Tiki nerwowe

napisał/a: jacek75 2009-10-17 19:05
Ja mam 34 lata. Zacząłem tikać "rzucanie głową" jak miałem lat 15. Nigdy nie byłem z tym u żadnego lekarza. Wiem, że to nierozsądne z mojej strony, ale jak czytam powyższe wypowiedzi, to i tak nie ma jak widzę konkretnego leku. W liceum nawet naraziłem się "tikajacej" pani profesor, która prawdopodobnie ubzdurała sobie, że ją przedrzeźniam, tym bardziej, że raz miałem tiki innym razem nie. U mnie z czasem tikanie stało się okresowe, związane uwaga! z porą roku szczególnie wzmożone tikanie jesienią lub sytuacyjne, np. jak długo (kilka godzin) prowadzę samochód. A najpewniej tikanie dopadnie mnie jak wypiję więcej niż 2 kawy dziennie. Jak byłem młodszy zapanowanie nad tikaniem było niemożliwe. Nawet jak próbowałem nie rzucać głową, to miałem jakby ścisk szczęk a po chwili tak sobie tiknąłem, że mało łba nie urwało. Z czasem nauczyłem się nad tym panować. Zauważyłem też, że tikanie pojawia mi się jak mam już przydługawe włosy, a wtedy obcinam na krótko i tiki stopniowo zanikają. Być może moje objawy nie należą do najcięższych, ale wiem jak potrafi być człowiek wykończony napadem tikania. Ale coraz bardziej myślę, że w takich jak moich przypadkach (lżejszych) trzeba się skupić na bodźcach i spróbować je wyeliminować, a jak się nie uda to wtedy lekarstwa. Pozdrawiam
napisał/a: Alicyaa 2009-10-17 21:20
Witajcie, ja całe dzieciństwo miewałam przeróżne tiki- obecnie mam niecałe 17 lat, i tików znacznie mniej, natomiast zamiast tego doszły inne problemy, teraz wiem, że mam nerwicę lękową. Wiem, że to męczące i najgorsze jest to, że zdajesz sobie sprawę, że inni to widzą, wtedy denerwujesz się i krępujesz, a to prowadzi, że jeszcze bardziej " tikasz"- koszmar, rozumiem Was. Wiele o tym czytałam i również chętnie porozmawiam na ten temat, jakby ktoś miał ochotę to podam maila.
Ogólnie radziłabym Wszystkim zgłosić się jednak do specjalisty, żeby sprawdzić czy nie kryje się za tym coś poważniejszego... Niekoniecznie musi to oznaczać jakieś zaburzenia, ponieważ co druga osoba ma jakieś swoje tiki i nawyki, ale czasem zwykłe odruchy mogą być powodem jakichś problemów- tak jak u mnie. Może gdybym jako mała dziewczynka zaczęła terapię w tym kierunku nie cierpiałabym teraz na nerwicę- im szybciej tym lepiej...
imbirr - z tego co wiem to drgania powieki występują z powodu braku magnezu. Sama to sprawdziłam, polecam gorzką czekoladę;)
xasthuria Wiesz, z tego co piszesz to to nie wygląda na zwykłe tiki tylko na tzw. nerwicę natręctw- poczytaj na innych wątkach ten temat się pojawia. Xanax jest właśnie lekiem na nerwicę lękową...
