trzaskające biodro-operacja

napisał/a: anek_1_7 2007-03-23 21:02
witam, mam traskające biodra (przeskakujące). ortopeda powiedział, że można z tym żyć. lecz mi to strasznie przeszkadza, boli. obawiam się operacji tym bardziej że mam dopiero 16lat. chciałabym się dowiedzieć co mnie czeka po operacji, i na czym ona polega
napisał/a: satyna81 2007-03-24 23:16
Przyczyną strzelania biodra jest problem tkanek miękkich, i tak może być:
-biodro strzelające- słychać wtedy charakterystyczny trzask - spowodowane jest przeskakiwaniem pasma powięzi nad krętarzem wielkim kości udowej.Tzw. "biodro trzaskające" jest wynikiem przykurczu naprężacza powięzi szerokiej uda (iliotibial tract). Wynika z wady postawy (przodopochylenie miednicy, rotacja, przykurcz zgięciowy biodra, koślawość kolan, itd.). Najczęściej stosowanym zabiegiem jest kapoplastyka.Metoda ta polega na zastąpieniu powierzchni stycznych metalem o niskiej ścieralności, a jej zaletą jest pozostawienie warunków pracy stawu niemal anatomicznych i fizjologicznych. Warunki zwartości stawu pozostają takie jak w biodrze prawidłowym, a biorąc pod uwagę minimalne zaburzenia biomechaniczne, spodziewany okres żywotności implantu powinien sięgać ok. 30 lat (żywotność dotychczas stosowanych protez oceniana jest na ok.10-12 lat). Szczególną zaletą kapoplastyki jest znacznie szybszy powrót do sprawności samoobsługowej po zabiegu. Większość pacjentów funkcjonuje lokomocyjnie po 4-7 dniach, prowadzi samochód po 4 tygodniach, a praktycznie zapomina o operacji i wraca do aktywności sprzed zabiegu po 3 miesiącach.

Biorąc pod uwagę długi okres żywotności protezy, metoda ta jest szczególnie polecana ludziom młodym, dla których istotny jest szybki okres rekonwalescencji po zabiegu i możliwość uzyskania pełnej sprawności fizycznej.
Moja przyjaciółka miała 14 lat kiedy była operowana.Zapomniała już o tym.Nie ma się czego bać.Można z tym żyć tak jak można żyć z usuniętym więzadłem krzyżowym w kolanie,ale czy naprawdę można żyć i nie odczuwać dyskomfortu????Jakby tak było to natyralną rzeczą byłoby że zamiast zdrowych bioder ludzie mieliby strzelające albo rodziliby się bez więzadła krzyżowego w kolanie jeśli nie byłoby potrzebne....
napisał/a: kajojcia 2007-05-18 13:27
mialam robiona plastyke biodra (trzaskającego) po operacji w moim przypadku nie jest tak cudownie biodro nadal trzaska z tym że juz nie boli... wewnątrz czuje ze wszytko jest napręzone i gdybym chciała usiąśc np" po turecku" z chorym biodrem jest to po prostu niemożliwe.. sama nie wiem czy dobrze zrobiłam zgadzając sie na opercaje..

