Wiecznie chory, zapalenia płuc, anginy.

napisał/a: rzepka61 2015-10-16 01:09
Witam. Nazywam się Jasiek, mam 19 lat i jestem sportowcem. Niemal dzień w dzień ciężko trenuję (a właściwie trenowałem). Może zacznę od początku. Od grudnia zeszłego roku zachorowałem na zapalenie płuc, spędziłem w szpitalu 2 tygodnie. Leczenie: Mifilonide, nebulizacje z Pulmicortu, nebulizacje z Atroventu, Klarmin, Kalipoz, ACC, Dexaven, Sebidin, Metypred. Wykonano bronchofiberoskopie. Po wyjściu przepisano mi metypred. Po duszącym kaszlu gdzie niemal się nie udusiłem, zmieniono mi metypred na cipronex i encorton. Pojawiła się wysypka, więc po zaleceniu lekarza odstawiłem cipronex i przepisano mi jakieś leki na uczulenie. Po dojściu do dobrej kondycji, na twarzy pojawił mi się mocny trądzik, dermatolog przepisał unidox. Po 3 dniach odstawiłem go z powodu nawrotu kaszlu i gorączki. Lekarz stwierdził zapalenie oskrzeli, które po jedym dniu przerodziło się w zapalenie płuc. Ponownie cała lista antybiotyków (tym razem w w domu). Choroba trwała dwa tygodnie. Następne 10 dni spędziłem nad morzem (luty). Do lipca miałem spokój. Z tym, że cały czas miałem problemy z nosem. Ciężkie oddychanie przez zgrubione błony w środku nosa, oraz spływająca przezroczysta wydzielina po tylnej części gardła. Po powrocie znad morza przyjmowałem jeszcze leki homeopatyczne. Na początku lipca dostałem mocnej gorączki bez innych objawów. Była to angina ropna, leczenie antybiotykiem zinat. Po tygodniu leczenia miesiąc spokoju i w sierpniu znów to samo. Z tym, że gorączka wynosiła 41,3 stopnie i konieczna była interwencja pogotowia. Podano mi zastrzyk z ketanolu, oraz kroplówkę. Leczenie innym antybiotykiem, którego nazwy nie pamiętam + fiolet na wodzie do smarowania czopów w gardle, corsoodyl do płukania gardła, tantum protect nasal do nosa + wysokie dawki witaminy C. We wrześniu udałem się na badania krwi (morfologia, mikroskopowy rozmaz krwi, OB, CRP, IgA, IgG, IgM, C3 dopełniacza), oraz ponownie wymazy z nosa i gardła. Wyniki są prawidłowe. Pod koniec września złapało mnie przeziębienie. Laryngolog stwierdził zapalenie (chyba) bocznych fałd przygardłowych. Przepisał Doxycylinum TZF i encorton. W trakcie tygodnia ból gardła przerodził się w narastający kaszel, który w tym momencie jest bardzo duszący. 1/2 krótkie ataki dziennie. Obecnie kończę serię inhalacji z Pulminicortu, jednak gardło dalej od czasu do czasu boli, a kaszel nie ustał. W międzyczasie zrobiłem podstawowe testy skórne alergiczne, które wyszły ujemne. Jestem już zmęczony tymi chorobami. Chciałbym wreszcie móc normalnie funkcjonować, zwłaszcza, że uczęszczam na AWF i częste choroby uniemożliwiają mi treningi, których unikać nie mam możliwości, nawet jeśli mam zwolnienie lekarskie. Proszę Pana doktora o poradę. Gdzie się udać, jak wzmocnić swoją odporność i wrócić do dawnej kondycji zdrowotnej. Z góry dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam. Jan
Wstawiam zdjęcie obecnego stanu gardła: http://zapodaj.net/1dff9983c2fba.jpg.html
napisał/a: rzepka61 2015-10-22 18:06
Proszę Petera o konsultację,jakąkolwiek podpowiedż..teraz po wizycie u laryngologa dostałem diphergan tabl,i krople do nosa.
nadal kaszlę.Dodatkowo biorę witaminy A,E.C.
napisał/a: Peter 2015-10-23 14:13
Szkoda, że nie pobrano materiału do badań na posiew podczas bronchofiberoskopii. Bo tak naprawdę, nie wiadomo, co spowodowało tak poważne zapalenie płuc.
Mogę podpowiedzieć, by (jeśli rano jest odksztuszana wydzielina), by plwocinę dać na posiew bakteriologiczny. Nie mając wiedzy, jaka to bakteria spowodowała problem, nie ma możliwości skutecznego leczenia.
Poza tym winno się zrobić konkretne badania immunologiczne, a nie tylko IgA, IgM, IgG i C3 dopełniacza.