Uraz akustyczny - szumy uszne

witam. ja od 3 miesiecy cierpie na staly szum uszny po ostrym urazie akustycznym. wykonano badania sluchu, w ktorym stwierdzono uszkodzenie komorek w uchu wewnetrznym. nie mialem uszkodzonej blony bebenkowej. caly czas dzwoni w prawym uchu, a lewe czesto wydaje mi sie jak by bylo przytkane, czego wczesniej nie bylo. stosowalem biotropil i sterydy encorton. poza tym w koncu zajalem sie leczeniem nadcisnienia i teraz mam je w normie. czy powinienem to ucho odtykac, np wydmuchujac powietrze uszami przy zatkanym nosie? lekarka w szpitalu mowila, ze mozna, ale poczytalem, ze to niektorym zaszkodzilo. byly tez chwile, ze odczuwalem jakby mi ktos nawkladal czegos do uszu. lekarz uprzedzil, ze niestety musze sie do tego przyzwyczaic, bo nie jest to uleczalne i jedyne co mozna zrobic, to starac sie minimalizowac skutki szumow. zalecil nie wsluchiwanie sie w szum (co nie zawsze jest latwe), zdrowy tryb zycia, wysypianie sie, unikanie duzego halasu, stresu. za rok zaprosil na badanie sluchu. sa dni, ze praktycznie mi to nie przeszkadza, ale sa i takie, gdzie mocno uprzykrzaja zycie. wydaje mi sie, ze mam tez nadwrazliwosc uszna. czasem mam chec zatkac uszy i nie sluchac niektorych dzwiekow. ogolnie draznia mnie piski, gwizdy i takie wysokie tony. mieszkam w duzym miescie, ale ogolnie ruch miejski mi nie przeszkadza.
czy ktos z was stosowal aprataty generujace szumy, ktore odwroca uwage mozgu od tego, ktory mi doskwiera? sa nie refundowane i kosztuja okolo 600zl. nie wiem czy jest sens wydawac kase. moze lepiej gotowa plytke kupic z utworami? na allegro 2 aukcje widzialem.