[ Dodano: 2007-05-18, 13:33 ]
mialam robiona plastyke biodra (trzaskającego) po operacji w moim przypadku nie jest tak cudownie biodro nadal trzaska z tym że juz nie boli... wewnątrz czuje ze wszytko jest napręzone i gdybym chciała usiąśc np" po turecku" z chorym biodrem jest to po prostu niemożliwe.. sama nie wiem czy dobrze zrobiłam zgadzając sie na opercaje..
napisał/a: dbensz 2008-02-22 09:23
Zapraszam na forum i tematem o trzaskającym biodrze www.for-rum.cba.pl
napisał/a: Anja24 2008-03-20 19:18
Witam jestem studentka 5 roku Fizjoterapi na AWF W Warszawie jestem w trakcie pisania pracy mgr na temat jakosci zycia osób po wymianie stawu biodrowego i poszukuje osob po wymianie stawu biodrowego aby mi pomogly wypelnic krotka ankiete dotyczaca jakosci zycia.prosze o kontakt moj emial: annAWF24@interia.pl wtedy umieszcze ankietke do wypelnienia dziekuje
napisał/a: lazorko 2008-05-01 21:38
Chciałem zwrócić uwagę na to co napisał Satyna81
o ile ma rację co do przyczyn schorzenia jakim jest trzaskające biodro - to przerażające jest to co pisze na temat leczenia.
KAPOPLASTYKA STOSOWANA JEST W PRZYPADKU ZWYRODNIENIA BIODRA I JEST TO ZUPEŁNIE INNE SCHORZENIE.
Leczenie trzaskającego biodra polega na plastyce powięzi szerokiej uda a nie na wymianie stawu biodrowego!!!!!!!
napisał/a: skarbulek 2008-07-12 21:57
jestem już po takiej operacji-plastyka powięzi szerokiej. Ulga w bólu trwała krótko-aż 2 miesiące. Już zastanawiam się nad kolejną ale nie wiem co mnie czeka.
napisał/a: ultimahombre 2008-09-27 16:29
trzaskające biodro jest wywołane konfliktem pomiędzy taśmą powięzi - pasmem biodrowo-piszczelowym a krętarzem wielkim kości udowej. zabiegiem stosowanym w tym schorzeniu jest tzw. fenestracja polegająca na wycięciu okna w taśmie pasma bezpośrednio nad krętarzem, co usuwa konflikt. nie ma to jednak nic wspólnego ze wspomnianą wyżej "kapoplastyką", która jest z kolei ingerencją bezpośrednio w samą głowę kości udowej... przed konsultacją ortopedyczną radziłbym jednak odwiedzić terapeutę manualnego specjalizującego się w terapii tkanek miękkich. może to być fizjoterapeuta, rolfer lub osteopata (www.osteopaci.pl). często zmniejszenie napięcia mięśni i powięzi w okolicy konfliktu pasmo - krętarz trwale usuwa dolegliwości. pozdrawiam
napisał/a: donia891 2008-12-23 23:22
Jestem po dwóch operacjach trzaskającego biodra. Miałam robioną plastykę powięzi szerokiej w jednej z najlepszych klinik ortopedycznych w Polsce, znajduje się ona w Zakopanem. Operacje przeszłam ciężko, myśliałam że będzie lepiej ale pomimo tego zgodziłam się na kolejny zabieg i nie żałuje. Najgorszy był ból pooperacyjny, ale można do niego przywyknąć, z kliniki wyszłam po tygodniu od dnia operacji, w domu chodziłam o kulach przez miesiąc. Ból jest naprawde uciążliwy ale wsyztsko wraca do normay dosyć szybko. Niestety ja odczuwam wielki ból w okolicach bioder, kolan, kostek spowodowany dluzszym chodzeniem, klękaniem, bieganiem. Ponadto mam dolegliwości przy zmianie pogody. Ogólnie jestem zadowolona z operacji i nie żałuje że się na nią zgodziłam, ale trzeba liczyć sie z tym że boli niesamowicie po operacji. Pierwsza operacje mialam w lutym 08 kolejna w maju 08 teraz odczuwam nadal bol ale nie taki jak wczesniej choc czesto nazekam na dolegliwosci. Polecam klinike w Zakopenem ul: Balzera
napisał/a: magdaled 2009-07-15 09:20
Ja też jestem po operacji strzelającego (trzaskającego) biodra. Operację miałam we wrześniu, w Opolu, pomimo zapewnień lekarzy, że jest to prosty zabieg, wg mnie wcale taki nie był. Po operacji spędziłam tydzień w szpitalu, nie mogąc się wogóle ruszyć, jak tylko wstałam po wielkim wysiłku z łóżka za pomocą rehabilitanta, który przespacerował się ze mną chwilke po korytarzu (oczywiście w towarzystwie kul), postanowiono mnie wypisać ze szpitala. W domu jeszcze miesiąc nie stawałam wogóle na nogę, przez jakieś kolejne 2-3 miesiące chodziłam o kulach, ale tylko dlatego, żeby noga bardzo sie nie męczyła (do pracy miałam kawałek drogi). Pomimo tego, jestem zadowolona z operacji, ponieważ biodro mi juz nie przeskakuje, ale nadal czuje ból (zwłaszcza po dluższym spacerze no i oczywiście zaraz po lekkim truchcie), ból ten jednak nie jest porównywalny do tego sprzed operacji, kiedy to dochodziło nawet do takich sytuacji, że po przejściu kilku kroków musiałam się zatrzymać, gdyż tak bardzo bolało mnie biodro.

Lekarze twierdzą, że operacja jest jedynym sposobem na te dolegliwość, inne sposoby są tylko doraźne, przekonałam się o tym, gdyż na początku, przez pierwszy rok, lekarz leczył mnie blokadami w biodro, które pomagały, ale na krótko, na około 2, 3 miesiące, później wszystko wracało do "normy" chyba z jeszcze większą siłą.
napisał/a: depeche89 2009-09-13 17:12
Ja zabieg miałam 26 sierpnia i już mogę normalnie chodzić, chociaż po większym wysiłku bolą mnie mięśnie. Ranę mam malutką, taki krzyżyk długości 1 cm. Operację przeszłam dobrze. Na drugi dzień wypuścili mnie do domu, musiałam jak najwięcej ćwiczyć pomimo bólu. W październiku idę na zabieg lewego biodra.
Pasmo biodrowo-piszczelowe mi już nie przeskakuje, jednak biodro strzela dalej, może nawet częściej (?), na dodatek zaczęło przeskakiwać po drugiej stronie, w pachwinie. Nie mogę usiąść po turecku gdyż czuję mocny ból. Spotkał się ktoś z czymś takim?
napisał/a: maryjka6 2009-09-14 23:35
Witam! Ja jestem rownież po opercji strzelającego biodra! Jest bardzo dobrze. Od pierwszego dnia moglam stawać na tę nogę, wiadomo bolało, bo było pocięte, ale problemow z mięśniami nie mialam! W biodrze też juz nic nie przeskakuje i 10 dni po opercji jestem w stanie usiąść po turecku! Mam nadzieję , ze wszytsko będzie dobrze! Pozdrawiam