węzły chłonne? gardło? czy coś jeszcze?

napisał/a: anetka25 2009-12-13 17:59
Drodzy. Mam problem. Panuje u mnie w pracy wirus, wszyscy chorują, więc i mnie w końcu dopadło. Pobolewało mnie gardło zwłaszcza przy przełykaniu, stany podgorączkowe, zawroty głowy. Poszłam do internisty, dostałam antybiotyk. Niestety nic się nie zmieniło. Po 5 dniach poszłam znowu. Przekierowano mnie do laryngologa. Laryngolog stwierdził, że gardło nie jest złe, ale niepokoi się powiększonymi węzłami chłonnymi na szyi, karku aż do klatki piersiowej. Ponadto mam non stop chrypę, czasami "brakuje mi głosu", gardło jak bolało, tak dalej boli przy przełykaniu. Laryngolog stwierdził, że twarz mam też całą opuchniętą. Bardzo szybko też mi schnie w gardle, mam kaszel. Laryngolog przedłużył mi antybiotyk zalecony przez internistę do dzisiaj do wieczora. Dostałam tez skierowanie na morfologię. Jutro mam się zgłosić do internisty po zwolnienie :(. Konczy mi się antybiotyk a dalej czuję się fatalnie.
Co mi może być? Martwię się bardzo, bo się naczytałam różnych rzeczy na temat tych węzłów. Dodam, że nos i uszy są ok.
napisał/a: PomocnaO 2009-12-13 20:35
"Laryngolog stwierdził, że gardło nie jest złe"- głupie podejście, bo skoro Pani ma takie objawy to znaczy ze cos jest nie tak.
Nie jest to czasem angina?
Radzę Pani kupić homeopatyczne tabl Lymhomyost na powiększone węzły chłonne.
A gardło płukać sobie wodą z solą:) SSać sobie Tymianke z podbiałem i przede wszystkim poleżeć przez jakiś czas w łóżku. Życzę powrotu do zdrowia:)
napisał/a: matiaspl 2009-12-13 21:10
Jako iż to samo (prawie) przechodzę , mogę co nie co doradzić. W przeciągu 3 tygodniu dwa razy dopadł mnie ból gardła oraz powiększone węzły chłonne. Pierwsze po lewej stronie były łagodne, lecz to co przyżywam od czwartku to jest masakra. Od piątku nie ruszam się z łóżka, zażywam antybiotyk Duomax co 12h, co 3h ssam tabletki strepsil intensive ( najlepsze wg mnie bo posiadają srodek przeciwbólowy). Gdy miałem sucho w gardełku to łyżeczka soli na szklanke letniej wody (37 stopni) i "przemywanie" bez połykania wody. Jeszcze dzisiaj rano nie mogłem mówić ani jeść, mija trzeci dzień, i już jest lepiej. Sądzę że bardzo wiele dały te tabletki do ssania Strepsils bo nie muszę tak często łykać tabletek przeciwbólowych. Ja mam także "przerzut" na ucho oraz powiększone podniebienie, no ale już się "goi". Hmm, na suche gardełko można pić ciepłą herbatę z cytryną i miodem. Brać dużo witamy C... To tyle z domowych sposobów.
Marg
napisał/a: Marg 2009-12-14 02:39
anetka25 napisal(a): Konczy mi się antybiotyk a dalej czuję się fatalnie.
Co mi może być? Martwię się bardzo, bo się naczytałam różnych rzeczy na temat tych węzłów. Dodam, że nos i uszy są ok.

Anetko, a jaki antybiotyk zalecił Ci lekarz? i jak długo go brałaś, bo albo nie napisałaś albo przeoczyłam... Ja właściwie dopiero co miałam coś podobnego, węzły chlonne powiękoszne, uszy bolały strasznie i głos zanikał, ale jakoś sie wylizuje powoli. Chociaż gardło lepiej, bo uszy dalej bolą. Zdrówka życzę !
napisał/a: anetka25 2009-12-14 10:13
Pollu brałam Rovamycine przez 7 dni.
Na dzisiaj pozostalam bez antybiotyku, gdyż byłam u internisty i dostałam zwolnienie, a laryngolog przyjmuje jutro, więc jutro z wynikami krwi mam do niego iść i zadecyduje co dalej i czy da kolejny antybiotyk. Pollu a jaki antybiotyk brałaś Ty i czy długo musiałaś go brać?
napisał/a: Richard1 2009-12-14 14:45
Witaj Anetka25,skoro brałaś antybiotyk przez 7 dni i nie czujesz wyraźnej poprawy to nie sądzę,żeby kolejny antybiotyk mógł pomóc.Spora część polskich lekarzy niestety nie umie nic innego tylko przepisywać antybiotyki i później dziwią się,że nie pomogły,bo pomylili infekcję bakteryjną z wirusową.Nie twierdzę,że Ty na pewno nie masz bakteryjnej,ale ja nauczyłem się traktować antybiotyki jako rozwiązanie ostateczne.Ja też leżę na zwolnieniu w domu i doskonale wiem,że szefowie tego nie lubią,ale czasem infekcję trzeba po prostu wyleżeć na lekach wykrztuśnych itp. i to nawet,gdy ma to trwać 2-3 tygodnie.Wbrew temu,co serwują nam media,na wiele problemów nie ma cudownych leków.Życzę Ci dużo zdrówka i tego,byś dała swojemu organizmowi prawo do tego,by spokojnie do siebie doszedł.Trzymaj się!
Marg
napisał/a: Marg 2009-12-21 07:27
Richard1 napisal(a):Witaj Anetka25,skoro brałaś antybiotyk przez 7 dni i nie czujesz wyraźnej poprawy to nie sądzę,żeby kolejny antybiotyk mógł pomóc.Spora część polskich lekarzy niestety nie umie nic innego tylko przepisywać antybiotyki i później dziwią się,że nie pomogły,bo pomylili infekcję bakteryjną z wirusową.

No właśnie wydaje mi się Richard że problem jest w diagnozach, a nie w tym, że wypisują antybiotyki. Po to one są, i po to też są antybiotyki specjalistyczne, o wąskim działaniu, żeby uderzać w konkretne bakterie, a nie wyniszczać cały organizm. Kiedyś widziałam taki program o skutkach "przeleżanej" anginy, który doprowadziła do mikrowyniszczeń, które w efekcie odezwały się po wielu latach. Jak rasowa panikara, jednak pokorni biorę leki, kiedy doktor każe.
Marg
napisał/a: Marg 2009-12-21 07:38
anetka25 napisal(a):Pollu brałam Rovamycine przez 7 dni.
Na dzisiaj pozostalam bez antybiotyku, gdyż byłam u internisty i dostałam zwolnienie, a laryngolog przyjmuje jutro, więc jutro z wynikami krwi mam do niego iść i zadecyduje co dalej i czy da kolejny antybiotyk. Pollu a jaki antybiotyk brałaś Ty i czy długo musiałaś go brać?

No to trzymam kciuki, może nie będzie już potrzeby brać następnego.. Ja brałam duomox i praktycznie drugiego, trzeciego dnia były efekty poprawy. Tylko że ja mam przewlekłe zapalenie zatok, więc biorę go dość często i wiem po prostu, że na bank na mnie działa. Każdy ma swój złoty środek ;)

Poza tym to nie jest tak, że jeżeli po 7dniach nie przeszło, to już dramat, jak pisała Richard, czasem potrzeba przedłużyć kurację do 10 albo nawet 14 dni, żeby zadziałał.