Wiek a chemioterapia
napisał/a:
Velveta
2010-03-09 15:58
Witam.
Czy wiek (79 lat) jest przeciwwskazaniem do stosowania chemioterapii przy raku jelita grubego (guz został wycięty, są przerzuty do wątroby i węzłów chłonnych)?
Lekarka powiedziała, że w tym wieku to chemia nie przedłuży życia, a może jedynie zabić.
Pozdrawiam
Velveta
Czy wiek (79 lat) jest przeciwwskazaniem do stosowania chemioterapii przy raku jelita grubego (guz został wycięty, są przerzuty do wątroby i węzłów chłonnych)?
Lekarka powiedziała, że w tym wieku to chemia nie przedłuży życia, a może jedynie zabić.
Pozdrawiam
Velveta
napisał/a:
dominika2505
2010-03-09 16:22
Obawiam się, że lekarka ma rację. 79 lat to już podeszły wiek i organizm źle znosi chemioterapię, więc może to zaszkodzić pacjentowi bardziej niż pomóc, bo niestety efekty uboczne są duże i mogą doprowadzić szybciej do śmierci.
napisał/a:
Vieri
2010-03-09 17:16
Witam,
Zgadzam się z powyższą wypowiedzią. Konkretnie to stan ogólny chorego decyduje o możliwości leczenia chemicznego, ale w tym wypadku korzyści nie przeważają nad możliwymi efektami ubocznymi takiego leczenia.
Pozdrawiam
Zgadzam się z powyższą wypowiedzią. Konkretnie to stan ogólny chorego decyduje o możliwości leczenia chemicznego, ale w tym wypadku korzyści nie przeważają nad możliwymi efektami ubocznymi takiego leczenia.
Pozdrawiam
napisał/a:
Velveta
2010-03-09 19:34
Witam.
Tata był konsultowany przez innego lekarza, który powiedział, że bez chemioterapii Tata przeżyje kilka miesięcy. Ten lekarz uważa, że należy podać chemię i on by zaczął od tabletek, które bierze się przez dwa tygodnie w domu.
Któremu lekarzowi należy zaufać?
Pozdrawiam
Velveta
Tata był konsultowany przez innego lekarza, który powiedział, że bez chemioterapii Tata przeżyje kilka miesięcy. Ten lekarz uważa, że należy podać chemię i on by zaczął od tabletek, które bierze się przez dwa tygodnie w domu.
Któremu lekarzowi należy zaufać?
Pozdrawiam
Velveta
napisał/a:
Vieri
2010-03-09 19:45
Witam,
A jakie tabletki proponuje onkolog?
Pozdrawiam
A jakie tabletki proponuje onkolog?
Pozdrawiam
napisał/a:
Velveta
2010-03-09 21:09
Witam.
Jeśli nie mylę nazwy to chodziło o tabletki "xeloda".
Pozdrawiam
Velveta
Jeśli nie mylę nazwy to chodziło o tabletki "xeloda".
Pozdrawiam
Velveta
napisał/a:
Vieri
2010-03-09 22:11
Witam,
Kapecytabina (czyli właśnie Xeloda - nazwa handlowa) według kilku badań klinicznych III fazy została uznana jako co najmniej równoważna pod względem czasu przeżycia chorych do standardowego programu leczenia pierwszej linii nowotworów jelita grubego w stadium IV. Jeśli onkolog uzna za bezpieczne leczenie kapecytabiną w monoterapii (sama Xeloda) albo jeszcze lepiej w skojarzeniu z oksaliplatyną i bewacyzumabem to myślę, że może to być świetna alternatywa dla leczenia klasycznego. Wszystko jednak rozchodzi się o stan ogólny, dokładniej o to, czy stan chorego pozwoli na przeprowadzenie takiej terapii. Skojarzony schemat polega na podaniu oksaliplatyny i bewacyzumabu we wlewie dożylnym po czym chory sam może przyjmować kapecytabinę właśnie w formie tabletek przez dwa tygodnie w domu i cykl się powtarza.
