Trudności w zasypianiu, niepokój, uczucie obrzydzenia

napisał/a: saporo 2012-11-27 03:24
Witam. Mam bardzo dziwny problem jeśli chodzi o same zasypianie. Po pierwsze bardzo ciężko mi zasnąć, musze być naprawde do reszty wyczerpany by zasnąć. A czasami potrafie się położyć wyczerpany strasznie śpiący i dalej nie moge zasnąć. Czasem czuje taki dziwny niepokój w środku.

A i co najdziwniejsze, od bardzo dawna, od dzieciństwa czuje czasami gdy zasypiam jakieś niesprecyzowane obrzydzenie. Obrzydzenie tego typu jak ludzie się brzydzą np. robactwem jednak w moim przypadku jest to coś niesprecyzowanego. Nie moge sobie tego wyobrazić, nie wiem co to dokładnie jest jednak często mam jakies przebłyski w wyobraźni i wypełnia mnie niepokój i obrzydzenie podczas zasypiania. Czuje, że to obrzydenie jest przed czymś strasznie znajomym lecz nie moge tego określić. I to nie jest obrzydzednie takie jak do jedzenia, do dźwięku, zapachu tylko tak jakby do czegoś w moim umyśle, wyobraźni, niesprecyzowanej rzeczy. Szukałem sporo na internecie i żadnej wzmianki o czymś takim nie słyszałem. I towarzyszy temu jakiś lekki niepokój, czasem strach.


Ogólnie poza problemami ze snem miewam dziwne zmiany nastrojów oraz stany depresyjne, mam strasznie słabą pamięć, koncentracje.

Co do tego zasypiania to potrafie być całkiem padniety do tego stopnia, że każdy normalny człowiek by zasnął w kilka sekund. Położe się, leże minute dwie dziesięć i nie moge zasnąć. Męcze się, próbuje lecz mimo wyczerpania nie da się zasnąć. Casami nagle nachodzi mnie energia, podwyższyny nastrój i takie dziwne uczucie na skronaich(jakby mrowienie lub lekkie ciepło i ucisk). Odechciewa mi się spać na godzine dwie trzy mimo iż chwle wcześniej leżałem strasznie śpiący.


Czy ktoś kiedyś słyszał o takich problemach ze snem? I co mnie najbardziej ciekawi o tym uczuciu obrzydzenia do czegoś niesprecyzowanego lecz znajomego, które mnie nachodzi czasami przy zasypianiu już od dzieciństwa.
napisał/a: Paulinovva 2012-11-28 17:02
Nie spotkałam się nigdy z czymś podobnym, więc nie będę udawać specjalisty, ale czytając to przyszła mi do głowy myśl, że może gdybyś spróbował medytacji, podczas której próbowałbyś określić to "coś" powodujące obrzydzenie, byłoby łatwiej z tym walczyć?