Usunięcie migdałów

djfafa
napisał/a: djfafa 2008-10-02 16:03
Ja już ta temat wycinania swoich migdałków tyle napisałem że już mi się nie chce kolejny raz tego pisać. Jak dobrze poszukasz to na pewno znajdziesz moje posty.
napisał/a: tonsil2 2008-10-16 13:28
robilem badanie ASO i wyszlo niskie 123,
napisał/a: paulina8910 2008-10-16 16:11
witam wszystkich, chcialam sie zapytac jak wyglada usuwanie migdałków, jakie jest znieczulenie, jak dlugo sie lezy w szpitalu i co pozniej po wyjsciu sie dzieje??
djfafa
napisał/a: djfafa 2008-10-16 19:12
paulina782 napisal(a):witam wszystkich, chcialam sie zapytac jak wyglada usuwanie migdałków, jakie jest znieczulenie, jak dlugo sie lezy w szpitalu i co pozniej po wyjsciu sie dzieje??


N amoim przykładzie:
Znieczulenie miejscowe, w szpitalu 7 dni, w moim przypadku nic się nie działo po 7 dniach praktycznie normalnie już jadłem (oczywiście zero gorącego), przeciwbólowe brałem tylko przez 3 dni, antybiotyku nie dostałem.
A jak to wygląda? Na początek aerozolem znieczulają miejscowo gardło, następnie za pomocą wielkiej strzykawy i igły wbijają znieczulenie, na poczętek płytko, później coraz głębiej, ja miałem około 10 ukuć w jeden migdał. Oczywiście jest zero bólu. Następnie lekarz za pomocą skalpela obcina Ci dookoła migdały trzymająć Ci je strzypcami i następnie za pomocą takiego lassa, chywyta je i obcina. Oczywiście krwi jest bardzo dużo jest to bardzo nieprzyjemne, ale sam zabieg trwa około 20 minut więc da się przeżyć.
napisał/a: paulina8910 2008-10-17 11:00
ale mnie teraz nastraszyłes, juz sie boję :(no ale przezyje wszystko zeby byc tylko zdrowa
djfafa
napisał/a: djfafa 2008-10-17 12:51
paulina782 napisal(a):ale mnie teraz nastraszyłes, juz sie boję :(no ale przezyje wszystko zeby byc tylko zdrowa


Nic strasznego. Pomyśl, że jak nie spieprzą roboty jak u mnie to czeka Cię zero angin!
napisał/a: sitak23 2008-10-18 23:56
2 tygodnie temu mialem usuwane migdały w znieczuleniu ogulnym w dobrym szpitalu klinicznym.
wrazenie z zabiegu , brak bo spalem .
wrazenie po zabiegu to juz gorzej po przebudzeniu silny bul twarzy ,gardła , wymioty z krwi bo lezałem na stole i krew spływała mi do przełyku oczywiscie odsysali mi krew abym sie nie udwawił ale i tak jakas tam krew została mialem trudności z jedzeniem ok 10 dni.lezalem w szpitalu 9 dni po zabiegu( ogulnie w szpitalu spedziłem 11 dni) na dzien dzisiejszy jest niezle , w gardle 2 dziuru kture sie goją , wycieli mi migdały i jeszcze zachaczyli wezły chłone wiec po migdałach ani sladu (wycieli migdału do konca i wszysko koło mogdałów co sie dało wyciac tak aby było dobrze ,
rozmawiałem z lekarzem i pytałem sie o te znieczulenia , to mi odpowiedzał ze oni w tym szpitalu nie stosuja znieczulenia miejscowego na migdaly ze wzgledu na estetyke wyciecia migdalów , ich zdaniem , szpitala,lekarza, wola uspici i zrobic do bardzo powoli i dokładnie,wieksza ingerencja po stronie lekarza , miejszy stres dla pacjenta , a w znieczuleniu miejscowym jest to nie wygoda dla pacjenta jak i lekarza , po pacjent sie stresuje , wierci sie a lekarz spieszy sie i taki zabieg moze byc zle wykonany.
napisał/a: SwordMaster 2008-11-24 14:31
Witam!
Mam, jak wielu użytkowników tego forum, dylemat z wycięciem migdałków. Wyciąć, czy nie? Moja sytuacja nie jest jednak taka prosta.
Mam 37 lat. Jestem nosicielem wirusa HCV – żółtaczki typu C. Wirusa nabawiłem się 10 lat temu podczas operacji – splenektomii i cholecystektomii – czyli wycięcia śledziony i woreczka żółciowego za jednym zamachem.
Od dziecka miewałem hemolizy i anemie – to „spadek” po przodkach. Problemy takie miał mój dziadek i wujek od strony ojca. Wujkowi usunięto śledzionę. Moi rodzice, a później ja sam, nie decydowaliśmy się na zabieg usuwania śledziony, choć często miewałem stany zapalne noso-gardzieli i przez to hemolizy i anemie. Pewnego razu jednak miałem atak woreczka żółciowego – kamienie – i lekarze zadecydowali aby usunąć woreczek razem z nieszczęsną śledzioną. Po zabiegu – w sumie poważnej operacji - muszę przyznać, że przestałem miewać anemie i hemolizy a wyniki badań krwi miałem i mam doskonałe. Oprócz prób wątrobowych; okazało się, że podczas operacji – najprawdopodobniej wtedy – dostałem „prezent” od szpitala, czyli wirusa HCV.
Nie będę pisał o problemach z wirusem, gdyż nauczyłem się z nim żyć i często zapominam, że go mam, bo u mnie to głównie problem psychiczny niż fizyczny. Ale po okresie dzieciństwa i młodości zostały mi scharatane migdałki, które sprawiają, że przynajmniej 2 razy do roku choruję. Głównie objawia się to potwornym katarem – woda, woda, woda, - i ogólnym osłabieniem. To wszystko było do przeżycia, aż do czasu, gdy w tym roku tak zachorowałem, że dostałem zwolnienie na 3 tygodnie, a po powrocie do pracy i tak czułem się bardzo słaby. Potem miesiąc pracy i powrócił mi katar, ale w tak ostrej formie, że udałem się do laryngologa.
Laryngolog stwierdził, że byłem źle leczony przez lekarza ogólnego i przepisał: Renicin, Fluconazole, Flavamed, Claritine, Tafen. Muszę przyznać, że pomogło już pierwszego dnia, gdyż pod wieczór oderwała mi się gdzieś od gardła wielka obrzydliwa szaro-brudna ni to flegma, ni to maź.
Po zastosowaniu wszystkich leków i ponownej wizycie laryngolog zapisał mi Luivac. Po pierwszej serii Luivacu zgłosiłem się na kontrolę i laryngolog stwierdził, że nie będzie mi przepisywał drugiej serii, gdyż to nic nie da, tylko trzeba wyciąć migdałki. Podczas brania Luivacu czułem się świetnie jak nigdy dotąd, laryngolog jednakże stwierdził, że znika tylko „powierzchniowy” problem, a same migdałki są przesiąknięte ropą i podczas lekkiego nacisku sączą ropę i nic już ich nie wyleczy. Poza tym – sam widziałem w lustrze – mam wielkie te migdały, poryte kraterami i wąwozami. Plucie żółtymi grudkami to norma.

