Wiecznie przytkany nos, swędzące oczy

napisał/a: failure 2014-06-09 13:39
Witam,
Od kilku lat mam objawy typowo alergiczne na okres wakacji. Dopiero w tym roku postanowiłem odwiedzić lekarza specjalistę, co jest oczywiście debilne, że nie zrobiłem tego wcześniej.... No ale... jest jak jest. W ubiegłych latach pomagały wynalazki typu ZYX, teraz efekt po tych tabletkach podobny jak po dwóch piwkach (w dodatku nie działają). Do rzeczy. Wizytę u alergologa mam za miesiąc. Czekam na tą wizytę jak na zbawienie. Zastanawiam się w jaki sposób mogę sobie pomóc....
Cały czas mam zatkany nos. Ciągle leci z niego wydzielina. Oczy swędzą, czerwone jak u ćpuna :/ problemy ze snem, liczne pobudki o 4-5 nad ranem. Totalny brak węchu. KOSZMAR :(
Żeby sobie ulżyć stosuje krople w aerozolu. Wiem, że nie powinno się ich używać dłużej jak tydzień. Niestety bez nich nie jestem w stanie wytrzymać, po prostu bez odetkanego nosa nie zasnę. Martwi mnie jeden fakt, iż te krople powoli przestają działać. Konkretnie XYLOGEL i NASIC.
Proszę o jakąkolwiek poradę. Może jest jakiś lek który jest w stanie mnie nareperować.

Pozdrawiam
napisał/a: Konstans 2014-06-09 15:17
Witaj,
żaden lek niestety niewiele Ci pomoże. On tylko zamaskuje/zablokuje objawy. Masz typową alergię na pyłki plus na pewno krzyżową z jedzeniem :(
Teraz silnie pylą trawy, żyto, babka, szczaw, sosna. Słabiej inne drzewa, jednak również.

Jeśli chcesz ostatecznie pozbyć się alergii, która za kilka lat przerodzi się w astmę (bynajmniej nie żartuję) musisz wyeliminować z diety GLUTEN (który działa silnie śluzotwórczo i stymuluje układ odpornościowy/oddechowy) oraz NABIAŁ. Zrób tak na min. 4 tyg. a zobaczysz, ze objawy już po 2 tyg.niemal samoistnie minął. Udrożni się nos, zniknie katar, oczy przestaną swędzieć.

Oczywiście jeśli pójdziesz do alergologa, zapisze Ci leki - blokery antyhistaminowe, które wytłumią alergię, nie usuwając przyczyny. Ale jak sam pisałeś organizm szybko uczy się z nimi radzić i przestają działać. Uczula Cie po prostu coraz więcej rzeczy. Dieta tutaj to podstawa. Mówię z własnej autopsji :)

Jak będziesz miał więcej pytań, napisz :)

Pozdrawiam :)
napisał/a: failure 2014-06-09 15:55
Witam,
dziękuję za szybką odpowiedź.
Czyli nie ma dla mnie dobrych wieści, eh. Eliminacja glutenu i nabiału z codziennej diety będzie dla mnie wyzwaniem. Zastanawia mnie fakt iż poza okresem wakacyjnym nie mam żadnych objawów alergii pokarmowej, a moja dieta wcale się nie różni od tej z wakacji.
Co do objawów to zapomniałem dodać oczywiście kichanie :) I jedna ważna rzecz którą zauważyłem już w okresie zimowym:
Na weekendy wyjeżdżam do innego mieszkania, które cały czas stoi puste. Nawet gdy nie mam żadnego kataru, grypy itp. to w tym mieszkaniu korkuje mi się nos całkowicie. Specjalista ze mnie żaden ale czy to może świadczyć o tym, że mam alergię również na kurz, roztocza?

Co z odczulaniem? Jaki jest haczyk? Drogie, nieskuteczne, czy coś innego?

Pozdrawiam
napisał/a: Konstans 2014-06-09 15:58
Ps zapomniałam dodać, ze pewną ulgę przyniesie Ci także odczulanie ale jego skuteczność widać dopiero po ok.3 latach systematycznych odczuleń. Odczulanie zaczyna się zwykle w styczniu i trwa do kwietnia ale to zależy od alergologa. W każdym bądź razie musisz nastawić się na cotygodniowe wizyty :( (tak zwykle to wygląda w praktyce)

Pozdrawiam :) (skleroza ze mnie ;))))
napisał/a: Konstans 2014-06-09 16:06
Ojej, wyminęliśmy się postami :)

Pewnie, ze kurz, roztocza też musisz zaliczyć do swojej potencjalnej listy alergenów :( (często idą w parze).

