Węzły chłonne

napisał/a: Ramadik001 2014-03-25 08:36
Witam, wczoraj wyczułem guzek nadobojczykowy w dole, jestem szczupłą osobą a nawet powiedział bym że bardzo szczupłą, ma on około wielkość 5-6mm niby węzły chłonne są prawidłowe do 10mm ale czytałem ze węzły nad/pod obojczykowe nie powinny być wyczuwalne, ogólnie mam powiekszone węzły na szyji od ponad 4 lat ze względu na gronkowca złocistego MRSA, ale z tego co ludzie piszą węzły nie powiekszają się w obojczykach ze względu infekcyjnych. Miesiąc temu miałem robione USG Jamy brzusznej wyszło wszystko ok, USG węzłów chłonnych które wykazało powiekszone kilka węzłów w charakterze odczynowym do 14mm. i RTG Klatki przytocze opis: ZDJĘCIE PIERSIOWE KLATKI PA, Pola płucne bez zmian ogniskowych. Przepona i kąty wolne. Sylwetka serca w normie. Widoczne na wykonanym zdjęciu części kostne żeber nie wykazują zmian. I na tym sie kończy, jak to dokładnie jest z tymi węzłami nadobojczykowymi? one pierw pojawiają sie w klatce piersiowej i przy większym powiekszeniu naciskają na obojczyki i tam są do wyczucia? jest powód do zmartwien? niby chyba węzły chłonne obojczykowe nie powiekszają się "od tak"
napisał/a: Ramadik001 2014-03-25 18:43
Mniej więcej wygląda to w ten sposób

3x USG Pierwsze 2011 rok, drugie 2013 rok, trzecia 2014 rok, wszystkie węzły powiekszone odczynowo Szyja maks 14mm, podżuchowe 6mm. W tym wizyta u hematolog która badała "dotykowo" węzły w pachwinach,obojczykach,szyji,z tyłu głowy, kazała zrobić krew na: Toxoplazmoza,cytomegalia,mononukleoza zakaźna, do tego wymaz z gardła i morfologie z rozmazem manualnym+crp. Węzły pojawiły sie po anginie ropnej lub mononukleozie i była pomylona z anginą coś mi sie tak wydaje po fakcie, angine przechodziłem 4 lata temu, wydaje mi sie też że wtedy zaraziłem sie gronkowcem i od tamtego czasu mam powiekszone węzły chłonne, coraz częściej boli mnie gardło, aktualnie rzuciłem papierochy po 5 latach palenia, od 2 miesięcy nie pale, wizyte u hematolog mam 3 kwietnia i zastanawiam sie co robić z tymi węzłami nadobojczykowymi są naprawde jak główka od zapałki 5-6 mm maks, porównując w dotyku z tymi podżuchwowymi takie same. Po prawej stronie w dole obojczykowym nie wyczuwam nic ani pod nim, nie wiem też właśnie czy one tam już były czy pojawiły sie nie dawno. Poniżej ostatni wynik USG po 4 latach powiekszenia węzłów. Teraz pytanie, śmigać znowu na usg do radiologa z tymi obojczykami czy zostawić i czekać na wizyte u hematolog?


USG wykonany 18.02.2014: Tarczyca Typowo położona, dwupłatowa, niepowiększona, prawidłowej echostruktury, bez zmian ogniskowych. Ślinianki niepowiększone, bez zmian ogniskowych.
W okolicach podżuchwowych węzły chłonne o wym.podł do 6mm.
Na szyi po stronie lewej za mięśniem m-o-s węzły chłonne największy o wym.podł do 14mm, podoby węzeł w okolicy kąta żuchwy po stronie lewej o wym.podł 14mm.
Po Stronie prawej szyji za mięśniem m-o-s pojedyczne drobne węzły chłonne o wym.podł do 6mm
----- Wszystkie opisywane węzły mają zachowaną budowę strefową z widoczną wnęką naczyniową- odczynowe.
Okolice nad i pod obojczykowe wolne.

Cytomegalia ujemna IgG - IgM -
Toxoplazmoza IgG - IgM -
Monoukleoza - czekam.

RTG WYKONANY 14.02.2014 --- Rtg Klatki piersiowej:
ZDJĘCIE PIERSIOWE KLATKI PA, Pola płucne bez zmian ogniskowych. Przepona i kąty wolne. Sylwetka serca w normie. Widoczne na wykonanym zdjęciu części kostne żeber nie wykazują zmian.