tramal a ssri

napisał/a: whiskas87 2010-12-15 16:03
Czy mozna od czasu do czasu jednorazowo przyjac tramal w dawce do 100mg przy jednoczesnym przyjmowaniu (od 4 lat)
paroxetyny w dawce 60mg. Czy jednorazowe przyjecie nie wywola zespolu seretoninowego?Ketonal nie dziala.Tramal jedynie daje ulge w bolu ktory mi towarzyszy.po nlpz rzygam dalej niz widze
napisał/a: falco 2010-12-15 22:09
Dawka paroxetyny bardzo wysoka, tramalu również, na pewno zwiększa to potencjał działania serotoninergicznego paroxetyny. Czy jest szansa wywołania zesp. serotoninergicznego przy łącznym stosowaniu tych leków? Moim zdaniem całkiem spora. Ale wiele zależy od cech osobniczych i nie da się tego jednoznacznie określić. Jeśli był stosowany ketonal to znaczy że nie wszystkie NLPZ-ty wywołują taką reakcję ze strony przewodu pokarmowego . Jest kilka mocnych preparatów w tej grupie. A może pyralgina? Można by też złożyć jakiś zestaw p/bólowy w obrębie leków wykonywanych w recepturze aptecznej. Tramal jest jednym z najsilniejszych leków p/bólowych stosowany jest nawet w bólach nowotworowych, po nim w drabinie tych leków są już tylko leki narkotyczne. Więc warto było by na razie poszukać jednak czegoś innego.
napisał/a: whiskas87 2010-12-15 23:09
uf dzieki za odpowiedz.Bo kiedys obilo mi sie o uszy,ze tramal dziala na zasadzie podobnej do ssri.jednak chcialem potwierdzenia i mam.Cale szczescie ze nic do tej pory sie nie stalo.Kiedys ktos lekarz zaproponowal diclofenac w czopakach.Sprawdze i dzienx za pomoc
napisał/a: pio221 2010-12-17 20:41
Nawet nie myśl o tym żeby tramal dołożyć....w dawce 20mg już zespół spowoduje ,tak samo uważaj przy leku na kaszel acodin

zależy jakiego stopnia ten ból jest i pod jakie leki się kwalifikuje, ale możesz się zorientować w temacie kodeina,buprenorfina ,

;p a 4 lata na paro to nie przesada trochę
napisał/a: whiskas87 2010-12-18 11:38
PIO22 masakra. A w szpitalu miejskim na takim zapizdziejewie kiedys niedaleko mojego miasta podali mi przy 40 mg paroxetyny 100 mg tramalu iv.Nawet sie nie zastanowili a wczesniej wspominalem o braniu tego antydepresantu.Szok!!Naszczescie nic sie nie stalo.
Apropo ssri nie umiem jej odstawic.lekarz przepisujacy mi to 4 lata temu na dosc silne ataki leku stwierdzil, ze to nie uzaleznia.Jak to mozliwe ,ze nie uzaleznia skoro po 2 dniach bez paro mam potezne wachania nastroju z dereralizacja ,amnezja..... duzo by bylo wymieniac.Czy jest jakas recepta jak zejsc zparoxetyny w miare bezpieczny sposob.??