Co do odczulania to teoretycznie jest bezpłatne. Płacisz tylko za szczepionki (ok. 120 zł na jeden sezon ale to pewnie względne). Jeśli idziesz do przychodni i w ramach jej możliwości mają alergologa to sprawa prosta. Koniecznie idź na tę wizytę i od razu umów się na styczniowe odczulanie. Nie daj się zmyć. Oni nie zawsze chcą, bo (uwierz mi, kolejki są zatrważające, przynajmniej tu, gdzie ja mieszkam ) ale przy Twoich problemach, powinieneś się temu też poddać !!!!

A co do diety bezglutenowej, to śmiało, spróbuj !!!!!
Jak chcesz wiedzieć więcej na jej temat to pytaj :)))))
:)
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-06-09 16:27
Skoro źle znosiłeś cetyryzynę, to można być zmienić lek na np. loratydynę. Mogłeś kupić sam lek, lub udać się do lekarza POZ który by Ci przepisał taki lek.
Pominę fakt, że w okresach zaostrzonych objawów trzeba stosować również leki działające miejscowo czyli do oczu i nosa. Ale leki antyhistaminowe, a nie te które stosujesz.
Teraz jak tak długo zwlekałeś z leczeniem, pewnie trzeba będzie wprowadzić kortykosteroidy.

Te zbawienie na które czekasz mogłeś zapewnić sobie sam już dużo wcześniej, bo alergolog nic innego Ci nie przepisze poza lekami antyhistaminowymi (które mogłeś kupić bez recepty) + leki działające miejscowo.
napisał/a: failure 2014-06-10 23:27
Witajcie,
dziś chyba jakby lepiej, nie leci aż tak z nosa, mogę normalnie oddychać bez konieczności stosowania końskich dawek kropli w aerozolu. Staram się jak najbardziej ograniczyć te cholerne krople, bo wiem że bardzo szybko się od nich uzależniam. Miałem kilka przypadków gdy choroba, czy też alergia minęła, a ja dalej miałem zapchany nos. Odstawienie kropli na 2-3 dni (totalna męczarnia) załatwiało sprawę.

Wracając do tematu, mógłby ktoś podać przykład (polecić) lek antyhistaminowy? Nie wiem czy dobrze kojarzę, że są to leki typu zyrtec, alertec itd?

Pozdrawiam
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-06-11 06:04
Jako leki OTC jest ich chyba ze setka:

http://www.doz.pl/apteka/k12-Alergia

Idź do apteki i po po prostu powiedz, że chcesz lek na bazie cetyryzyny lub loratadyny skoro tą pierwszą źle znosiłeś.
napisał/a: szminka2 2014-06-17 01:27
no sporo nieszczęść na Ciebie spadło - objawy nasilające się latem sugerują alergię wziewna na pyłki traw, babki, pokrzywy, zbóż, może też dębu, komosy i bylicy. Dokładną odpowiedź dałyby Ci testy alergiczne, ale z tym musisz się już zwrócić do lekarza. Z pytaniem o leki też najlepiej uderzać do specjalisty. Ja mam uczulenie na pyłki traw, brzozy, topoli i dębu no i z leków antyhistaminowych biorę clatrę, ale to na receptę. Powiem Ci, że pomaga - nos się odtyka, mniej się z niego leje, na oczy też lepiej widzę. No i działa długi po zażyciu tabletki - da się przeżyć dzień. Ale jak już masz alergie na pylki, to kilka nawykow musi Ci wejść w krew - mycie rąk i twarzy po każdym wyjściu na zewnątrz, noszenie okularów przeciwsłonecznych, codzienne wietrzenie pokoju, korzystanie ze spacerów po deszzczu, bo wtedy powietrze jest czystsze. a jeśli do tego masz uczulenie na roztocze, to trzeba sprzątać codziennie, pozbyć się dywanów, kocy i tapicerowanych mebli, książki i bibeloty schować do szafek... Z roztoczami najgorzej jest zimą, bo w sezobie grzewczym po prostu fruwaja w pomieszczeniach. No nic - nie daj się i idź do alergologa.
napisał/a: rekinek239 2014-11-21 09:44
Konstans napisal(a):
Jeśli chcesz ostatecznie pozbyć się alergii, która za kilka lat przerodzi się w astmę (bynajmniej nie żartuję) musisz wyeliminować z diety GLUTEN (który działa silnie śluzotwórczo i stymuluje układ odpornościowy/oddechowy) oraz NABIAŁ. Zrób tak na min. 4 tyg. a zobaczysz, ze objawy już po 2 tyg.niemal samoistnie minął. Udrożni się nos, zniknie katar, oczy przestaną swędzieć.


Dokładnie, wyeliminowanie szkodliwych pokarmów może zdziałać cuda:)
U mnie największa masakra z roztoczami, zwłaszcza w okresie grzewczym..