No to jak w końcu – wycinać, czy nie??? Jeśli miałby mi wrócić taki katar i osłabienie jak w tym roku, to nie ma się nad czym zastanawiać, ale…..

Moje wątpliwości dotyczą następujących spraw:

1. Wiek. Nie za stary jestem? Poza tym mam przez wirusa osłabiony system odpornościowy i ogólnie nie mam już 25 lat, kiedy szybciej dochodzi się do zdrowia. Czy więcej nie stracę niż zyskam?
2. Wirus HCV – są jakieś przeciwwskazania dla ich posiadaczy?
3. Ogólne zrażenie do zabiegów, operacji i do służby zdrowia, która do wielu przypadków podchodzi rutynowo, taśmowo, rzekłbym. Jest na pewno wielu wspaniałych lekarzy, ale proszę mi się nie dziwić po tym co przeszedłem…
4. Laryngolog nie był zainteresowany wysłaniem mnie na żadne wymazy, posiewy itd., tylko po jednej serii Luivacu i obejrzeniu migdałków zalecił ich usunięcie. Może warto byłoby udać się na jakiej dokładne badania analizujące co faktycznie siedzi w tych migdałkach?
5. A gdybym rzucił palenie, częściej mył zęby, płukał czymś gardło regularnie?

Postanowiłem, że pójdę jeszcze do innego laryngologa i zapytam fachowców na tym forum. Zawsze to lepiej mieć rozeznanie z kilku źródeł. Poza tym laryngolog, który mnie leczył, był dość nieprzyjemny, lub raczej powiedzmy - stanowczy. Taki trochę mruk. Stwierdził, że on nie jest od dyskutowania, że on już skończył leczenie bo tu już nie ma co leczyć. Nie uspokoił mnie więc za bardzo i nie przekonał swoją postawą do zabiegu.

A co Wy o tym sądzicie? Liczę na pomoc. Dziękuję i pozdrawiam.
napisał/a: paulina8910 2008-11-25 17:24
witam wszystkich. Dostałam skierowanie od laryngologa do szpitala na wycinanie migdałków. Strasznie sie tego boje. jak to wyglada??czy mam sie jakos na to przygotowac??co jest pozniej po zabiegu??co mozna przykladowo jesc a czego nie??prosze o odp
napisał/a: paulina8910 2009-01-04 21:04
witam jak wyglada wszystko juz po zabiegu??czy mozna normalnie mowic??czy trezba jakos ochladzac te miejsca??jak t owyglada przy znieczuleniu miejscowym??
napisał/a: zylaw4 2009-01-26 16:10
Jestem po zabiegu wycieciu migdalow 10 dobe, i w miejscu po migdalach zauwazylem taki bialy nalot ktory znajduje sie rowniez na jezyku.
Czy to jest normalne i co to jest za nalot.
Czy ktos sie z czyms takim spotkal
Z gory dziekuje za odpowiedz pozdrawiam
djfafa
napisał/a: djfafa 2009-01-27 17:30
zylaw4 napisal(a):Jestem po zabiegu wycieciu migdalow 10 dobe, i w miejscu po migdalach zauwazylem taki bialy nalot ktory znajduje sie rowniez na jezyku.
Czy to jest normalne i co to jest za nalot.
Czy ktos sie z czyms takim spotkal
Z gory dziekuje za odpowiedz pozdrawiam


Też tak miałem, na kontroli powiedzieli że tak ma być i po jakimś czasie zeszło. A byłeś już na kontroli?