buprenorfina heh;)
napisał/a: pio221 2010-12-18 22:52
Masakra, co za nieprofesjonalizm w tych szpitalach bywa to szok,czasami mam wrażenie że tym ludziom kazał ktoś godziny społeczne odrabiać za mandaty ...ja kiedyś brałem z ssri sertraline która jest uważana za słabszą od paro i dołożyłem do niej 20mg tramca to lekkiego zespołu S dostałem
Te leki w sumie nie uzależniają,ale zdarzają się też rodzynki typu paro ,lub wenlafaksyna ....o tyle z tej drugiej właśnie czasami na tramalu można zejść ,ale dla paro ciężko znaleźć swoisty substytut ...,odradzam oczywiście odstawianie od razu bo skończy się tak jak u palaczy ...że wytrwa z pół dnia ...a potem zda sobie sprawę ze bez plastrów z nikotyną albo tabexu nie da rady
Jak bierzesz 4 lata to organizm musiał mocno się przyzwyczaić to leku ...możesz spróbować tak że jak bierzesz 60mg dziennie ...to redukuj dawkę 10mg co miesiąc,i nawet nie pytaj się lekarza jak odstawić bo on ci odstawienie na miesiąc zaplanuje ..bo tak w książce napisali...ale jak ktoś barał to wiec co jest pięć..tylko wiesz jak się 15 minut źle poczujesz to nie pękaj ,bo takie jest życie że nikt nie ma wiecznie miski na twarzy ,czy jest bezpieczny...na pewno najbezpieczniejszy z tych bezpiecznych ...możesz dodać przy odstawianiu hydroksyzynę ...ew benzodiazepiny jakieś
napisał/a: whiskas87 2010-12-19 23:34
hmm zrobilem tak jak proponowales zszedlem na dawke 50mgi za miesiac moze uda sie zejsc na dwie tabsy.Co do odstawienia to lekarka jakby zdawala sie byc bezradna ciagle twierdzac ze to mozna odstawic sobie od tak.Przestalem jej wierzyc gdy zaczynalem doznawac wielu skutkow ubocznych po paro.No raczej pekac nie bede bo oczywiscie chce zaprzestac brania tego gowna.Bo jak wspomniales ilez mozna miec chemicznie usmiechnieta miche.Emocje calkowicie wyzerowane ,brak uczuc,placzu to tylko jeden z miliona skutkow ubocznych.Nie wspomne o nadwadze spowodowanej przez to ssri A krasc wage dla sloni z miejskiego zoo jakos mi sie nie widzi.Hydroxyzyna i alprazolam w zanadrzu.
napisał/a: pio221 2010-12-20 18:10
Się dziwie tobie że w takim stanie odrętwienia uczuciowego wytrzymałeś 4 lata ...ja na sertralinie wytrzymałem 4 miesiące ...,wielu leków próbowałem ...ale najlepiej trafił w mój gust moklobemid...dodaje dużo energii życiowej + uintensywnia uczucia ...tylko że pasuje do stanów takich z przeważającym zamuleniem i z, mniejszym do skłonności lękowych
Leki srri łatwo odstawić ,tylko oprócz paro ....myślę że zmniejszanie dawki 10mg miesięcznie będzie najrozsądniejsze ...żeby odstawić tak od razu...to na miesiąc musiał byś się zamknąć w domu tak żeby nikt nie pukał ...położyć się w łózku...a obok mase leków na ból głowy i bezsenność
Co najważniejsze ....na nowo zaczniesz odczuwać wiele emocji ...może to wnieść sporo zamieszania...ale najważniejsze żeby w chwilach w których nie będziesz się czuł najlepiej , od razu nie lecieć do leku i uzupełniać dawki .....do końca życia nie możesz brać bo w końcu to jest chemia która uszkodzi ci organizm ...a skutki mogą wyjść dopiero za kilka lat
Jak odstawisz i po kilku miesiącach bez leku ocenisz stan ,to wtedy sam zdecydujesz co dalej ...jak będzie to samo co sprzed kuracji ...to znaczy że lek ci nie wyleczył i możesz spróbować innym
napisał/a: whiskas87 2010-12-20 19:10
troche to przerazajace. Jak cos moge Cie informowac o skutkach powolnego odstawiania?Wiesz wytrzymalem na tym dlugo.Bo jak pomyslalem jak pierwszy raz dostalem atak nerwicy i na izbie przyjec dali mi sloik na mocz z napisem"amfetamina" i te grozby o psychiatryku.To wolalalem juz brac lek by tego ponownie nie przezyc.Okropne ponizenie przez lekarzy.Bo jakmlody z tachykardia i lekami to cpun!!Bo ataki mialem takie ze nie dalem rady nad nimi zapanowac....masakra najgorsze jest to ze mam w dodatku cystostomie(naklucie nadlonowe pecherza moczowego) utrata znajomych wszelkiego zycia towarzyskiego i wypad z pierwszego roku farmacji. To podbija doline i moze byc przeszkoda w tym calym odstawieniu.
