toksoplazmoza u 8 tyg dziecka

napisał/a: gosik30 2013-09-04 19:21
Witam.Z Moja 8-tyg córeczką tydzien temu byłysmy w szpitalu z powodu przedłużajacej sie zółtaczki.Zółtaczka znikneła po odstawieniu dziecka od piersi,ale po wynikach badan krwi ktore tam zrobiono wyszło ze ma anemie 9,4 hemoglobiny i toksoplazmoze IgG 75,6,natomiast IgM ujemne. Martwi mnie skad tak małe dziecko mogło sie zarazic. W ciazy w 1 trymestrze robiłam badania na toksoplazmoze wyszło IgG> 650,natomiast IgM ujemne.Prowadzaca moja ciąze Pani doktor stwierdziła ze wczesniej przebyłam ta chorobe . To jest moje drugie dziecko,z pierwszym jak byłam w ciąży wynik miałam podobny. Dzis córeczka miała miec szczepienie i niestety wszystko sie opoznia bo nasza Pediatra skierowała dziecko do neurologa bo niepokoi ją ze sie napina i w ogole boi sie szczepic. Czy mogłabym prosic o wiecej wiedzy w tej sprawie ? jaki powinien byc wynik tej toksoplazmozy u tak małego dziecka ,jaka norma? i jak mogła sie zarazic ? Niepokoje sie tym bardzo;(
napisał/a: Peter 2013-09-16 15:19
Szczepienie dziecka to teraz nie problem. Problem to toksoplazmoza, z którą dziecko musiało mieć kontakt. I zdecydowanie w okresie płodowym, jeśli dokładnie wierzyć wynikom. Mogę podejrzewać, że w wyniku samej ciąży lub w wyniku jakiejś innej infekcji w czasie ciąży doszło do uaktywnienia się toxoplasmozy. I tego mogły nie wychwycić badania. Zasadniczo taki wynik powinien skłaniać do częstszej (co 6-8 tyg.) kontroli serologicznej pod tym kątem w przypadku następnej ewentualnej ciąży.
Postępowanie lekarza pediatry uznaję za jak najbardziej poprawne: tj. skierowanie do neurologa i odstąpienie od szczepień.
napisał/a: gosik30 2013-09-18 16:07
Panie eskpercie, stwierdzam ze Pana odpowiedz nie była do konca prawidłowa. Na stronie lekarzpomaga.pl Pani doktor bardziej zna sie na tej toksoplazmozie. Dziecko te przeciwciała igg dostało ode mnie,nic sie nie uaktywniło. W tej chwili mam wyniki ponownych badan które zleciła Pani neurolog i te igg spadły,to samo mi powiedziała ze przeszły one ode mnie.Gdyby było swieze zakazenie to dziecko miałoby dodatnie igm lub wysokie te przeciwciała. Tak wiec prawda jest taka ze lepiej poradzic sie lekarza na płatnej stronie który konkretnie odpowie na problem . Niestety to co Pan mi napisał bardzo mnie zmartwiło,na szczescie okazało sie nieprawdą.
napisał/a: Peter 2013-09-19 15:44
Nie ma problemu. Każdy obstaje przy swojej opcji. Ja tylko przypominam, że IgM długo nie utrzymują się w surowicy krwi. Tak więc gratuluję pewności tamtej pani doktor, że jest pewna, że dziecko nie miało kontaktu z aktywną postacią choroby, która mogła pojawić się w przebiegu ciąży. Przypominam też, że toksoplazmoza jest szczególnie niebezpieczna dla płodu w I-szym trymestrze ciąży. To, że dziecko urodziło się bez klasycznych objawów toksopolazmozy lub nawet martwe jedynie dowodzi, że nie miało to miejsca we wspomnianym trymestrze ciąży. Oczywiście, również zgadzam się z opinią, że mogły przeciwciała IgG przejść przez łożysko, ale to jedna z możliwych sytuacji.
Ja poza tym zasugerowałem częstszą kontrolę i ostrożność w przypadku panowania następnej ciąży. Jeśli pani uważa to również za błędne, to już pani sprawa.
No cóż, czasem nie warto odpowiadać komuś, komu niepotrzebnie poświęca się czas.
napisał/a: kasia971 2013-09-19 21:10
gosik30 napisal(a):Panie eskpercie, stwierdzam ze Pana odpowiedz nie była do konca prawidłowa. Na stronie lekarzpomaga.pl Pani doktor bardziej zna sie na tej toksoplazmozie. Dziecko te przeciwciała igg dostało ode mnie,nic sie nie uaktywniło. W tej chwili mam wyniki ponownych badan które zleciła Pani neurolog i te igg spadły,to samo mi powiedziała ze przeszły one ode mnie.Gdyby było swieze zakazenie to dziecko miałoby dodatnie igm lub wysokie te przeciwciała. Tak wiec prawda jest taka ze lepiej poradzic sie lekarza na płatnej stronie który konkretnie odpowie na problem . Niestety to co Pan mi napisał bardzo mnie zmartwiło,na szczescie okazało sie nieprawdą.

