Tiki nerwowe

napisał/a: beetle1 2007-08-16 22:38
Przez 3 lata uczeszczalam do bardzo ambitnego liceum. Bylam ciagle narazona na stres. Na poczatku zaczely wypadac mi wlosy. Pozniej pojawily sie tiki nerwowe i pomimo tego, ze ukonczylam juz liceum ten problem nie mija Mam juz tego dosc Nie potrafie spokojnie przejsc ulica bez grymasu twarzy lub "zarzucaniem" jakiejs czesci ciala Probowalam juz rozne ziolowe leki uspokajajace ale nie pomagaja Czy powinnam udac sie z tym do specjalisty ?? moj lekarz rodzinny poradzil mi wizyte u psychologa lub psychiatry ale sam dokladnie nie wiedzial do ktorego lepiej sie udac. W ogole na czym polega leczenie tikow nerwowych?? Od pazdziernika rozpoczynam studia i boje sie, ze tiki moga sie jeszcze nasilic Prosze o pomoc
napisał/a: izcp 2007-08-29 16:56
[b]Internetowy Zwiazek Chorych Psychicznie[/b]Powinnas jak najszybciej rozpoczac leczenie najpierw idz do psychologa a pozniej do psychiatry. Gdy zapiszesz sie do izcp sprawdzimy sposoby leczenia gdy powiesz nam gdzie mieszkasz dowiemy sie do jakiego psychologa najlepiej isc. Jak chcesz sie do nas zapisac to wyslij maila na izcp9@wp.pl napewno odpiszemy. Zyczymy wygranej walki z choroba. [/list]

[ Dodano: 2007-08-29, 16:58 ]
Powodzenia.
....................................................................................................................................
napisał/a: t-27 2007-08-30 22:43
Tiki leczy neurolog i tam najpierw należy się udać,bo to może byc inna choroba neurologiczna,która jest często mylona z tikami,tym bardziej,że tiki zaczynają się już w dzieciństwie,więc najpierw bardzo dobry neurolog,a potem ewentualnie psycholog lub psychiatra,którzy mogą pomóc sie wyciszyć.Ja tak miałam tez słyszalam,że mam tiki,a się okazało co innego.
napisał/a: piter1985 2007-08-31 20:08
Cześć
Nie zgodze się z wyżej napisanym postem. Neurolog ni jak ma się do tego typu schorzeń.
Powiem Ci z własnego doświadzczenia. Miałem podobną sytuację jak Ty. ednak było to kilka ładnych lat temu, jeszcze w podstawówce. Mi również to przeszkadzało, moim zdaniem i nie tylko było to wynikiem stresu, tak jak u Ciebie. Miałem kilka tików nerwowych, odbywało się to etapami, aż postanowiłem udać się do specjalisty. Udałem się wraz z Mamą do psychologa, możesz nie wierzyć ale jedna wizyta mi pomogła, a miałem te tiki przez jakieś 1,5 roku!!! Lekarz zapisał mi jakieś krople i pomogło. Radzę Ci się udać do jakiegoś psychologa, a sądzę że szybko zobaczysz rezultaty
Życzę Ci wszystkiego dobrego i wierzę że też wyjdziesz z tego
3maj się...
napisał/a: fidel7 2007-08-31 21:08
Ja mam tik nerwowy: mruganie oczami, raczej zaciskanie powiek bo tak jakos lepiej sie rozładowuje. A jaki miałeś tik i jakie to były krople?
napisał/a: t-27 2007-08-31 21:54
Witaj wlaśnie ja chodziłam i chodzę nic nie dało,bo ja ma chorobę neurologiczna a tiki powinien zobaczyć lekarz,żeby wykluczyć właśnie tą chorobę.Więc nie możesz się wypowiadać akurat w moim wypadku. Widocznie u ciebie to były tiki od stresu,a u mnie tak nie jest.pozdr.
napisał/a: elvis2 2007-09-05 17:39
ja mam troszke inny problem i nie wiem co z tym zrobic, nie wiem czy mozna to zakwalifikowac jako tiki. moj problem jest nastepujacy:
oczy mi bardzo szybko same przekrecaja sie raz w lewo i w prawo, tak pare razy. to trwa bardzo krotko, moze z pol sekundy a te ruchy sa bardzo szybkie. czuje jak oczy dochodza maksymalnie w jedna i druga strone. bardzo dawno temu mialem cos takiego ale od ladnych paru lat mialem z tym spokoj i dzis to wrocilo. juz 2 razy tak mialem w przeciagu moze 2h. nie wiem co to moze byc i gdzie sie z tym udac. prosze o pomoc i z gory dziekuje

[ Dodano: 2007-09-06, 15:57 ]
widze ze niekt nie potrafi mi pomoc...
napisał/a: jasiu19 2007-10-17 16:24
[quote="piter1985"

. Udałem się wraz z Mamą do psychologa, możesz nie wierzyć ale jedna wizyta mi pomogła, a miałem te tiki przez jakieś 1,5 roku!!! Lekarz zapisał mi jakieś krople i pomogło.

czesc
sory ale nie zgadzam sie z tym co napisałes nie ma lekarsstwa w postaci kropli, krople sa jak cie oczy bola albo swedza ale nie na tiki. jestem jz doswiadczony i wiem ze czegos takiego nie ma. mam tiki juz dobre wiele lat.

