Ucisk po lewej stronie pod przeponą, biegunka, nudności

napisał/a: miki34 2014-09-30 21:01
Witam. Od prawie dwóch tygodni borykam się z pewnym problemem. Najpierw nakreślę sytuację. Dwa tygodnie temu miesiączkowałam. Ból miesiączkowy był nie do wytrzymania, więc by normalnie funkcjonować przyjmowałam leki przeciwbólowe (Apap Extra). Po czasie gdy ból ten znikł zaczęły się problemy żołądkowe, tj. biegunka, stan podgorączkowy. No to zaczęłam przyjmować Gripex i Stoperan. A że w miejscu gdzie mieszkam przewinęła się grypa żołądkowa, to pomyślałam, że zaraziłam się. Gorączka co prawda zniknęła, ale odczuwam od tygodnia ucisk po lewej stronie pod przeponą, a gdy tylko zjem coś, bądź wypiję to strasznie gulgocze mi w żołądku i gna mnie do łazienki (biegunka, bądź nudności), do tego dochodzi w tym czasie łomotanie serca i trzęsę się strasznie, a ból pod przeponą rozchodzi się po nerkach oraz dochodzi do pęcherza. Do tego straciłam całkowicie apetyt, a jestem znana z tego, że lubię zjeść. Zastanawiam się czy to może niedoleczona grypa, rozstrój spowodowany lekami, czy coś poważniejszego gdzie warto by wybrać się do lekarza?
napisał/a: Konstans 2014-10-01 18:17
Hej,
niewątpliwie rozstroiłas sobie uk. pokarmowy zarówno lekami przeciwbólowymi, potem wirusem (załózmy), potem znów lekami hamującymi. I prawdopodobnie, jesli do tej pory objawy nie minęły, możesz miec przerost grzyba lub pasożytów. Organizm był osłabiony bolesną miesiączką, potem problemami żołądkowymi a stąd już prosta droga do zachwiania równowagi odpornościowej i bakteryjnej.
No chyba, ze już Ci lepiej, kryzys minął (czego Ci życzę) i dalsze dywagacje sa zbędne :)
A jeśli nie, to napisz jak sie teraz czujesz? czy doszły jakies inne objawy etc.
Pozdrawiam :)
napisał/a: miki34 2014-10-02 16:24
Wczoraj myślałam, że jest już progres, ponieważ jak jechałam do pracy to nie chciałam po raz kolejny wysiąść z autobusu i polecieć do łazienki, ale normalnie dojechałam. Co prawda zjadłam dwa banany tylko podczas pracy, ale nie miałam większych dolegliwości, pomijając ciągłego ucisku pod przeponą (oczywiście po pracy zjadłam też dwa kawałki swojskiej pizzy). Dzisiaj niestety już nie było tak kolorowo jak wczoraj, ponieważ po zjedzeniu dwóch bułek z wędliną i ogórkiem, nie minęło 15 min jak musiałam biec do łazienki, a później trzęsłam się cała i nie mogłam stać normalnie na nogach, gdyż słabo mi się robiło. I prawdopodobnie podwyższyła mi się temperatura ciała, bo policzki zaczęły mnie palić. Po jakiś 2 h przeszły mi wszystkie dolegliwości, oprócz ucisku pod przeponą. Po pracy podjechałam do lekarza i uzgodniłam, że wejdę jakoś między kolejkami, bo nie ma wolnych miejsc przez najbliższy tydzień ;( Zaraz będę robiła jakiś obiadek, bo czuję głód, a wiem, że nie mogę pozwolić sobie na to, by nic nie jeść. Już mam dość tego, bo pracuję fizycznie dzień w dzień i nie mogę sobie pozwolić na chwile słabości, bo dopiero co rozpoczęłam pracę.
napisał/a: Konstans 2014-10-02 20:09
Może masz silne reakcje uczuleniowe/nietolerancje na dany pokarm. Do najczęstszych należy gluten i nabiał. Odstaw to a poczujesz się lepiej. Obciążony uk. pokarmowy źle reaguje na te szkodliwe dla niego substancje/produkty.