Pozdrawiam i życzę Wszystkim mniej stresu;)
napisał/a: buziaczek8262 2009-10-27 14:30
Witam!! Mam 20 lat oraz tiki które trwają już bardzo długo jednak z czasem który upływa stają się mniejsze i mniej uciążliwe. Nie pamiętam dokładnie kiedy się zaczęły ale wiem że miałam już je od podstawówki. Tiki występują na tle nerwowym, pamiętam że w dzieciństwie brałam na to jakieś syropki uspokajające ale niewiele to pomagało. Z wiekiem starałam się poszerzać wiedzę na ich temat, dowiedzialam się że pochodzą one z zespolu Tourette'a o czym znajdziecie mnostwo wiadomosci w sieci. Z własnego doświadczenia wiem że jest to bardzo uciążliwy zespół przyzwyczajeń. Często bywałam ofiarą wyśmiewania się z moich odruchów przez rówieśników ze szkoły czy podwórka. Moje tiki polegały na zaciskaniu powiek, skręcaniu szyją, robieniem głupich min, skręcaniem biodrami, zaciskaniem mięśni bark, chrząkaniem a także wystawianiem palca wskazujacego przed oczy. Byłam kiedys z wizytą u psychologa gdzie skierował mnie lekarz rodzinny. Bardzo miła pani, zadawała kilka pytań odnośnie rodzeństwa (mam 2 starsze siostry i młodszego brata który też zaczął "ściągać" tiki ode mnie) pamiętam też że pani psycholog kazala narysować mi swoją rodzinę... skończyło się tylko na jednej wizycie która nie dała zbyt widocznych rezultatów. Teraz mam 20 lat i tiki prawie ustały, czasami zdarza mi się mrugnąć oczami lub zacisnąć mięśnie. To jest jakby sposób odreagowania na stres. Czytałam że tiki są praktycznie nie uleczalne, trze ba się pogodzic i nauczyć z nimi żyć jednak z czasem mogą one stać się mniej widoczne. I nie faszerujcie się psychotropami bo to tylko zatruje wasz organizm a kłopot zostanie nadal... Uczmy się kontrolować własne ciało i radzić sobie ze stresem na inne sposoby... Pozdrawiam wszystkich tik'owców :) trzymam za was kciuki!!! :)

Kasia
napisał/a: mojlogin 2009-11-05 14:28
Witam.Mam 22 lata i tiki które mnie nie opuszczają od 10 roku życia.Są różne i zmieniały się przez pewien czas.To chyba na tle nerwowym.Mam męża i córeczkę 3 letnią.Moje siostry śmieją się z tych tików do dzisiaj.Jak byłam dziewczynką to nie zdawałam sobie sprawy co to są tiki.Teraz się boję że mój mąż z którym jestem 4 lata dowie się o tym a moja córeczka jak będzie większa będzie się mnie wstydzić.Jak można pozbyć się tików bez wizyty u lekarza?
napisał/a: mojlogin 2009-11-05 14:39
W dzieciństwie moja tiki były bardziej zauważalne.Musiałam np.splunąć na ziemię trzy razy i to zatrzeć nogą.Albo zrobić trzy kroki w tył.Patrzyłam się też w jeden róg sufitu i robiłam dłonią dziwny ruch którego nie mogę opisać ale towarzyszy mi do dzisiaj i przy tym napinanie pośladków.Mam też manie połykania śliny tylko wtedy gdy jest ktoś na kogo mogę patrzeć.jak kogoś nie lubię i połknę ślinę odchrząkam cichutko.Mam dość tych tików.Patrze czasami po ścianach.Jak z tym walczyć????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!
napisał/a: k-tik 2009-12-24 14:02
Witam mam taki tik że cały czas mruczę o tak ,,yy...'' moja rodzina uważa że powinienem się go jakoś pozbyć ale nie wiem jak proszę was o pomoc powiedzcie mi jak się go pozbyć proszę... możecie pisać tu lub na e-mail:kamil-fabianski@wp.pl
napisał/a: xasthuria 2010-04-27 13:45
Witajcie.
Nie logowałam się na tej stronie od dawna. Najpierw się wkurzyłam, bo ktoś zaoferował mi pomoc w wysłaniu jakichś specjalnych ćwiczeń na maila, które miałyby mi pomóc. Oczywiście żadnego maila nie dostałam, a miałam wielką nadzieję na wyleczenie/zaleczenie. Zapomniałam tez o tej stronie, a później, gdy sobie przypomniałam, okazało się że zapomniałam hasła.
No więc przejdę do rzeczy... Ktoś wyżej napisał mi, że moje tiki nie są "zwykłymi ti8kami" i być może jest to nerwica natręctw. Zgodzę się z tym, że może i mam nerwicę. Codziennie problemy w domu, które są od kąt pamiętam.... Jakieś problemy w szkole i grupie znajomych. Jestem bardzo nerwowa, denerwuje mnie dokładnie wszystko! Sama nie radzę sobie już z tym. Nikt mnie nie rozumie w tym co ja czuję. Mi na prawdę jest z tym źle, nie chcę już tak żyć. Nikt mi w tym nie pomaga, a jeżeli nawet ktoś próbuje, to wydaje mi się że się wymądrza, wie o mnie wszystko najlepiej, wie co od czego, że to ja jestem zła, że to ja powinnam się zmienić... Owszem, ja bym bardzo chciała, ale jak mam to zrobić kiedy nikt mi w tym nie pomaga... Tyko robi wszystko na odwrót, że już żyć mi się nie chce. Już nawet nikomu o tym nie mówię, ponieważ mam dość słuchania co ja mam robić, co jest we mnie nie tak, że ja taka... i taka... Sama swojej złości mam dość. Przez całe życie byłam wyśmiewana. Czułam że nawet w najbliższej rodzinie. Nienawidzę ludzi, chociaż zawsze mam nadzieję, że wszyscy są dobrzy a to tylko wszystko moja wina... Tak mi mówiła matka... W wielu przypadkach jest to prawdą, że aby zmienić świat, trzeba zacząć od siebie... ale kiedy ja nie potrafię...