[ Dodano: 2007-10-17, 16:27 ]
piter1985 napisal(a):Cześć
. Udałem się wraz z Mamą do psychologa, możesz nie wierzyć ale jedna wizyta mi pomogła,\\

i nie ma czegos takiego ze pomoze ci jedna wizyta jezeli masz tiki, a jezeli tak było to uwierz mi nie miałes stycznoisci z tikami.
napisał/a: Naaomi 2007-11-22 04:19
beetle napisal(a):Przez 3 lata uczeszczalam do bardzo ambitnego liceum. Bylam ciagle narazona na stres. Na poczatku zaczely wypadac mi wlosy. Pozniej pojawily sie tiki nerwowe i pomimo tego, ze ukonczylam juz liceum ten problem nie mija Mam juz tego dosc Nie potrafie spokojnie przejsc ulica bez grymasu twarzy lub "zarzucaniem" jakiejs czesci ciala Probowalam juz rozne ziolowe leki uspokajajace ale nie pomagaja Czy powinnam udac sie z tym do specjalisty ?? moj lekarz rodzinny poradzil mi wizyte u psychologa lub psychiatry ale sam dokladnie nie wiedzial do ktorego lepiej sie udac. W ogole na czym polega leczenie tikow nerwowych?? Od pazdziernika rozpoczynam studia i boje sie, ze tiki moga sie jeszcze nasilic Prosze o pomoc


Hej!!
Mam nadzieje, że bardzo się nie ząłamiesz jak Ci powiem, że te tiki pewnie już nie przejdą... Mam ten sam problem. Zaczeło się jak byłam w zerówce (teraz mam 23 lata) - "tikanie" głową, zaciskanie szczęk, pięści, oczu - nie raz aż do bólu. w III klasie podstawówki pierwszy raz byłam na to w senaorium - prawie pół roku i nic mi nie pomogli. W ciągu lat psycholodzy, neurolodzy i psychiatrzy zastanawiali się co i jak mi pomóc. Dostawałam silne leki (np. haloperidol, sulpiryd, relanium, clemazepan - może przekręcam ostatnią nazwę) i nic mi to nie pomagało. Czasami po tych lekach tydzień nie wstawałam z łóżkabo tak chciało mi się spać, kręcioło mi się w głowie, po innych nie mogłam jeść, wymiotowałam, jeszcze po innych nie mogłam zasnąć, robiłam się całkiem"nakręcona", miałam napady lękowe, depresje. W szczole średniej stwierdziłam ,zę to nie ma sensu i przestaje to leczyć. (byłąm wtedy po szeregu wizyt u podobno najlepszego specjalisty w Polsce i nawet on mi nie pomógł).
Dzisiaj tiki też mam - czasem bardziej widocznę, czasem mniej. Nauczyłam się żyć z tym, że ludzie to widzą, śmieją się ze mnie. Gdy myślę o tym, że te tiki są powodem śmiechu to tym badziej mi się nasilają. Czasem znikają nawet na cały miesiąć!! A nieraz całe ciało, mięśnie mam tak napięte, ze wszystko mnie boli ale nie ma co sobie psuć zdrowia lekami!!!!!!
napisał/a: Vixing 2007-12-07 19:42
Tak wogóle dziwię się wam, ponieważ to co piszecie, jest dosyć dziwne. Jak czytam to co Wy piszecie, to przybywa mi tików, a mam ich już dość! Borykam się z tikami już od kilku lat (może od 2 klasy podstawówki ). Chodzęteraz do 2 gimnazjum i przez rok czasu większość - jakieś 3/4 tych tików nie pojawiała się. I to mnie ciekawi. Teraz pisząc ten post musze co 7 sek. "tikować" , a że jestem do tego przyzwyczajony to moją kuracją dotychczasową jest już w nocy w łóżku lezenie tak, aby niczym nie ruszać. Czyli położyć sie w wygodnej pozie i gdy ruszymy np. głową to podnosimy ją i kładziemy znowyu. Po 5-ciu razach podnoszenia ręki, głowy, lub czego tam, robi się to uciążliwe, więc "przyswajamy" sobie te nie ruszanie się, ( oczywiście z zamkniętymi oczyma leżymy na łóżku) i mamy jakby spokój. Dzienna taka mini-Kuracja może pomóc, wyleczyć mniejsze tiki. Jeżeli komuś to pomogło to jestem bardzo zadowolony. Jeżeli wiecie coś na temat zwalczania, leków i innych cudów na pozbycie się tej barzo głupiej dla mnie choroby, proszę piszcie albo na Gadu albo na maila.
Olek
napisał/a: piter1985 2008-01-08 15:04
jasiu19, możesz mi wierzyć bądz też nie. To już Twoja sprawa.
To określ to sobie jak chcesz... czy tiki czy jak tam wolisz... bardzo mocne zamykanie oczu (tak jakby mnie bolały), trzęsłem głową. Pisze Ci co miałem, więc prosiłbym zachowaj dla sobie komentarze typu że coś ściemniam itp itd.
Tak czy inaczej powinnien tym się zając specjalista. Ja miałem te problemy na tle nerwowym, na szczęście ustąpiły z czego jestem bardzo zadowolony. Ja miałem te problemy jakieś 10 lat temu.

Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrówka
napisał/a: AAgatkaa 2008-01-24 15:24
Ja mam tiki nerowe, od 9 lat;( Zaczely sie jak mialam 7 lat;( Nie wiem jak je leczyc... Bylam u psychiatry (gowno a nie mi pomogl! Glupek jeden.. nawet sie mnie o nic nie pytal.. ) Bylam tez u psychologa.. bez komentarza, Neurolog dal mi leki od ktorych nie uzaleznilam a dowiedzialam sie ze one "oglupiaja" tak tez sie czułam!! Teraz chodze do jakiegos, co leczy ziolami... moja w nim nadzieja... juz nie mam siły! To jest meczące! Gdzie jescze moge isc?!?! Pojde do jakiegos uzdrowiacza;P ktory leczy dotykiem.....:(