Trądzik, owłosienie - brak pomysłu na diagnoze.

napisał/a: liljana21 2015-03-14 22:22
miałam dość zły tydzień jedzeniowo - Słodycze. Nie bedę udawać, że nie. Moja waga stanęła na 63-64. Dzisiaj wchodzę i jest 66. Nie chcę znowu tyć, coś jest nie halo. Nie biorę już gluco, od 1,5 miesiaca jakoś. Może powiem jak wygląda mój jadłospis, wiem, że robię błędy - np kupne pesto. Nie chcę znowu tyć. Moim marzeniem jest znowu mieć 59kg. A nie mogę dobić do 63kg ;/
I. jajecznica z trzech jaj na łyżce oleju kokosowego, na boczku/kiełbasie
II. owoc - najczęściej banan - wiem, że przy io ne powinno się, ale jak jem np jabłko to kompletnie brak mi energii, czasem do tego migdaly, orzchy brazylijskie, ale od miesiąca ich nie jadłam, bo zapominam kupić
III. w pracy jem np pieczone dwa kotlety z karkówki, kapusta kiszona/ogorki kiszone i kolejny błąd - zupa kupowana w pracy - najczęściej jakaś warzywna, ale wiem, że skład nie dla mnie
IV. po pracy w domu - zapiekanka warzywna (cukinia, bakłażan, bataty/seler, papryka, pieczarki) w przyprawach i na to kilka łyżek pesto gotowego, ale o całkiem dobrym składzie.
Od 1,5 miesiąca wykluczyłam kasze i brązowy ryż. Wczesniej od lipca wykluczone węgle typu chleb żytni. Nie mam pomyslu. Wiem,że na pewno nie jest idealnie, ale nie wiem co procz wywalenia pesto, nie kupowania zupy, mogę zmienić. Może wywalić seler i bataty? Ale boję się, że będzie jednak za mało węgli, a potrzebuje teraz energii, pracuje studiuję, piszę mgr. Obserwuje, że jesli nie jem węgli, to po prostu mam poziom energii ameby -.-
napisał/a: soaring 2015-03-16 20:41
Twój jadłospis teraz wygląda nieźle. oczywiście, że zawsze można coś poprawić - typu zupa własnego wyrobu będzie lepsza niż kupiona. ale też nie przesadzajmy, nie obciążaj się myśleniem o kilku łyżkach pesto. najgorsze są węgle typu słodycze, zwłaszcza kupione, gdzie są najtańsze cukry i utwardzane tłuszcze.
nigdy nie będzie Ci super łatwo trzymać wagi czy ją zbijać, bo masz skłonność do zaburzeń metabolicznych (IO) i ona nie minie. trzeba sobie metodą prób i błędów znaleźć takie ustawienie dań, które zapewni energię, sytość i nietycie.
spróbuj wykluczyć chociaż na jakiś moment słodycze - żeby zobaczyć, że na 99% waga ładnie zacznie spadać. jak masz wielką ochotę na słodkie to wtedy jedz bataty, owoce suszone i wszystko to czym możesz się oszukać. warto też zwiększyć w Twojej sytuacji aktywność fizyczną, bo nie wygląda na to, by było dobrym posunięciem grzebanie w posiłkach.
napisał/a: liljana21 2015-03-26 19:36
Hmm u mnie na razie jest powiedzmy ok. Miałam mały problme, bo okres mi się przesunał do 40 dni. Jednak byl.juz w zeszłym roku miałam tak raz, więc nie panikuje, mam nadzieje, że to wynik wyjazdu za granicę na kilka dni :P
Co do diety, to raz lepiej raz gorzej. Waga 64kg, czyli nie jest źle. Zaczęłam biegać. z grzechów, to wafle ryżowe z czekoladą... Niestety. Ale i tak nie jest źle :) Mam pytanie dotyczące prl. Moze się orientujesz czy wynik z 7 dc będzie miarodajny? ZA 1,5 tygodnia mam wizyte u endo i chciałabym zobaczyc na jakim poziomie jest moja prl w porównaniu z wynikami styczniowymi. Boję się, że ten okres to przez prl się przesunął ;/ Pesto wykluczone :D Zupy w zasadzie też, może raz na tydzień się przypałęta.
napisał/a: soaring 2015-03-27 14:33
ale w sumie po co chcesz robić to badanie prolaktyny? bo co Ci z tego, że wyjdzie podwyższona?
przyzwyczaj się do tego, że mając tyle zaburzeń masz też skłonność do wahań cyklu, ale nie "wyleczysz" tego trwale.
napisał/a: liljana21 2015-04-23 19:39
Maly update.
Byłam u swojej dr. Powiedziała, że insulina za wysoka. Że skoro nie brałam teraz gluco przez 2 miesiace zaczynamy cos nowego - metformax sr 500 raz dziennie. Nie wiem czy to nie za malo, skoro 1000 gluco nie dawało rady ;/ Znow zaczynam tyc. W ciagu miesiaca 4 kg. Ja juz nie wiem. Moze to dlatego, ze ostatni tydzien jadlam na miescie obiady, chociaz w weganskiej knajpie - jedyne zabronione byla np kasza gryczana plus masa warzyw, gotowanych surowych... :( Jestem kompletnie tym podlamana. Zaczynam tracic nadzieje ze schudne normalnie. Bylo dobrze, jest po prostu zle.
Chociaz tyle, że okres znowu po 29 dniach, wiec to bylo pewnie jednorazowe wahniecie.
Zastanawiam się co jest nie tak z dietą. Serio. Może za dużo owoców? Może za często ostatnio odpuszczałam...
napisał/a: soaring 2015-04-23 23:23
poczytaj sobie jak zwiększyć wrażliwość insulinową dieta, suplami, przyprawami (kurkuma, cynamon). na pewno do pożegnania są owoce, moim zdaniem warto też zrezygnować z kasz, strączków. paleo jest lepsza opcją w zaburzeniach insuliny.
napisał/a: Acro_Kasia 2015-05-25 17:52
Witaj Liliana21.
A jak z twoimi dłońmi? Nie masz ich czasami lekko napuchniętych? I czy zrobili ci kiedyś poziom hormonów wzrostu ( GH i IGF-1)?
napisał/a: liljana21 2015-07-18 18:33
Acro_Kasia napisal(a):Witaj Liliana21.
A jak z twoimi dłońmi? Nie masz ich czasami lekko napuchniętych? I czy zrobili ci kiedyś poziom hormonów wzrostu ( GH i IGF-1)?