Bardzo nieładne zachowanie z pani strony. Najpierw prosi pani o poradę, a potem kwestionuje kompetencje eksperta.
napisał/a: gosik30 2013-09-19 22:05
Prosiłam o poradę gdyz chciałam dowiedziec sie czegos wiecej na podstawie wyników. Duzo juz sie dowiedziałam od innych lekarzy i nawet z internetu o tej toksoplazmozie. Badania ponowne ,potwierdziły ze ta choroba nie uaktywniła sie w mojej ciąży tak jak to Pan ekspert napisał,te miana igg byłyby znacznie wyzsze. Dlatego nie zgodziłam sie z jego wypowiedzią ,a mam prawo wyrazic opinie prawda ?takze nie wiem dlaczego tu Pani wdraża sie w rozmowe.
napisał/a: kasia971 2013-09-20 09:00
I w dalszym ciągu nieładnie się pani zachowuje, ale jak ktoś tego nie rozumie, to szkoda z nim dyskutować.
napisał/a: gosik30 2013-09-20 11:11
To po co Pani zaczeła ten temat / ja uwazałam go za zakonczony a Pani niepotrzebnie sie wtrąciła
napisał/a: Peter 2013-09-20 11:20
Pomińmy ten temat (zachowanie pani, która zaczęła ten temat). Ja napiszę w tym wątku parę konkretnych faktów, (nie dla tej pani, bo ona już zgłębiła toksoplazmozę za pomocą internetu i paru lekarzy, którzy do końca nie wiedzą, czym jest toksoplazmoza). Robię to dla innych, którzy mogą mieć podobną sytuację tj. wyniki badań wskazują na to, że mieli kontakt z toksoplazmozą, a chcą w przyszłości planować ciążę.
Toksoplazmoza jest wywoływana przez toxoplasma gondii - to pierwotniak wewnątrzkomórkowy. To, że jest wewnątrzkomórkowy nastręcza poważne problemy, jeśli chodzi o jego identyfikację w zarażonym organizmie, jak również nastręcza problemy jeśli chodzi o leczenie. Jego cykl rozwojowy jest dość skomplikowany, nie ma sensu go tu umieszczać. Jest to typowa zoonoza, ale wbrew ogólnym opiniom człowiek nie łapie tego patogenu wyłącznie od kotów, jak to się zwykle utarło. Nie jest też głównym źródłem zarażenia surowe mięso wołowe. Jak wykazują najnowsze badania, mięso wołowe jest wprawdzie blisko w 30% zakażone T gondii,. ale są to tzw. typy klonalne oznaczone jako typ 2 i typ 3, które jak się okazało, są słabo zakaźne dla człowieka. Najbardziej zakaźnym jest typ 1-szy. A on znajduje się w surowym mięsie wieprzowym. Tak więc głównym źródłem zakażenia T. gondii typ klonalny 1 niebezpiecznym dla człowieka jest surowe mięso wieprzowe. Każdy powie tak - przecież nikt surowej wieprzowiny nie je. Ale obróbka surowej wieprzowiny w domu i niezachowanie minimum uwagi może już się zakończyć zarażeniem. Jeśli to zdrowy człowiek, o dobrze funkcjonującym ukł. immunologicznym, to jeszcze pół biedy. Gorzej, gdy jest to kobieta w ciąży, osoba o współistniejących innych chorobach, osoba na lekach immunosupresyjnych itp. Objawy są niespecyficzne, zwykle przeoczane, jak w przypadku np. boreliozy. Teraz leczenie - jest skuteczne w tylko w początkowej fazie (ok. 2-4 tyg. od zakażenia). Leczy się zwykle biseptolem i klindamycyną. Gorzej, gdy przechodzi w fazę przewlekłą, a o tą dość łatwo, biorąc pod uwagę to, co wyżej napisałem i ignorancję potencjalnych lekarzy. Praktycznie wtedy szans na w miarę skuteczne leczenie w Polsce nie ma. Leki, które mogłyby być skuteczne, w Polsce nie są zarejestrowane. Tak więc na skuteczne leczenie możemy liczyć za granicą lub czekać, aż ukł. odpornościowy da sobie z tym radę.
Teraz odnośnie diagnostyki - większość testów to niestety lipa. Zatrzymam się na tym, który posiada konkretną wartość diagnostyczną - to PCR. Ten test wykrywa materiał genetyczny pasożyta i umożliwia z blisko 100% potwierdzić jego obecność w organizmie. A dokładnie odmianą PCR-RFLP możemy ustalić właściwy typ klonalny T. gondii.
Tak wiec dalej podtrzymuję, że tylko i wyłącznie konkretna diagnostyka (nie jednorazowa) w przebiegu całej ciąży u kobiet, u których stwierdzono wcześniej kontakt z tym pasożytem daje podstawy do stwierdzeń, że choroba w przebiegu całej ciąży nie uległa uaktywnieniu, a stwierdzony u noworodka podwyższony poziom IgG jest wynikiem przejścia przeciwciał matki przez łożysko. W każdym innym przypadku to nadinterpretacja, pobożne życzenie, które owszem może stanowić jeden z przypadków, ale nie ma na to ŻADNEJ pewności. Mogę jedynie pogratulować tym lekarzom, co tak twierdzą, jak ta pani - RUTYNY.
Jeszcze na koniec ciekawostka - aroganckie zachowanie tej pani może być wynikiem przewlekłej toksoplazmozy. Tak więc, ja do niej urazy nie mam.
Pozdrawiam wszystkich myślących szerzej :)
Obecnie ten temat także uważam za zakończony.
napisał/a: Peter 2013-09-20 15:24
Pozwolę sobie jeszcze uzupełnić, bo zostało przez mnie ominięty fakt badań met. Western Blot (które nota bene często polecam przy innych jednostkach chorobowych), które to badanie jest jak najbardziej przydatne w diagnostyce przebiegu tokspolazmozy. A konkretnie chodzi o wspomniany immunoblot przeciw specyficznym antygenom w klasie igG z uwzględnieniem stopnia awidności dla poszczególnych antygenów.