trądzik i wahania nastrojów

napisał/a: bambi-26 2007-03-12 10:31
Mam 26 lat i mam trądzi z którym nie mogę sobie pordzić. Lekarz ginekolog stwierdziła, że to pewnie zaburzenia hiormonalne ale nie powiedział jakie adania powinnam zrobić. Ponadto męcze się ze sobą strasznie, bo mam ciągłe wahania nastrojów. Nachodzą mnie różne nastroje np. czuję się dobrze, wszystko jest wporządku, aż tu nagle dostaję szału . Dolegliwości te nasilają sie przed okresem.
O diecka również borykam się z problemem dotyczącym występowania plam na twarzy, szyi i dekoldzie w momenci kiedy się zdenerwuje. To jest chwila, nie potrafię nad tym panować, a plamy to czerwone ohydne placki.
napisał/a: Serena1 2007-03-14 09:31
Czerwone placki to reakcja na zdenerwowanie i nerwy właściwie nic niezwykłego jedni ludzi się drapią, inni krzyczą inni płaczą a inni dostają plam od zdenerwowania. Dolegliwości przed miesiączką (wahania nastrojów itp) popularnie nazywa się PMS lub jak kto woli-zespołem napięcia przedmiesiączkowego. Czasami pomaga połykanie oleju z wieloryba (tran) na jakiś czas przed spodziewaną miesiączką, a najlepiej po prostu to jakoś przetrwać, nasze prababki z pewnością też doświadczały podobnych dolegliwości. Co do trądziku jeżeli jest bardzo silny można polecić roaccutan jednak tylko na zlecenie lekarza. (nie stosuj jeśli jesteś w ciąży) I lepiej pójść do jakiegoś dobrego dermatologa który indywidualnie do ciebie podejdzie i jeżeli stwierdzi że może pomóc jakiś łagodniejszy lek na trądzik to go zaleci. Jeżeli chodzi o sam trądzik, to on prawdopodbnie (pewności nie mam) nie świadczy jesczez o zaburzeniach hormonalnych.On tak naprawdę nigdy nie znika całkowicie inni go pokonują a inni..nie. (albo trochę później nawet w wieku 40 lat) Wahania nastrojów truż przed okresem, w czasie lub trochę po są całkowicie naturalne, (hornmony szaleją) ale jeżeli cały czas masz wahania nastrojów może to świadczyć o problemie. jednak jeżeli nie masz żadnych innych objawó (zmęczenie, wypadanie włsów,lub zbyt bujne owłosienie czy cokolwiek innego) to badania raczej nie są konieczne.
napisał/a: Marta000 2007-09-06 11:24
Też mam 26 lat i problemy z trądzikiem. Kosmetyczka stwierdziła, że długotrwały i nasilony tradzik jest tylko i wyłącznie spowodowany zmianami hormonalnymi. Poleciła mi przejść sie do ginekologa-endokrynologa. Ten skierował mnie do szpitala na badania hormonalne. Badania wskazały na zaburzenia hormonalne. Ginekolog zalecił mi brać Diane35, ale zaznaczył, że w moim przypadku trądziku nie da się całkowicie wyleczyć. Hormony go znacznie zmniejszą, po ich odstawieniu problem może znowu powrócić. To błędne koło, ktorego nie da sie przerwać. Mimo to zdecydowałam się na Diane, miałam dość swojej paskudnej twarzy. Żaden dermatolog nie był w stanie mi pomoc, a wręcz zaszkodził. Buzia po tych mocnych specyfikach stała się wrażliwa, a każdy jeden krem nie był w stanie ukoić podrażnień, jakie wywołały. Już pół roku biore tabletki i jest o niebo lepiej. Będę je brać do póki nie zdecyduje się na dziecko (zamierzam w przyszłym roku). A później zobaczymy. Koniecznie zrób sobie badania hormonalne, nie masz nic do stracenia. Pozdrawiam i zyczę powodzenia
napisał/a: Peter 2007-09-06 11:45
Podstawowe błędy przy leczeniu trądziku, to "widzenie" przez lekarzy wyłącznie zmian na skórze, a nie to, co dzieje się wewnątrz organizmu. Następnym, już szczególnie dużym błędem jest stosowanie silnie wysuszających, podrażniających preparatów, całkowiecie nie zwracając na skutki uboczne takiej terapii. Skóra staje się szorstka, łuszcząca, piekąca. Niestety, nie tędy droga. Właściwe leczenie trądziku to przywrócenie naturalnych funkcji skóry za pomoca preparatów i kremów stymulujących te procesy i leków działających ogólnie. I oczywiście, należy przynajmniej wstępnie rozpoznać, jakie są przyczyny trądziku, bo mogą być bardzo rózne, jednoczynnikowe i wieloczynnikowe (biologiczne, chemiczne, hormonalne, neurochormonalne, alergiczne itp.)
napisał/a: Marta000 2007-09-06 11:53
Niestety większość dermatologów w ogóle nie ma pojęcia o leczeniu trądziku. Preparaty, które przepisują silnie wysuszają skórę, mocno ją podrażniają. Jedna pani dermatolog nawet nie obejrzała zmian na skórze, nie zrobiła wywiadu. Jak tylko usłyszała, że moim problemem jest trądzik od razu wypisała recepte (to było chyba Acne). Cera była mocno podrażniona, wysuszona, ale jej to nie przeszkadzało. Powiem szczerze, że mocno się zraziłam do dermatologów. Żaden nie był w stanie mi pomóc.
napisał/a: anianowacka 2008-11-28 17:43
Nie zawsze jest się zdanym na dermatologów. W moim przypadku, pozbyłam się trądzika na szyi i dekolcie dzięki stosowaniu preparatu Acnezine. Jest co prawda drogi, ale się sprawdza :) Warto kupić jedno opakowanie i sprawdzić czy pomoże....