Pozdrawiam
Kapecytabina (czyli właśnie Xeloda - nazwa handlowa) według kilku badań klinicznych III fazy została uznana jako co najmniej równoważna pod względem czasu przeżycia chorych do standardowego programu leczenia pierwszej linii nowotworów jelita grubego w stadium IV. Jeśli onkolog uzna za bezpieczne leczenie kapecytabiną w monoterapii (sama Xeloda) albo jeszcze lepiej w skojarzeniu z oksaliplatyną i bewacyzumabem to myślę, że może to być świetna alternatywa dla leczenia klasycznego. Wszystko jednak rozchodzi się o stan ogólny, dokładniej o to, czy stan chorego pozwoli na przeprowadzenie takiej terapii. Skojarzony schemat polega na podaniu oksaliplatyny i bewacyzumabu we wlewie dożylnym po czym chory sam może przyjmować kapecytabinę właśnie w formie tabletek przez dwa tygodnie w domu i cykl się powtarza.
Pozdrawiam
napisał/a:
Velveta
2010-03-10 10:49
Witam.
Czy Xelody nie stosuje się samej, ale w skojarzeniu z oksaliplatyną i bewacyzumabem we wlewie dożylnym?
Jaki powinien być w takim razie stan ogólny chorego, aby można było przeprowadzić taką terapię?
Pozdrawiam
Velveta
Czy Xelody nie stosuje się samej, ale w skojarzeniu z oksaliplatyną i bewacyzumabem we wlewie dożylnym?
Jaki powinien być w takim razie stan ogólny chorego, aby można było przeprowadzić taką terapię?
Pozdrawiam
Velveta
napisał/a:
Vieri
2010-03-10 12:11
Witam,
Są dwie różne ścieżki. Jak pisałem można stosować kapecytabinę w monoterapii (jako tylko jeden lek - wariant lżejszy ale mniej skuteczny) lub w skojarzeniu właśnie z oksaliplatyną i bewacyzumabem (jest to wariant skuteczniejszy, ale bardziej obciążający). Stan chorego potrzebny do kwalifikacji do chemioterapii określa onkolog. Mogą być potrzebne takie badania jak na przykład EKG czy spirometria no a przede wszystkim biochemia - profil nerkowy, próby wątrobowe i morfologia. Zazwyczaj bywa tak, że bardziej doświadczeni onkolodzy podejmują się leczenia chorych w gorszym stanie, takich, których inny onkolog mógłby nie zawalifikować, dlatego warto szukać i pytać.
Pozdrawiam
Są dwie różne ścieżki. Jak pisałem można stosować kapecytabinę w monoterapii (jako tylko jeden lek - wariant lżejszy ale mniej skuteczny) lub w skojarzeniu właśnie z oksaliplatyną i bewacyzumabem (jest to wariant skuteczniejszy, ale bardziej obciążający). Stan chorego potrzebny do kwalifikacji do chemioterapii określa onkolog. Mogą być potrzebne takie badania jak na przykład EKG czy spirometria no a przede wszystkim biochemia - profil nerkowy, próby wątrobowe i morfologia. Zazwyczaj bywa tak, że bardziej doświadczeni onkolodzy podejmują się leczenia chorych w gorszym stanie, takich, których inny onkolog mógłby nie zawalifikować, dlatego warto szukać i pytać.
Pozdrawiam
napisał/a:
Velveta
2010-03-10 12:45
Witam.
Więc podsumowując, rozumiem, że sam wiek nie stanowi przeciwwskazań i jeśli onkolog podejmie się leczenia, to raczej należy mu zaufać i się zgodzić.
Gorąco dziękuję za informacje.
Pozdrawiam
Velveta
Więc podsumowując, rozumiem, że sam wiek nie stanowi przeciwwskazań i jeśli onkolog podejmie się leczenia, to raczej należy mu zaufać i się zgodzić.
Gorąco dziękuję za informacje.
Pozdrawiam
Velveta
napisał/a:
Vieri
2010-03-10 14:56
Witam,
Myślę, że tak.
Pozdrawiam
Myślę, że tak.
Pozdrawiam