uderzenie/kołatanie w mostku

napisał/a: seph 2013-08-03 21:57
witam, mam 19 lat i od jakoś pół roku miewam czasem - raz na dzien, raz na kilka dni, kilka razy w ciągu dnia bardzo dziwne uczucie jakby serce zabiło w mostku, tak jakby coś się obiło o mostek. Czasem, rzadziej pojawia się po tym nagle także jakby serce się 'dusiło' lub przewracało. Nigdy nie trwało to dłużej niż 3-5 sekund. Przy takim zabiciu serca momentalnie pojawia się napad lęku.

Czy ktoś wie o co może chodzić? Kiedyś miałem problemy z nadciśnieniem, robione echo serca wykazało że nie domyka mi się zastawka, ale nie było to podobno nic poważnego. (teraz nie mam nadciśnienia, zawsze w normie ~115/65)

Nie mam żadnej tachykardii, czy skoków pulsu, to pojawia się 'od tak', lecz zauważyłem, że często przy schylaniu - pojedyncze zabicie pod mostkiem.

Jestem stresliwą osobą, kiedyś czasem nie mogłem zasnąć z takiego powodu, iż przy wydechu serce na chwile 'stawało', lecz to zniknęło i wtedy zaczęły się te pojedyncze zabicia, pojawiajace sie niezależnie od stresu. Nigdy nie pojawiły się przy wysokim wysiłku fizycznym, a ćwiczę 6x w tygodniu.

Mam przepisane USG (ze względu na natarczywy refluks na który nie pomaga kompletnie nic) - jeżeli tam nic nie wyjdzie, zostaje powtórzyć gastroskopie, jeżeli z nią także to chyba będzie trzeba zrobić badania serca.
^ O problemach żołądkowych wspominam z racji tego, że jeżeli jest to przepuklina rozworu przełykowego to może dawać takie objawy z sercem (a szczególnie przy schylaniu, może jakiś ucisk czy coś).

No, to się rozpisałem, ale mam nadzieje, że to pomoże.
Bardzo proszę o odpowiedzi, boję się że to jakieś migotanie przedsionków, bo gdybym miał cały czas takie 'przewracanie' się serca w mostku, to jestem pewien że mogłoby to mieć fatalne skutki.
napisał/a: seph 2013-08-05 14:53
dodam tylko ze od 2-3dni boli mnie lewa strona klatki piersiowej, i czasem mrowieje mi srodek klatki. Mam też jakieś słabe krążenie od długiego już czasu, typu że podniose rękę do góry, to po kilku sekundach jak dam ją z powrotem na dół to krew spływa jak wodospad. To samo z innymi konczynami.