A co do tej nerwicy natręctw to nie byłabym tego taka pewna. W sumie, to nie wiem.
Czasami potrafię żyć normalnie. Na pozór nie widać, że ze mną jest coś nie tak. Niby jestem taka sama jak inni, śmieję się-bardzo to lubię. Ale wewnątrz... tylko sama wiem ile rzeczy w środku dzieje się ze mną.

M.
napisał/a: xasthuria 2010-05-24 12:48
Nikt tu już nie zagląda ?? szkoda..
napisał/a: michal12321 2011-06-27 12:49
Witam.
Mam 12lat również miałem problem z tikami poszedłem z tym do lekarza i on skierował mnie do poradni gdzie były ćwiczenia które polegały na skupieniu się na grze w coś np. były podłączane takie jakieś dziwne spinki do uszu i jedną do głowy była włączana gra i trzeba się było na niej skupić i wtedy leciały punkty. Pomogło mi to mam już dużo mniej tików.
Sory, że nie umiem tego za bardzo wytłumaczyć.
Pozdrawiam.
napisał/a: selenia10 2012-03-05 18:54
Witam. Mam 14 lat. Tiki mam już od prawie 2 lat. Są one różne i zmienne. Czasem cały czas mrugam oczami, napinam mięśnie , wale się po głowie, ciągnę się za włosy, "furcze" nosem. Przyznam się, że trochę bałam się czy wszystko ze mną OK, ale po przeczytaniu waszych odpowiedzi, wiem, że nie jestem sama ;) Ja nie chodzę do żadnych lekarzy, tylko czekam aż mi to minie... Staram się panować nad tym. Mam dobrych przyjaciół, którzy jak widzą, że mrugam to mnie informują czy coś i ja przestaje (na pewien czas xD). To tyle :) Jeżeli chcielibyście pogadać to piszcie : selenia10@gmail.com ( w temacie wpiszcie tiki czy coś takiego :))
Życzę wszystkim udanej walki z tikami. Pozdrawiam :)
napisał/a: Izabellamk2 2012-08-17 21:03
Witam
Mam 17 lat i jestem na codzień bardzo radosną i wesołą dziewczyną no ale właśnie...sama zmagam się z tikami od 10 lat :(
Chodziłam po różnych psychologach,psychiatrach,terapeutach...
Stosowałam dużo leków, a nawet starych metod naszych babci... Jednak nic nie zwalczyło do końca ;(
Sama z doświadczenia wiem ,że życie z tikami wcale nie jest łatwe ani przyjemne ... A tym bardziej w towarzystwie... owszem idzie się troszke pochwamować od tego lecz potem trzeba odreagować;(
U mnie zaczęło się to przed stresem związanym z komunią...
Najpierw było mruganie oczami,potem mimowolne ruchy głową,ręką a następnie tiki dźwięczne....
Teraz już sama poprostu jakoś z tym radzę i przegaduję sobie...
lecz gdy jest jakiś większy stres to to nadal wraca...

Moja prośba to jeżeli ktoś z was nawet w małym stopniu radzi sobie z tikami i im zapobiega,byłabym wdzięczna za korespondencję na mój adres mailowy
iza-kow980@wp.pl
napisał/a: tomakeo 2012-08-19 15:36
U mnie przez nerwicę lękową z depersonalizacją, derealizacją i agorafobią, pojawił się tik związany z nosem. Podczas rozmowy, kiedy się stresuję, to muszę kciukiem dotykać co jakiś czas nosa. Nie przeszkadza mi to i jakoś z tym żyję.