwa placilam 10 -20 zl... i okazalo sie ze mam kolejny maly ubytek to pani go rowniez zrobila i nadlepila ukruszonego zeba.. zaplacilam 80 zl... do takiego dentysty z checia moge chodzic.. leczy zeby a nie naciaga na kase.. :)
napisał/a: wikam2 2010-08-19 14:22
Bo są dentyści....i...dentyści. Dentysci - sadyści. Brzmi śmiesznie i totalnie głupkowato ale taka prawda.
Nie rozumiem w ogole co to znaczy, że dentystka nie odbudowała zęba jak nalezy. To tak jakbym poszła do krawca uszyć zakiet a dostałabym go z przykrótkim jednym rękawem. I nie sądzę aby zęba nie dało się odbudować jak nalezy bo z pewnością się dało. A jesli nie to należało o tym poinformować.
Jak wiemy duzo ludzi boi się stomatologów i zabiegów jakie muszą u nich przejść. Wiadomo także, że może towarzysz temu ból. Tak więc nie rozumiem dlaczego niektórzy dentyści zdając sobie z tego sprawę traktują ludzi przedmiotowo i wykonują usługi niemal hurtowo. Jedn pacjent dalej nastepny i kij Ci w oko czy bolało. Pół roku temu bolał mnie ząb. Był wieczór a mój dentysta już nie przyjmował. Pojechałam zatem do centrum medyvznego Help. Znanego i chwalonego. Do tego drogiego. Pomijam już fakt, ze nie mieli nawet prześwietlenia. Do rzeczy - pani dentystka dała zastrzyk ale bolało mnie nadal. Powiedziała, że trudno muszę wytrzymać a ona musi ząb oczyścić. Jakie wytrzymać???? Co my w sredniowieczu zyjemy? Płacę kilkaset złotych i mam siedzieć i wyć z bólu???!!!! Powiedziałam, ze mowy nie ma. Dołożyła zastrzyk - nadal bolało.No trudno...wzięła wiertło i tak nim "jechała", ze nie wytrzymałam. Więc mnie....wywaliła z gabinetu. Pojechałam do wielkiego pogotowia dentystycznego (równie dorgiego) a tam następna pani stomatolog jeszcze gorsza od pierwszej. Stwierdziła, ze ból wytrzymam, usunie nerwy i bedzie oki. Oczy wywaliło mi na wierzch. Mnie boli, zastrzyk nie działa a ona chce mi nerwy wyrywać? Walnięta chyba jakaś. Wyszłam i dotrzymałam do rana. Rano pojechałam do swojego dentysty, który delikatnie z przerwami nawiercił malutką dziurkę w zębie aby bakterie miały ujście ( chyba bo nie bardzo sie znam). Po dwóch dniach kazał przyjechać na opatrunek. Nie bolało mnie NIC W OGOLE. Po nawierceniu kilkusekundowym ból minął.
Zatem dlaczego mój dentysta wiedział, co , gdzie i jak ma zrobić żeby mi ulzyć i żeby nie bolało a pierwsza pani stomatolog sprawiała mi wielki ból a druga to już w ogole nie ma o czym mówić....

Aha, mój dentysta przed zastrzykiem znieczula mi dziąsło żelem. Zastrzyku nie czuć. Natomiast u inncyh stomatologów kiedy proszę o żel mówią, że nie jestem dzieckiem i żebym nie histeryzowała - nie dadzą mi :)
napisał/a: Anna85 2010-08-19 19:25
U mnie była taka sytuacja, że dostałam duże znieczulenie, że nawet nos miałam "zamrożony'' i język. Nie widziałam jak to zrobiła, zaufałam jej, że ładnie i estetycznie, bo to czwórka górna, czyli widać ją jak się uśmiecham. Wróciłam do domu, spojrzałam w lustro i skończyła się radość, że ząb już zdrowy. Płacę, więc wymagam. A nawet jakby to była państwówka, to też ma być porządnie zrobione, bo co miesiąc płacę wielkie pieniądze na ubezpieczenia.
napisał/a: wikam2 2010-08-19 21:43
DOKŁADNIE!
napisał/a: ivi.kiwi 2010-08-19 21:51
Ja odkad zmienilam tego pana dentyste sadyste nie potrzebuje znieczulenia.. nic mnie nie boli.. :)) kolejna wizyta we wrzesniu.. ostatnio jak wrocilam od dentysty moj 5-cio letni chrzesniak zapytal czy dostalam medal za odwage.. bo on dostaje.. hihi.. powiedzial ze da mi jeden..
napisał/a: wikam2 2010-08-19 22:10
Ivi ja byłam ostatnio w piątek. Jak już siadłam na fotelu to pomyślalam sobie, że.....Ivi tez ostanio byla przezyła, więc i u mnie bedzie oki jak zawsze :)))) Pomyslałam o Tobie u dentysty! :)))
napisał/a: Blackursus 2010-08-19 22:21
Od razu mowie, ze na cenach sie nie znam. Ale jezeli chodzi o Twojego ukruszonego zeba to mysle, ze wszystko zostalo zrobione jak nalezy. Dentysta oczyscil zeba, wyszlifowal i zalozyl plombe. Jezeli chcesz, zeby zab wygladal jak poprzednio, powinnas zalozyc koronke. Ale koszta oczywiscie beda wieksze :) Pozdrawiam.