Utrata godności i strach

napisał/a: Romuald 2007-09-23 17:22
Witam.Jestem nowy na forum i mam nadzieje,ze ktoś mi pomoże.
Mój problem zaczął sie dobre 2 lata temu. Kolega poprosił mnie ,abym zgrał mu na płytę CD zdjęcia i filmiki z urodzin u znajomych. Zrobiłem to. Następnego dnia wydarzyła sie tragedia. Okazało się,za na CD niechcący nagrałem również filmik,na którym była nagrana moja masturbacja.Jak wiadomo w środowisku młodzieży... filmik został rozpowszechniony po osiedlu i wiadomo jaka była reakcja otoczenia. NA prawie każdym spotkaniu towarzyskim przez prawie rok wyśmiewano się ze mnie. Trafiając do nowej szkoły moi znajomi z osiedla rozpowiadali to co zaszło,a w związku z tym,powiększało sie grono osób , które " wiedziały ".
Było mi bardzo wstyd. Wiele razy płakałem. Sądziłem ,że po prawie 2 latach wszystko ucichnie,ale wciąż często ktoś mi dogryza. Jest to straszne,a "kolegów" zmienić nie mogę ,bo musiało by to wiązać sie z przeprowadzką do innego miasta.
Moje pytanie ,co ja w takiej sytuacji mogę zrobić? Czuję się bezradnym.Wiem,że stało się i już tego nie odwrócę,ale czy istnieje jakiś sposób,na złagodzenie moich odczuć ,i na to,żeby ludzie o tym zapomnieli? Wiem,ze chyba to nie realne... Popadłem w pewnego rodzaju stan "psychozy" Np od tamtej pory nie używam aparatu cyfrowego,nie poruszam tematów penisa i masturbacji.Staram się "nie wychylać" z textami, bo wiem,ze zaraz będę słyszał docinki ,albo poprostu pare osób wyśmieje mnie w twarz...
napisał/a: M91 2007-09-24 18:01
Ja Ci powiem jedno... ja osobiście nie miał bym się z czego śmiać.
Coś mi się wydaje ale Twoi "koledzy" są jacyś dziwni, na 99% sami się masturbowali, nie wiem co ich w tym śmieszy. A może to Ty źle interpretujesz ich "dogryzki"?
napisał/a: Romuald 2007-09-25 12:54
Raczej nie interpretuję źle ich dogryzek. Jeśli jesteś wyzywany ,od waligruchy,czy reżysera (czyli,ze nagrałem swoją masturbacje) To ani nie można inaczej tego interpretować,ani olać...
Wiadomo,ze każdy chłopak to robi,ale co innego wiedzieć to,a co innego WIDZIEĆ,jak to robi.

Przez to np: gdy jest jakaś impreza,gdzie zapraszani są goście z poza osiedla,których nie znam,to boje się "wychylać",boje sie np: kłócić z kolegą jakimś,bo wiem,ze w każdej chwili może wypalić z textem i mnie po prostu poniżyć w obecności innych osób,a każdy wie,ze to nie jest miłe. Próbowałem skonfrontować się np: na głupie odzywki ,starałem się zgasić kolesia textem,ze ma 20 lat,a nawet nigdy nie miał kobiety i całe życie już sie masturbuje,ale z tego sie nie śmieją inni. Wolą chyba śmiać się z mojego zajścia.

Ciężko mi. Myślałem ,o takim rozwiązaniu,że może jak ktoś się zacznie znów nabijać ,to powiem,ze może i jest dziwnym,ze ktoś sie masturbuje przed kamera,ale jak nazwać to,ze potem ktoś inny to oglada i sie tym rajcuje??Bo przecież musieli to obejrzeć :) Ale obawiam się ,że może być tak samo jak zawsze,czyli ,bede sie kłócił z 1,to zaraz dołączą do niego kolejni,a ja zostanę sam,bo po mojej stronie nikt nie zajmie miejsca.

[ Dodano: 2007-09-25, 12:57 ]
M91 napisal(a):Ja Ci powiem jedno... ja osobiście nie miał bym się z czego śmiać.
Coś mi się wydaje ale Twoi "koledzy" są jacyś dziwni, na 99% sami się masturbowali, nie wiem co ich w tym śmieszy. A może to Ty źle interpretujesz ich "dogryzki"?


A śmieszy ich nie sam fakt masturbacji,tylko fakt,ze zostało to nagrane. Tak zwana "Pompa" nie jest z samego czynu,tylko z tego,że zostało to zarejestrowane i sporo osób to widziało.
Nie wiem jak mam to odkręcić i jak sprawić ,aby sprawa wygasła :(