spływajaca po tylnej scianie gardła wydzielina o białym kolo

napisał/a: mysterious71 2007-11-05 14:15
Witam
Od ponad roku doskwiera mi dosc nietypowa dolegliwość.Jest to spływajaca po tylnej scianie gardła wydzielina o białym kolorze, przypominajaca śline o słonym smaku.Towarzyszy temu czasem pieczenie w nosie, a dokladnie w jego gornej czesci..własciwie trudno opisac to uczucie, ale jest nieprzyjemne, jakby mi ktos wlał cos drażniącego do nosa.Pierwszy laryngolog do ktorego sie udałem stwierdził, ze to moze byc alergia.Przepisał mi leki antyhistaminowe (Zyrtec,Rhinocort - steryd donosowy, i jakies krople obkurczajace sluzowke nosa). Zalecił mi tez zrobienie wymazu z gardła oraz Rtg zatok.Zarowno wymaz jak i rtg nie wykazały nic szczególnego.Jedynie delikatne przyscienne zgrubienie zatoki szczekowej lewej, a flora bakteryjna gardła fizjologiczna.Stosowałem wiele srodkow, jednak nic nie przynosiło rezultatu.Pojawiaja sie okresy w ktorych moje objawy sa mniej wzmożone, jednak od kilku dni znow odczuwam to potworne pieczenie w gornej czesci nosa..Piłem rozne specyfiki na zatoki, zakrapiałem nos kroplami z aloesu i roznymi cudami nawilzajacymi.Jak juz mi sie wydawało, ze mam problem z głowy i ze jestem zdrowy, na nastepny dzien wszystko wrociło ze zdwojona silą.Dziwne jest tez to, ze gdy sie przeziebiłem i miałem mocny katar, nie odczuwalem tych nieprzyjemnych dolegliwosci...jedynie takie jakie sie ma przy katarze.Jak rano sie budze lub gdy w dzien przespie sie to po przebudzeniu nie mam tego uczucia, dopiero po jakims czasie chodzenia.Kolejny laryngolog stwierdził, ze to nadwrazliwosc sluzowki , ktora nie ma nic wspólnego z patogenami, ani alergią.Zdziwiło mnie tylko, ze przepisał mi wtedy lek na depresje o nazwie Moklar.Po tym srodku czulem sie jeszcze bardziej rozbity i rozkojarzony, a rezultatow nie było zadnych.Mysle, ze najblizej prawdy mógł byc własnie ten lekarz.Brałem leki antyhistaminowe, po ktorych nie było zadnej poprawy , wiec ta nadwrazliwosc by sie zgadzala.Problem w tym, ze nie wiem jak to leczyc.Jakos w necie niewiele jest na ten temat.Zastanawiam sie czy to w ogole uleczalne, czy jedynie moge jakos łagodzic objawy.Dodam jeszcze, ze mam biały nalot na języku, ale najbardziej rano.Pozniej po wypiciu herbaty i sniadaniu jest go malutko lub zupełnie znika, jednak to zalezy od dnia - raz jest wiecej, raz mniej.Myslałem, ze to grzybica, jednak na wymazie , ktory robiłem juz 3 razy, nie wyszło nic patologicznego.Wymaz w kierunku chlamydii rownież nic nie wykazał.Szczerze mówiąc juz nie wiem co mam z tym robic, czy pogodzic sie z tą dolegliwoscią i starac sie życ normalnie, czy moze dalej szukac sposobu pozbycia sie tego paskudztwa.Bardzo proszę o jakąs rade na ten temat.Mile widziana opinia dr.Petera
napisał/a: Peter 2007-11-05 14:43
Tak, może być to tzw. śluzówka nadreaktywna. Faktycznie, nie ma to wiele wspólnego z alergią. Przyczyny całkowicie nieznane, a więc trudno mówić o możliwości wyleczenia. Polega to na tym, że śluzówka traci swoją naturalną barierę ochronna jaką jest śluz. Dochodzi to zapalenia określanego jako zapalenie suche. Czynniki powodujące to zapylenie powietrza, kurz, suche powietrze, zimne lub gorące. Jest też przypuszczenie, że mogą to wywoływać pewne rodzaje wirusów. Nie można też wykluczyć, że masz niewielkiego stopnia refluks (opisujesz biały nalot na języku), co może potęgować takie objawy.
Niestety, można jedynie sobie ulżyć poprzez właściwe nawilżenie otaczającego powietrza (wilgotność powinna się wahać pomiędzy 50-65 %), leki nawilżające śluzówkę np. Tomimer, można przyjmować wit. A+E doustnie.
Gdybyś miał możliwość dostępu do nebulizatora, to można spróbować inhalacje z preparatu o nazwie Mucosa compositum (1/2 amp + 1/2 amp. soli fizjologicznej a 5 ml) codziennie przez 10-15 dni. Nie gwarantuję, ze coś pomoże, ale spróbować można. Nie zaszkodzi.
napisał/a: tomekkkkkk 2008-05-06 11:51
Mam pytanie, czy takie objawy to mogą być objawami HIV?
djfafa
napisał/a: djfafa 2008-05-06 12:15
Nie.