Oj nie mam ;) Mam małe jak zawsze :P A po co takie badania? Pierwsze o nich słyszę ;)

A co u mnie ? Hmm jest średnio . czuję to. Przytyłam do 67 kg, jestem napuchnięta jak bania. Z leków biorę metofrmax sr 500. Mówiłam mojej dr, że będzie za mało i jest. Już nie wiem co mam jeśc, mój organim pragnie węgli, a ja nie wiem jak mu ich dostarczać poza warzywami. Jak widzę warzywo, mam odruch wymiotny, serio. Przeraziłam się ostatnio kiedy po ciastku u babci sprawdziłyśmy mi cukier - 170. Boję się, że zahacza o cukrzycę już, dlatego koniec żartów - zmieniam lekarza - wizyta pod koniec sierpnia, co mogę to konrtoluje - mowa o jedzeniu i ruchu.
Z dorbych informacji, to to, że mój trądzik nadal nie daje znaku życia poza kilkoma przedokresowymi syfkami, cykl się lekko wydłużył do 36 dni (z 29), ale liczę że to przez magistra ;) Więc chociaż tyle, że jest. Badania będę robić za jakieś 3 tygdonie przed wizytą.
napisał/a: soaring 2015-07-20 23:54
nie czuję się specjalistką w dziedzinie odżywiania, ale może spróbuj w takim razie bardziej paleo zalecenia wdrożyć - czerpać energię z tłuszczu, żeby się tak węglowodanów nie chciało, a węgle oczywiście jeść, ale z głową? zobacz choćby tego bloga:
http://cookitlean.pl/moj-paleo-jadlospis-dzien-bez-treningu/
http://cookitlean.pl/moj-paleo-jadlospis-dzien-bez-treningu-2/
http://cookitlean.pl/moja-fit-historia-czyli-jak-zgubilam-25-kg/
większa dawka metforminy również powinna pomóc, do tego przyprawy zwiększające wrażliwość insulinową, czy inne odkrycia naszego świata typu morwa (choćby do pogryzania zamiast innych suszonych owoców).
fajnie, że trądzik dał sobie spokój :) trzymam kciuki :)
napisał/a: liljana21 2015-07-23 23:57
Ja własnie jem paleo od roku. Raz na dwa tygodnie chodzę do weganskiej knajpy i jem jakiś ryż, czy kasze wtedy. Właśnie na paleo waga mi się zatrzymala, potem wzrosła. A na węgle mnie ciągnie, niestety :( Dlatego staram się ładowac np batatami, choc w malej ilości ze względu na io. Pewnie dlatego nie chudnę i koło się zamyka...
napisał/a: liljana21 2015-07-31 17:45
Hmm. własnie odebrałam wyniki prolaktyny z 5dc i przy normie 2,8-29,3 mam 23,1 ... ja już nic nie rozumiem.. jeszcze poł roku temu była wywalona w kosmos. Chyba, że zrobić jeszcze ją koło 22-23 dc..
napisał/a: soaring 2015-08-04 16:07
bo ludzkie ciało to nie robot, a medycyna to nie matematyka :) zwłaszcza w zaburzeniach hormonalnych nie ma czegoś takiego jak stałość. bardziej są to skłonności do zaburzeń, więc zwykle jest tak, że cykle lub kilkumiesięczne okresy złych wyników i objawów przeplatają się z dobrymi. jeśli nie masz objawów hiperprolaktynemii to nie widzę sensu żeby powtarzać badanie.