napisał/a: pio221 2010-12-21 00:03
W sumie wiem jak takie odstawianie przebiega ,ale chętnie poczytam jak sobie radzisz ...najgorszy jest czas leczenia ...organizm zżył się z lekiem i funkcjonuje pod niego .zwykle dłuższe terapie tak z 2-3 lata trwają ....ci lekarze to też dziwni nie zainteresują się pacjentem tylko recepta ,następny i do widzenia
Zmniejszanie dawek to najlepszy sposób ...jeśli mocno te 10mg odczujesz to nawet możesz tylko o 5mg zmniejszyć jeśli odmierzenie dawki nie stanowi kłopotu ,wiadomo ktoś kto palił papierosy 2 lata to łatwiej mu przyjdzie rzucić niż temu co palił 20lat ,,,a powiedz jak ty żyjesz na tym paro z tego co słyszę to wszyscy narzekają że to straszny usypiacz i rozleniwia...do studiowania koszmarny ,a jeszcze na farmacji gdzie nauki jest tyle samo albo i więcej co na medycynie ...ja studiuje biochemie i na lenia pozwolić sobie nie mogę ...dlatego od czasu do czasu jakaś tyrozynka ,lecytynka i efedrynka żeby tylko ogarnąć ,Apropo ćpuna ci to dopiero mają koszmary w odstawianiu ... np.opiatowcy ...bez dawki mają koszmarny ból psychiczny i fizyczny...że czasami tną sobie ręce żeby ból zewnętrzny zagłuszył ten od środka ...o ile objawy fizyczne mijają po 2 tygodniach to te psychiczne ciągną się latami .
Ale ta cystomia to chyba na jakiś czas ,czy na dłużej ,w sumie to schowane jest w spodniach wiec raczej nie widać ...powiem ci że bywa gorzej ,mój ojciec miał stomie to jest dopiero koszmar ...ale mimo to świetnie mu się żyło z" obserwatorami życia codziennego" winka smakowały tak jak zawsze i było super ,do czasu kiedy rak nie zwalił z nóg
napisał/a: whiskas87 2010-12-21 13:56
Pytasz sie jak zyje na paro.No wiec jestem raz zamulony a po krotkiej chwili wystrzelony ze zrenicami pieciozlotowkowymi.Strasznie duzo glupot gadam a nic z tego nie realizuje przez co mam wyrabane problemy Generalnie to wiekszy z tego rozleniwiiacz.Nic mi sie nie chce o studiowaniu praktycznie nie ma mowy.Zero skupienia uwagi i jakiejkolwiek koncentracji.Piszac tego posta tez mysle ze mi sie"nie chce":)Do tego duze skutki uboczne zwiazane ze wzrokiem (rozmazywanie obrazu)heh no i jestem totalnym impotentem.
Tak wiec wiem wkoncu jak czuje sie pedofil po chemicznej kastracji.Od tak mam taka kare tylko nie wiem za co;) Taa czytalem na forum [h} o odstawieniu roznych to takich tam bzdur i rzeczywiscie koszmar.cystostomia przekichana bo prawdopodobnie do konca zycia(pecherz neurogenny) no wino i inne trunki przy takich schorzeniach smakuje jeszcze lepiej;p
napisał/a: pio221 2010-12-23 02:21
Myślałem że coś koło tego ,ale nie sądziłem że aż tak strasznie działa ..też wiem coś o tym wegetacja ,ani życia ani śmierci ...4 lata to za dużo ...czas wyrwać się z tego marazmu ...albo zmienić przynajmniej na inny lek...a to paro dostałeś tak od razu czy wcześniej jakieś inne brałeś ,bo zwykle paro się jako leku pierwszego rzutu nie daje ...bo jest do odstawienia ciężki ,i wenlafaksyna też jest ciężka ...a przy reszcie leków nie ma kłopotów ,nie martw się po odstawieniu leku impotencja ustąpi tylko bardziej obawiał bym się czy pamiętasz jeszcze jak się sprzętem posługiwać heh
Ja na [h} pisze już z 4 lata i nie takie historie i ludzi znam.....i wiem że problemy nie wybierają i padają na każdego ..farmaceuci,lekarze ,osoby publiczne, biznesmeni i tuziny studentów ....a zaczynając pisać nawet przez myśl mi nie przeszło że takie osoby spotkam